» Wieści » Druga część Achtung! Cthulhu

Druga część Achtung! Cthulhu

|

Druga część Achtung! Cthulhu
W sklepie internetowym DriveThruRPG dostępna jest już przygoda Heroes of the Sea, druga część kampanii Zero Point do wydanego przez firmę Modiphius settingu Achtung! Cthulhu (w wersji opartej na mechanice Zewu Cthulhu). Oprócz samego scenariusza, który można rozegrać jako część kampanii lub samodzielną przygodę, podręcznik zawiera także:
  • nowe reguły dotyczące prowadzenia śledztw w trakcie wojny, między innymi uwzględniające czołgi i bombowce;
  • mapy ogarniętej wojną Europy i ewakuowanej Dunkierki;
  • pomoce dla graczy;
  • oraz cztery gotowe postacie.
Wydawnictwo zapowiada także wydanie podręczników tworzących kampanię Zero Point w formie drukowanej, zestaw w którego skład wchodzić będą dwie pierwsze jej części, ma ukazać się jeszcze w grudniu.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Źródło: DriveThruRPG
Tagi: Achtung! Cthulhu | Call of Cthulhu | Heroes of the Sea | Modiphius | Zero point | Zew Cthulhu


Czytaj również

Komentarze


Overlord
   
Ocena:
0
"nowe reguły dotyczące prowadzenia śledztw w trakcie wojny, między innymi uwzględniające czołgi i myśliwce;"

Adam, popraw, bo jeszcze uwierzę :)))

Idę o zakład że w oryginale powinno być "wartime INVESTIGATORS", a nie "investigations", czyli że chodzi o badaczy (BG) z okresu drugiej wojny. Poza tym naprawdę do tłumaczenia ang-pol weźcie sobie kogoś lepszego... Albo kogoś kto mniej olewa.
12-10-2012 14:16
Szczur
    @Overlord
Ocena:
+4
" New rules for wartime investigations, including tanks and Stukas!"
12-10-2012 14:33
Overlord
   
Ocena:
0
Szczur, przeczytaj mojego komcia do końca, bo chyba nie zrozumiałeś o co kaman :)))
12-10-2012 14:43
Salantor
    Overlord
Ocena:
+1
To ty przeczytaj, jak tekst brzmi w oryginale, bo chyba nie zrozumiałeś o co kaman.
12-10-2012 15:55
Overlord
   
Ocena:
0
i znowu to samo... :)))

Odsyłam do mojego pierwszego komcia, czytanie ze zrozumieniem nie boli, poza tym w awatarze masz okulary, więc powinieneś być inteligentem (to ma być ironia, może i bardzo kiepska, ale ironia).

Ale jeśli trzeba to wyłożę jak krowie na miedzy:

To co jest pod linkiem i na co zwracam uwagę miałoby sens, gdyby CoC nazywał swoje przygody śledztwami (investigation). Ale nie nazywa, przygoda to adventure.
Z kolei BG w CoC nazywają się badaczami (investigators), np. jak w tytule "Call of Cthulhu investigator's companion".

W związku z tym możliwe są dwie rzeczy:
- AchtungCthulhu oferuje badaczom możliwość prowadzenia śledztw przy pomocy czołgów oraz Sztukasów (sic!), albo
- ktoś zrobił literówkę wklepując tekst na DriveThruRPG

Stąd moje przytyki do tłumacza, o Sztukasach zmieniających się w myśliwce nie wspominając :)))
12-10-2012 16:37
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0
Dziękuję za zwrócenie uwagi, myśliwce poprawione na bombowce.

Jak konkretnie mają się czołgi i samoloty do prowadzenia śledztw w tym podręczniku, będzie można ocenić po jego przeczytaniu. Póki co zostaje opierać się na informacjach zamieszczonych na DriveThruRPG (bo na stronie Modiphiusa niestety nic nowego nie ma). A te wyraźnie mówią: New rules for wartime investigations, including tanks and Stukas.
12-10-2012 17:16
Salantor
   
Ocena:
0
Skoro tak stawiasz sprawę - jak tam z twoim czytaniem ze zrozumieniem? Tekst angielski brzmi:

"New rules for wartime investigations, including tanks and Stukas!"

Nowe zasady dla śledztw w czasie wojny, uwzględniając czołgi i Sztukasy. Zapisując inaczej - nowe reguły, w tym te dla czołgów i Sztukasów. A skoro gracze to badacze, to wszystko się ładnie układa.

Kwestia adventure - investigations dotyczy, jak zrozumiałem, całości reguł gry. Adventure to scenariusz. PDF składa się więc z przygody (adventure) oraz dodatkowych reguł (new rules for investigations). Starczy zresztą spojrzeć na pierwsze dwa podpunkty opisu i chwilę się zastanowić.

Kwestii Sztukasa nie tykam, skrót myślowy. A ironia owszem, kiepska.
12-10-2012 17:26
Overlord
   
Ocena:
0
Z kosmetycznymi poprawkami moje tłumaczenie brzmiałoby: "Nowe zasady prowadzenia śledztw w czasie wojny, uwzględniające czołgi oraz Sztukasy".

Teoretycznie Twoja opinia jest sensowna, ale (najważniejsze zawsze po ale) TO JEST ZEW CTHULHU. Wiesz, mroczni bogowie, istoty z głębin, żydy z Yuggoth i tak dalej, biorąc pod uwagę klimat wokół tej gry, budowany przez 20 lat, raczej trudno sądzić, żeby nawet na zasadach Savage Worlds nagle system wspierał sposób grania polegający na tym, że rozwiązujesz zagadki walcząc w czołgu lub samolocie. Pierwsza część nie wspierała takich herezji.

C'mon, wystarczy się chwilę zastanowić ;)))
12-10-2012 17:54
Sethariel
   
Ocena:
+3
Oto co napisało wydawnictwo na pytanie odnośnie tego, co kryje się za omawianym zdaniem:

"Wait till you read it - there's a huge amount of encounters and sometimes you'll face tanks and stuka's if you're not careful!"
12-10-2012 18:12
Overlord
   
Ocena:
0
Kupiłem sobie poprzednią część, pewnie kupię i tę, tym bardziej że wydawnictwo zapowiada zniżkę dla takich jak ja. To się wyjaśni.

Mam tylko nadzieję, że AchtungCthulhu nie zmieni się w PulpCthulhu gdzie podane na tace staty od Pz I po Mathildę II i od Lysandera po Heinkla 111 będą mówiły wprost: "masz, zagraj, zrób wielką rozpierduchę". Bo z Zewem to już nie będzie miało zbyt wiele wspólnego.

Zmieniając nieco temat - okładka imho bardziej klimatyczna niż w poprzedniej części. 100 procent klimatu w klimacie.
12-10-2012 18:25
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0
Czyli, tłumacząc na polski: "Kupcie podręcznik, to zobaczycie". Podejście ze wszech miar zrozumiałe.
12-10-2012 18:25
sil
   
Ocena:
0
@Overlord
"Bo z Zewem to już nie będzie miało zbyt wiele wspólnego."

A co będzie miało z Zewem wspólnego co?
12-10-2012 18:32
Overlord
   
Ocena:
0
nie rozumiem pytania ?
12-10-2012 18:51
sil
   
Ocena:
0
Chodzi mi o mandat o ustalananie co jest zgodne z Zewem i właściwie jakim.
Tak sobie antologię "Cienie spoza czasu" czytam aktualnie, skąd m.in. się czepiam.
12-10-2012 19:07
Overlord
   
Ocena:
0
:)

Jeśli wierzyć temu, co pisał Miłosz w Skrócie do R'Lyeh, RPG z założenia miał nie mieć statów bogów i większości "powiększych" potworów, bo idea była taka, że gracze z nimi nie walczą, ale że wydawca nalegał, więc staty powstały, przy piwku.

Ciężkiego sprzętu zawsze było mało, a jak się już nawet pojawiał (np. samochód pancerny w Przerażających Podróżach) to nie był przyjmowany zbyt ciepło, nawet kampania osadzona w realiach Wielkiej Wojny (http://catalog.chaosium.com/produc t_info.php?products_id=3713) mało akcentowała kwestie broni innej niż osobista, chociaż wokół graczy szalała wojna.

Tak więc mandat dotyczący tego co jest zgodne z klimatem, a co nie jest, mieli twórcy systemu.
12-10-2012 19:27
sil
   
Ocena:
0
PulpCthulhu to też przecież Chaosium.
A na temat Skrótu - nie negując historii o (nie)dawaniu statsów w CoC - mam swoje zdanie, ale się z nim nie zgadzam.
No ale nie ma chyba sensu ciągnąć tego tutaj.
12-10-2012 22:39
Vukodlak
   
Ocena:
+3
Jeśli wierzyć temu, co pisał Miłosz w Skrócie do R'Lyeh, RPG z założenia miał nie mieć statów bogów i większości "powiększych" potworów, bo idea była taka, że gracze z nimi nie walczą, ale że wydawca nalegał, więc staty powstały, przy piwku.

Nie wierzyć, bo pisał bzdury. Sandy Petersen był zagorzałym fanem Dungeons & Dragons, dla niego każdy potwór musiał mieć staty - a potwór mający staty, to potwór do kasacji. Ponadto to właśnie Chaosium nalegało na to, by potwory były tajemnicze i zabójcze, ale Petersen postawił na swoim i wygrał.

To jeden z najstarszych mitów, że CoC to "klymat klymat i klymat", a prawda jest zupełnie inna. Można sobie wszystko wyczytać w "recenzji" gry, którą sporządził jej autor.
13-10-2012 00:22
Overlord
   
Ocena:
0
@Vukodlak:
dzięki za link, nie znałem tego wcześniej :)))

Ale raczej CoC to "klymat, klymat i klymat", skoro sam Petersen pisze: "The players were actually acting like Lovecraft heroes instead of the mighty-thewed barbarian lunks of D&D."

Co jedynie potwierdza powszechną (w tym moją) opinię, że Zew to nie system w którym badacze ruszają na potwory w czołgu z napisem "jedziemy ci wpier...".
13-10-2012 09:15
chimera
   
Ocena:
+2
Eee tam... ludzi z Chaosium doceniam, ale żaden to dla mnie autorytet w kwestii czym powinien być ZC, skoro ponad połowa firmowych przygód kończy się rozwałką. Swoją drogą, jestem zwolennikiem podejścia "każdy gra w Cthulhu jak mu odpowiada". Pulp też może być dobry (polecam opowiadanko Kima Newmana z "Cieni spoza czasu").
13-10-2012 10:15
Seji
   
Ocena:
+3
Informacja o statystykach stworow z Mitow pojawila sie nie u Milosza (choc moze tam ja przytaczal), ale w wywiadzie w MiM - Sandy Petersen, Lynn Willis. Petersen mowil tam, ze poczatkowo nie dali duzo statystyk, bo nie za bardzo bylo jak - sam HPL nie dawal za duzo informacji, a i nikt z Azathothem nie szedl sie silowac na reke w opowiadaniach. Mysleli nawet o dwoch podrecznikach, dla MG i graczy, jeden ze statsami, drugi bez.
13-10-2012 11:02

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.