» Recenzje » Gorogoa

Gorogoa


wersja do druku

To nie gra, to dzieło!

Redakcja: Daga 'Tiszka' Brzozowska, Jan 'SoAmazinglyBad' Mikołajczak

Gorogoa
Gorogoa to tytuł oczekiwany od kilku ładnych lat. Jego demo niesamowicie przyciągało innowacyjną mechaniką oraz wspaniałą oprawą graficzną. Pełna wersja spełniła wszystkie nadzieje – otrzymaliśmy coś pięknego i niezwykłego zarazem.

Historia, której się nie zapomina

Gorogoa zaczyna się bardzo nietypowo. Młody chłopak widzi przez okno swojego mieszkania dziwnego, kolorowego i olbrzymiego stwora, który przemyka pomiędzy budynkami XX-wiecznego miasta. W opasłej księdze odnajduje informacje na jego temat – to istota boska, którą można przywabić, jeśli zgromadzi się pięć owoców w pięciu różnych barwach. Postanawia tego dokonać – i tak zaczyna się jedna z najbardziej oryginalnych podróży, jakie kiedykolwiek pojawiły w świecie wirtualnej rozrywki. Trafimy do różnych okresów życia młodego człowieka, w których spotykamy tajemniczego pielgrzyma i będziemy starali się połączyć ze sobą rozmaite rysunki tak, aby podróż szczęśliwie dobiegła końca.

Mechanika – tego jeszcze nie było!

O co chodzi z tym łączeniem rysunków? Otóż plansza gry podzielona jest na cztery okienka, które w ten czy inny sposób "współgrają" z innymi. Na przykład na powyższym screenshocie – widzimy bohatera podróży na drugim obrazku. Będzie tak stał i czekał, dopóki nie przesuniemy na rysunek numer 2 rysunku numer 4 – wówczas wyjdzie przez utworzone drzwi w całkowicie innym miejscu, co otwiera przed nim nowe możliwości. Ten zrzut ekranu pochodzi z samego początku zabawy i jest jednym z najprostszych jej momentów. W  innych przyjdzie nam przybliżać obrazki, aby wypatrywać szczegółów korespondujących z innymi, a także poprzez nakładanie na siebie grafik sprawiać, że pewne elementy będą się obracać lub przesuwać.

Gorogoa to gra logiczna, wymagająca nie tylko myślenia, ale również spostrzegawczości. Należy pamiętać, na jakim obszarze znajduje się element, a następnie skojarzyć go z innym miejscem, w którym powinien pasować. Zadanie utrudnia fakt, że czasem obrazki nie mieszczą się w jednym kadrze i należy nimi manipulować, aby zobaczyć całość. W kilku momentach zabawy układamy większe grafiki z dwóch, a nawet trzech obrazków.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Poza mechaniką zachwyca niezwykła podróż młodego człowieka. Jednym razem wychodzi on z budynku w jakimś szarym parku. Gdy oddalimy obraz, okazuje się, że ten park to fotografia wisząca na ścianie pomiędzy innymi dziełami. Naszym zadaniem jest manipulacja pozostałymi obrazkami, aby umożliwić chłopakowi przechodzenie przez kolejne zdjęcia. Czasem w zagadkach robimy rzeczy niespotykane – takie jak łączenie kolejowej mapy miasta z drabiną (przybliżone tory wyglądają identycznie jak drabina!) czy zamienianie gwoździ w puszce w chmury. Brzmi dziwnie? Tak naprawdę wszystko jest logiczne i przemyślane w najdrobniejszych szczegółach. Gdy rozpoczniemy zabawę, bardzo szybko przyzwyczajamy się do takich rozwiązań, aczkolwiek jesteśmy co rusz zaskakiwani nowymi.

Zdarza się męczenie przez dłuższy czas z jednym fragmentem zabawy, jednak gdy już rozwikłamy zagadkę, okazuje się, że tak naprawdę rozwiązanie mieliśmy cały czas przed oczyma, tylko nie widzieliśmy go. W tym tkwi siła Gorogoi – nie można odmówić logiki poszczególnym zadaniom, jednak czasem mogą wydawać się (pozornie) nie do przejścia. I choć grę można spokojnie ukończyć w półtorej godziny, bez podpowiedzi mało kto spędzi przy niej mniej niż cztery.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Gorogoa – piękno na pierwszy rzut oka

Innym zachwycającym elementem Gorogoi jest jej oprawa wizualna. Powstała ona w całości z ręcznych rysunków twórcy, Jasona Robertsa, i aż przyjemnie popatrzeć na efekty jego pracy. Dopracowane w każdym szczególe, bogate w detale – zwłaszcza, gdy na obrazkach widzimy budynki i budowle – praktycznie każdy z nich jest małym dziełem sztuki. Od czasu do czasu serwowane są nam animacje (stworzone przez Robertsa przy udziale animatorów), które doskonale uzupełniają statyczny świat. Za oprawę graficzną należą się olbrzymie brawa. Ponadto podczas całej gry nie uświadczymy żadnych napisów: w momencie przeglądania książek czy też ich okładek widać piktogramy, będące – podobnie jak tytułowa istota – dziełem autorskim.

Rozgrywce towarzyszy delikatny soundtrack, który od czasu do czasu przerywa pojawienie się potwora Gorogoa. Podczas gry muzyka bardzo miło komponuje się z naszymi poczynaniami, ale po jej wyłączeniu... ciężko ją sobie przypomnieć.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

To jest to!

Gorogoa zwracała uwagę już w - obecnie niedostępnej - wersji demo. Od razu było widać, że nadchodzi coś świeżego i świetnie wykonanego. Lata oczekiwania nie poszły na marne i można z pełnym przekonaniem stwierdzić, że jest to jedna z najlepszych i najciekawszych gier wszechczasów. Absolutny mus dla miłośników gier przygodowych oraz logicznych, a także każdego, kto szuka w wirtualnej rozrywce czegoś więcej niż levelowania, niszczenia wrogów czy radosnych przeskoków z platformy na platformę. Gorogoa wyznacza nowy kierunek dla gier logicznych i na pewno znajdzie swoich naśladowców. Choć będzie im bardzo ciężko dorównać tej produkcji!

Plusy

  • innowacyjna mechanika
  • oprawa graficzna
  • zagadki
  • ciekawa historia
  • ogólny klimat gry

Minusy

  • soundtrack mógłby być bardziej chwytliwy

W Gorogoę zagraliśmy dzięki uprzejmości sklepu GOG.com

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.5
Ocena recenzenta
8.75
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 2
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Gorogoa
Producent: Buried Signal
Wydawca: Annapurna Interactive
Data premiery (świat): 14 grudnia 2017
Data premiery (Polska): 14 grudnia 2017
Wymagania sprzętowe: Procesor 1 GHz; 512 MB RAM; GeForce 6 / Radeon X1000; DirectX 9.0c; Windows XP SP2; 680 MB wolnego miejsca na dysku twardym
Nośnik: dystrybucja cyfrowa
Strona WWW: gorogoa.com/
Platformy: Windows, Nintendo Switch, iOS
Sugerowana cena wydawcy: 53,99 PLN

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.