Fotograf

Po drugiej stronie kadru

Autor: Maciej 'Repek' Reputakowski

Fotograf
Mówiąc o komiksach bardzo często, niekiedy nieświadomie, korzystamy z określeń właściwych sztuce fotografii. Komiksowy kadr to wręcz podstawowa jednostka narracyjna tego medium. Co by się stało, gdyby w takim komiksowym kadrze umiejscowić człowieka, którego żywiołem jest właśnie kadrowanie?

Fotograf to komiks, który powstał w niezwykły sposób. Didier Lefèvre wielokrotnie podróżował do Afganistanu, przywożąc stamtąd kilogramy fotograficznych rolek ze zdjęciami. Po trzynastu latach od wyprawy z ekipą Lekarzy Bez Granic został namówiony przez przyjaciela, Emmanuela Guiberta, do utrwalenia swoich przeżyć w formie komiksowego albumu.

Określenie "album” zresztą wyjątkowo celnie oddaje charakter pozycji opublikowanej przez Wydawnictwo Komiksowe. Już sam jej format przypomina tradycyjne albumy ze zdjęciami. W środku nie znajdziemy jednak (poza nielicznych wyjątkami) całostronicowych ujęć, lecz pełnoprawny reportaż komiksowy, na który składa się splot komiksowych i fotograficznych kadrów. Guibert i Lefèvre są tutaj równorzędnymi rysownikami. Obaj wzbogacają opowieść swoim spojrzeniem i wrażliwością.

To spotkanie komiksiarza i fotografa otwiera przed czytelnikiem nowe perspektywy odbioru. Skłania też do zadawania pytań o to, kto jest faktycznym narratorem opowieści i jak ważna jest osoba fotoreportera jako bohatera jego własnego reportażu. W Fotografie Lefèvre równocześnie zdaje relację z wyprawy, ale i pisze o zdjęciach, które robi, opowiada o ich selekcji. Co ciekawe, sam pojawia się na zaledwie jednej fotografii – poza tym jego osoba wychodzi całkowicie spod ręki Guiberta, a koloru nadaje jej Frédéric Lemercier. W ten sposób podmiot narracji sam staje się jego przedmiotem. Przenikanie się dwóch warstw wizualnych – rysunkowej i fotograficznej – to jeden z największych walorów albumu.

Nie znajdziemy w Fotografie wartkiej akcji i sytuacji prosto z kart sensacyjnych opowieści ani wstrząsających ujęć rodem z ekspozycji World Press Photo. Nawet jeśli niektóre wydarzenia można by podrasować, Lefèvre pozostaje wierny reporterskim zasadom. Nie ubarwia wydarzeń i wręcz obsesyjnie dokumentuje nawet z pozoru najmniej istotne sytuacje. Brnie przez afgańskie góry, a razem z nim – klatka po klatce i kadr po kadrze – tę wyczerpującą podróż przebywa czytelnik.

Afganistan kojarzy się zazwyczaj z odległymi wojnami. Dziś w niedostępnych górach walczą Amerykanie i ich sojusznicy. W czasach, gdy podróżował tam Lefèvre, wykrwawiali się w nich Sowieci. Jednak ani reporter, ani jego towarzysze, nawet przez chwilę nie spotykają się z żołnierzami, a co najwyżej ze skutkami ich działań. Dla Lekarzy Bez Granic takim samym wyzwaniem są codzienne choroby i skutki losowych wypadków, co rany odniesione w walce. Fotograf pokazuje, jak dramatyczna jest sytuacja ludzi odciętych od jakiejkolwiek stałej pomocy medycznej.

Ukazujące się na polskim rynku komiksowe reportaże spotykają się z ciepłym przyjęciem, przecierając szlak kolejnym publikacjom z tego gatunku. Komiks tercetu Lefèvre/Guibert/Lemercier wpisuje się w ten nurt, zaznaczając przy tym swoją wyraźną i trudną do podrobienia odrębność.