Wczoraj 2K zaprezentowało kilka rund trybu multiplayer w Bioshock 2. Jak można się domyślać, odarło to grę z klimatu.
Ostateczna wersja gry ma zawierać trzy tryby multiplayer, wczoraj ukazano tylko jeden. Skupiał się on wokół pojedyńczego Big Daddy'ego. Jego pancerz zostaje umieszczony gdzieś w losowym miejscu mapy. Pierwsza osoba, która go dopadnie, zyskuje wszystkie atuty Tatuśka. Gdy Big Daddy zostanie w końcu zabity (co nie jest głównym celem rozgrywki), jego pancerz ponownie pojawia się w innej części planszy.
We wszystkich trzech trybach maksymalnie uczestniczyć będzie mogło do 10 graczy, do dyspozycji których zostanie oddanych szereg broni i plazmidów. Arsenał ten będzie mógł być ulepszany wraz z sukcesami gracza - podobnie jak w systemie rankingowym Call of Duty.