Wrażenia z Deus Ex: Human Revolution

Autor: Mirosław 'angel21' Poręba

Wrażenia z Deus Ex: Human Revolution
Maraton Deus Ex w dziale gier PC
24 VIII: Zapowiedź Deus Ex: Bunt Ludzkości
31 VIII: Uniwersum Deus Ex


Zwiastuny i zdjęcia z rozgrywki to dobra metoda prezentacji gier. Jednak najlepszą ku temu okazję mają twórcy podczas targów oraz dzięki udostępnianym redaktorom materiałom demonstracyjnym. Z takich form promowania swojego tytułu nie mogli nie skorzystać deweloperzy z Eidos Montreal. Deus Ex: Bunt Ludzkości od początku budził wielkie wrażenia, zarówno dobre jak i złe. Dzięki uprzejmości producentów, wielu redaktorów z różnych zakątków świata otrzymało, ograniczoną do jednego miasta, wersję beta, z którą mieli się bliżej zapoznać i opisać swoje odczucia.


Niestety pierwsze zgrzyty pojawiają się już przy rozpoczęciu gry. Thierry Nguyen z Eurogamer podkreśla, że na starcie wędrujemy po ciasnych korytarzach, bez możliwości wyboru alternatywnej drogi. W Deus Ex mieliśmy terrorystów okupujących Statuę Wolności i mogliśmy zabawić się w skrytobójców bądź obrać inną formę dojścia do sukcesu. Jonathan Jacques-Belletete, kierownik artystyczny gry, stwierdził, że takie są dzisiejsze wymagania rynku i na początku każdy gracz musi poznać zasady, jakie panują w produkcji, toteż odejście od liniowego schematu byłoby samobójem. Inaczej mówiąc, jakiś tutorial musi być.

W artykułach na temat Buntu Ludzkości, na które się natknąłem, autorzy zachwalali możliwość wyboru prowadzenia rozgrywki - w ukryciu czy w bezpośrednim zwarciu. Sami twórcy podkreślali, że faktycznie są drogi, którymi możemy podążać bez opcji narażania się na otwartą wymianę ognia. Taki styl zabawy pozwala przyciągnąć szerszy krąg ludzi. Will Tuttle z GameSpy był pełen podziwu, kiedy oglądał, jak deweloper toruje sobie drogę na otwartym terenie, nie dając powodów wrogom, by otworzyli ogień. Poza tym podkreślił, że fani Splinter Cella będą zadowoleni z możliwości ukrywania ciał ogłuszonych tudzież zabitych oponentów.

Ponadto do gustu przypadł system walk. Strzelanie zza osłon to nic nadzwyczajnego, ale w tej produkcji sprawia wrażenie całkiem przyjemnego. Ponoć czuć w tym ducha Rainbow Six: Vegas, nad którym niegdyś pracowali twórcy nowego Deus Exa. W momencie przysunięcia się do ściany, kamera ukazuje w pełni postać Adama Jensena, dzięki czemu możemy rzucić okiem na najbliższe otoczenie i zastosować odpowiednią taktykę. Dodatkowo jeden przycisk wystarczy, by przemieszczać się między osłonami. Kolejna sprawa to niezła sztuczna inteligencja. Podczas prezentacji przedstawionej na targach E3 w tym roku, widzowie podziwiać mogli realnie zachowujących się oponentów. Z zagazowanego pomieszczenia uciekali chyłkiem, a ranni starali się zejść nam z oczu. Jeśli zbyt długo kryliśmy się za stołem, to próbowali bohatera oflankować.

Jak na razie widać, gra przedstawia się całkiem okazale, lecz niestety trafiłem na jedną wielką bolączkę, której ulżyć nie mogła opinia publiczna. Grafika jest ładna i dość oryginalna, to trzeba przyznać, lecz nie można tego samego powiedzieć o animacji, zwłaszcza mimice twarzy. Wielu nie spodobała się jej sztuczność, tym bardziej że w dobie dzisiejszej technologii (Mocam) wygląda to słabo.

Deus Ex: Bunt Ludzkości zostało nominowane podczas targów E3 2011 między innymi jako najlepsza gra akcji i RPG przez wiele dużych stron recenzenckich. Póki co udało jej się wygrać w dwóch kategoriach. GameRevolution uznał tytuł Eidos Montreal najlepszą produkcją tegorocznych targów z Los Angeles, natomiast GamesRadar najbardziej wartościową. Od niedawna amerykańscy gracze mogą już czytać pierwsze recenzje. Według PC Gamer trzecia część cyberpunkowej strzelanki warta jest oceny 94%, natomiast zdaniem Official PlayStation Magazine 8 punktów w skali 10-punktowej. Autorzy zachwalali niesamowity klimat, dużą grywalność i genialną oprawę audiowizualną.

Już niebawem będziemy mogli przekonać się czy te opinie pokrywają się z rzeczywistością. Niemniej wydaje się, że trzecia część gry może stanąć na bardzo wysokiej pozycji wśród tytułów wydanych w tym roku, a co najważniejsze dorównać pierwowzorowi. Premiera odbędzie się się dwudziestego szóstego sierpnia w Polsce, dzięki firmie Cenega Poland.