» Recenzje » Mass Effect 2: Overlord

Mass Effect 2: Overlord

Mass Effect 2: Overlord
Mass Effect to gra, która wzbudza ogromne emocje. Jedni ją kochają, inni nienawidzą. Faktem jednak jest, że tytuł odniósł ogromny sukces komercyjny, co spowodowało, że twórcy co jakiś czas raczą nas nowymi dodatkami DLC. Jednym z nich jest właśnie Overlord, rozszerzenie do drugiej części gry.

W odległej placówce badawczej Cerberusa prowadzone są badania nad połączeniem ludzkiego umysłu z mechanizmami Gethów. Umożliwić miało to komunikację z syntetykami, lecz niestety, eksperyment wymknął się spod kontroli. W wyniku tego wypadku, zamiast scalenia dwóch istot, narodziła się sztuczna inteligencja, która przejęła sterowanie nad planetarnymi systemami komputerowymi, a także próbuje przedostać się do sieci międzygalaktycznej, co grozi kompletnym paraliżem technologicznym, techniczną apokalipsą. Na szczęście jest jeszcze możliwość uniknięcia takiej kolei rzeczy.

Tu na arenę wydarzeń wkracza Shepard, na prośbę szefa projektu badawczego. Misja powstrzymania sztucznej inteligencji jest wieloetapowa; czeka nas między innymi zniszczenie satelitów komunikacji międzyplanetarnej oraz wyłączenie systemów komputerowych w kilku bazach. Do naszej dyspozycji oddany również zostanie pojazd Hammerhead, dzięki któremu będziemy mogli poruszać się między ośrodkami. Ciekawym elementem jest również uzyskanie dostępu do pamięci SI, dzięki czemu poznamy przebieg badań i genezę jej powstania. Twórcy umożliwili nam również wykonanie zadania pobocznego, polegającego na odzyskaniu danych należących do Cerberusa. Jego ukończenie nagrodzone jest nowym osiągnięciem.

Zadanie z Overlorda można uznać za najbardziej klimatyczne w całym Mass Effect. Fabuła, choć interesująca, nie jest szczególnie skomplikowana. Bardziej na atmosferę wpływają drobne detale, wnętrza zhackowanych ośrodków badawczych czy notatki naukowców, a także zdemolowane biura i zmasakrowane ciała. Odczucia towarzyszące zabawie przy dodatku mógłbym porównać do tych, które miałem podczas przemierzenia miasta Rapture w Bioshocku. Całości dopełnia otoczenie: od sielskiego krajobrazu planety, po mroczne wnętrza stacji badawczych, znajdujących się na jej powierzchni. Byłem również pod wrażeniem stylistyki, która towarzyszy nam podczas eksploracji zakamarków pamięci sztucznej inteligencji. Jej wygląd stanowi wyraźny ukłon twórców w stronę Tronu. Nieco gorzej prezentują się nasi przeciwnicy – właściwie są to jedynie nieznacznie zmodyfikowane mechy bojowe, które znamy już z podstawki. Przydałoby się wprowadzenie choć jednego lub dwóch nowych wrogów poza głównym przeciwnikiem.

Niewiele natomiast można powiedzieć o muzyce. Ponieważ soundtrack z Mass Effect 2 znam na pamięć, mogę stwierdzić, że dodane zostały nowe utwory, jednak nie są one szczególnie porywające. Ani grzeją ani ziębią. Dobrze natomiast zostali dobrani aktorzy do angielskiego dubbingu – szczególnie dobrze brzmi Gavin Archer, naukowiec przygnębiony porażką własnego eksperymentu.

Koszt dodatku to 650 Microsoft Points, co równa się kwocie około 26zł. Biorąc pod uwagę fakt, że przejście dodatku wraz z wykonaniem pobocznej misji to około dwóch godzin zabawy, uważam, że jest to cena nieco za wysoka. Z drugiej strony, gracz ani przez chwilę nie powinien się nudzić. Odkrywanie zapisków dotyczących badań, przeszukiwanie stacji i walka ze zbuntowanymi maszynami, a także niesamowity klimat świadczą o klasie Overlorda. Z czystym sumieniem mogę go polecić wszystkim fanom Mass Effect 2.



Plusy:

  • klimat
  • mocne zakończenie
  • nowe elementy graficzne

Minusy:

  • jedynie 2 godziny rozgrywki
  • nieco za wysoka cena w stosunku do czasu zabawy


Oto zwiastun gry:


Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


8.0
Ocena recenzenta
8.05
Ocena użytkowników
Średnia z 10 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 6
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Mass Effect 2: Overlord
Producent: BioWare Corporation
Wydawca: Electronic Arts Inc.
Data premiery (świat): 15 czerwca 2010
Data premiery (Polska): 15 czerwca 2010
Wymagania sprzętowe: Core 2 Duo 1,8 GHz, 1 GB RAM, karta grafiki 256 MB (GeForce 6800 lub lepsza), 15 GB wolnego miejsca na dysku, Windows XP / Vista / 7
Strona WWW: www.masseffect.com
Platformy: PC



Czytaj również

Mass Effect 2
- recenzja
Mass Effect 2
- recenzja
Mass Effect 2
Nadszedł czas na samobójczą misję
- recenzja
2013: Top 5 filmów
Podsumowanie najlepszych filmów minionego roku
Mass Effect 3
Pan i władca na końcu wszechświata
- recenzja

Komentarze


matias.none
    moim okiem
Ocena:
0
DLC niczym mnie nie zaskoczyło. Na pewno jest lepsze od tych dodających Zeed'a i Kasumi, ale moim zdaniem na dużo większą uwagę zasługują Shadow Broker i Arrival.
26-11-2012 20:16
Kamulec
   
Ocena:
0
 Stara recenzja (jak zwykle niepotrzebnie zdradzająca fabułę), ale dodatek ma tyle lat, że może kogoś jeszcze obchodzić. Więc:

"2 godziny zabawy" jeżeli grać na czas na niskim poziomie trudności, to może i tak.

Hammerhead -> czyli Młot, który pojawia się też w darmowym DLC (Projekt Hefajstos). Walka z jego użyciem nadal jest wybitnie nudna, ale tutaj pojawia się więcej urozmaiceń i są częstsze zapisy.

Dodatek jest dobrze zrobiony i ma inny klimat od reszty gry (ale poprawia, a nie psuje jej odbiór). Wybitny nie jest, lecz zdecydowanie warto zagrać. Czy wydać pieniądze? Jeśli ma się Kryjówkę Handlarza Cieni i chce się kupić kolejne DLC, to wybór dobry.
15-08-2013 02:29

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.