Braid

Autor: Artur 'Vermin' Tojza

Braid
Nieczęsto możemy natrafić w obecnych czasach na gry platformowe przeznaczone na komputery osobiste czy laptopy. Najczęściej ten gatunek króluje wśród wszelkiej maści przenośnych konsol, toteż każdy wyjątek łamiący tą regułę warto zanotować. Zwłaszcza jeśli taka gra odbiega znacznie od typowych tytułów zręcznościowych – dzięki ciekawym nowinkom oraz równie ciekawej fabule. Mowa tutaj o Braid, którym zaopiekowało się CITY Interactive – i trzeba przyznać, że dobrze zrobiło, wybierając ten tytuł.


Zwykła historia w niezwykłym świecie

Już na samym starcie gracz spotyka się z dość pokaźnym opisem. Dowiadujemy się z niego, czemu nasza postać wyrusza w pełną niebezpieczeństw podróż, stając do walki z różnorakimi stworami i wszelkiej maści pułapkami. Powód jest jak zwykle banalny – kobieta. Jednak tym razem to my zawiniliśmy i staramy się odkupić ten uczynek.

Co prawda, tekstu za dużo w grze nie ma i pojawia się on tylko na początku kolejnych lokacji, z których każda składa się z kilku krain, jednak jest napisany ciekawie, a ponadto utrzymany w stylistyce baśniowej. Nadaje to całości przyjemny charakter i wyśmienicie komponuje się z wykreowanym w grze światem. Niestety, w dalszych etapach w zasadzie nie zwraca się uwagi na fabułę i przeskakuje opisy, aby szybciej rozpocząć rozgrywkę.

Trzeba przyznać, że twórcy postarali się co do kreacji świata. Spotkamy tu między innymi dziwne włochate ludki o wielkich głowach, krwiożercze króliki, którym na plecach wyrastają kwiaty czy mięsożerne rośliny. A w tle: lasy, doliny czy wzgórza, po których wędrujemy – a w zasadzie – skaczemy. Koncepcja całkiem sympatyczna.


Skacz i myśl

W Braid nie wystarczy tylko skakać. Spotkamy się tutaj z ogromem zagadek logicznych, w których główną rolę odegra czas. Nie mam tu jednak na myśli odliczania, tylko możliwość cofania – jak i spowalniania – czasu przez naszą postać. Podczas rozgrywki często musimy umiejętnie manipulować cofaniem wydarzeń tak, aby móc rozwiązać konkretne łamigłówki logiczne, jak na przykład podniesienie zapadni czy przesunięcie platform albo chmurek. Wszystko to ma na celu dotarcie do porozrzucanych kawałków puzzli, które nasz bohater kompletuje. Na końcu każdej misji, składającej się z kilku czy nawet kilkunastu lokacji, musimy zebrane puzzle ułożyć w całość, aby odblokować bonusy.

Bardzo interesującym rozwiązaniem podczas manipulacji czasem jest to, że część przedmiotów – drzwi, kluczy, chmur, itd. – świeci zieloną poświatą. Oznacza to, że takie elementy nie reagują na cofanie wydarzeń. Jest to element w pełni zamierzony, który ma nam umożliwić pozostawianie kluczowych elementów zagadki na miejscu, dzięki czemu jesteśmy wstanie przejść przez kolejne etapy. Warto też zauważyć, że często liczy się kolejność wykonywanych zadań, gdyż są one z sobą ściśle powiązane. Jeśli złamiemy tę regułę, może się okazać, że się zapętliliśmy i nie przejdziemy dalej. W takim wypadku należy opuścić lokację, co jest praktycznie zawsze możliwe, i ponownie do niej wrócić. Wszystko, czego dokonaliśmy poprzednio, zostanie wyzerowane, pozwalając nam zacząć wyzwanie od nowa.


Obrazy pędzlem malowane oraz baśniowe melodie

Grafika w grze stoi na naprawdę wysokim poziomie. Tła są w pełni malowane, zaś na nie zostały nałożone komputerowo wykonane elementy lokacji oraz postacie. W rezultacie nadaje to całości bardzo sympatyczny wygląd, nie męczący oczu, choć wręcz eksplodujący barwami. Do tego w grze znajdziemy dość dużą liczbę różnorodność lokacji – mamy bowiem możliwość skakania po chmurach, zwiedzania lasów czy gór, a nawet podziemi. Dzięki temu Braid nie tchnie z ekranu monotonią i potrafi przykuć do komputera na dłużej.

Drugą ważną kwestią jest muzyka. Ta – w tym tytule – to po prostu melodyjne dzieło sztuki. Idealnie wkomponowuje się w świat, nastrajając gracza bardzo pozytywnie oraz pozwalając mu się odprężyć. To bardzo pomaga przy rozwiązywaniu zagadek logicznych. Dodatkowo cały soundtrack w grze jest dość długi, jak na tego rodzaju produkt, tak więc nie uświadczymy tutaj monotonii czy dominacji jednego utworu.


Gra dla cierpliwych

Braid to zdecydowanie gra dla osób z ogromną cierpliwością. Poziom trudności rozgrywki jest dość wysoki, zarówno w elementach zręcznościowych, jak i logicznych. Produkt skierowano raczej do osób znających już ten gatunek z przenośnych konsoli. Początkujący gracze mogą oczywiście spróbować swych sił, jednak tytuł może okazać się dla nich manualnie za trudny, zwłaszcza jeśli wcześniej nie poćwiczyli swych umiejętności choćby na Mario.

Mimo to gra jest dość krótka. Jej przejście jest co prawda uwarunkowane zdolnościami gracza w sferze platformówek, jednak i tak czas rozgrywki waha się od sześciu do dziesięciu godzin. To dość mało jak na tego typu produkt, zwłaszcza przeznaczony na platformę PC, gdzie zbyt wielu tytułów z tej kategorii nie uświadczymy.


Finito!

Mimo kilku niedociągnięć, Braid jest naprawdę świetną grą platformową. Ciekawa oprawa audiowizualna, wymyślne pułapki i możliwość manipulowania czasem powodują, że tytuł z pewnością zapadnie w pamięć graczy. Grę polecam szczerze wszystkim miłośnikom Mario oraz tytułów jemu pokrewnych, inni mogą sięgnąć po Braid choćby z czystej ciekawości lub aby spróbować swych sił w czymś nowym. Ja czasu spędzonego nad tym tytułem nie żałuję, mimo że fanem tego gatunku nie jestem.


Plusy:


Minusy:


Oto zwiastun gry: