Deus Ex na 101

Bunt ludzkości nie był idealny, ale bardzo dobrze się w niego grało. Podobała mi się tak warstwa fabularna, jak i kreacja świata, choć brakowało mi odrobinę bardziej rozbudowanych zakończeń, tak wątku Megan, jak i samej gry.

Ciekaw jestem, jak nowa gra wypadnie w porównaniu do poprzedniczki (The Fall pomijam).

Bynajmniej. Bunt ludzkości był niestety niedorobiony, a niektóre z podstawowych aspektów tej gry zostały zwyczajnie źle skonstruowane, przez co tylko irytowały. W dodatku deweloper zdecydował się również wydać dwie dodatkowe wersje gry, różniące się od siebie znacząco, zamiast wydać je jako dodatek do jednej. Czyste złodziejstwo.

Pozostaje mieć nadzieję, że ta część będzie pozbawiona wad poprzedniczki, co już znacząco podniesie jej ocenę już na samym wstępie.