Trzy miesiące. Tyle zajęło naszej rodzimej produkcji sprzedać się w liczbie 600 tysięcy od dnia debiutu. Warto też zaznaczyć fakt, że w dniu premiery - 26 października ubiegłego roku - do sprzedaży trafiło 750 tysięcy sztuk.
"Jesteśmy bardzo zadowoleni z osiągniętego wyniku." - mówi Adam Kiciński, szef CDPR. "Naszym celem było przekroczenie miliona sztuk w ciągu pierwszego roku sprzedaży. Sześćset tysięcy sprzedanych egzemplarzy w ciągu zaledwie trzech miesięcy zbliżyło nas mocno do tego ambitnego celu. Jest to dużym sukcesem, tym bardziej, że grę stworzył zupełnie nowy zespół i jest to nasz debiut zarówno, jako producenta gier komputerowych, jak i w działaniu na globalną skalę. Zadania nie ułatwiał też fakt, że marka Wiedźmin była zupełnie nieznana w wielu krajach, a konkurowaliśmy przecież często z grami od wielu lat obecnymi na rynku. Mimo tego, śmiało mogę powiedzieć, że z tej próby wyszliśmy zwycięsko. Tak naprawdę dopiero teraz, gdy pokonaliśmy wiele początkowych barier będziemy mogli rozwinąć skrzydła jako twórcy gier, co oczywiście zamierzamy uczynić. Oczywiście taki sukces nie byłby możliwy bez wsparcia naszych wydawców, firm Atari, Noviy Disk i wydawniczej części CD Projekt, które włożyły wiele pracy w wypromowanie gry na poszczególnych rynkach."
Widać wyraźnie, że nasz ojczysty tytuł odniósł sukces na świecie. Oceny zachodnich recenzentów mówią same za siebie (GameRankings – średnia 81%).
Mogłoby się wydawać, że to wszystko co ma do powiedzenia pan Adam, lecz to nieprawda. Ujawnił on bowiem część planów CD Projekt RED na najbliższy czas.
"Planujemy ciągłe wsparcie gry, narzędzie dla modderów, kolejne patche, a na późną wiosnę szykujemy również sporą niespodziankę, o której poinformujemy na naszej konferencji prasowej już niedługo, bo 18 lutego! Wciąż pracujemy nad udoskonalaniem gry i będziemy bardzo aktywnie wspierać społeczność fanów, która cały czas się rozrasta. Nie mogę niestety zdradzić dalszych planów, ale zapewniam, że nie spoczęliśmy na laurach i mamy bardzo obiecujące plany. Postawiliśmy sobie wysoko poprzeczkę i na pewno nie zamierzamy jej obniżać w przyszłości." - mówi.
Jaka to wielka niespodzianka nas czeka? Dodatek? Sequel? A może port na konsole? Przekonamy się o tym już niedługo.
