» Recenzje » Tomb Raider

Tomb Raider


wersja do druku

Nie tym razem

Redakcja: Marcin 'Karriari' Martyniuk

Tomb Raider
Ikona popkultury po raz kolejny wyrusza na swoją pierwszą wyprawę w nieznane. Tym razem na ekranach kin i z nową twarzą, mającą uczynić Larę bardziej ludzką. I ta sztuka mogłaby się udać, gdyby tylko ktoś pamiętał o napisaniu scenariusza.

Lara Croft towarzyszy fanom kultury popularnej od 1996 roku, kiedy to jej mocno jeszcze kanciasta wersja po raz pierwszy pojawiła się na ekranach komputerów. Od tej pory losy odważnej archeolog śledziliśmy w kilkunastu grach wideo, trzech oryginalnych powieściach i dwóch filmach. Na wielkim ekranie w pannę Croft wcielała się wcześniej Angelina Jolie, która po 14 latach przerwy ustąpiła miejsca Alicii Vikander.

Współczesnym odbiorcom trudno byłoby się identyfikować z uprzywilejowaną dziedziczką niewyobrażalnej fortuny, scenarzyści zastosowali więc fortel uczłowieczający Larę Croft. Poznajemy ją bowiem jako kurierkę rowerową usiłującą zdobyć fundusze na kolejną opłatę za treningi bokserskie. Ten zabieg przynosi istotną nowość w opowieści o łowczyni skarbów, dając nadzieję na oryginalną i ciekawą historię.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Naprędce skonstruowana fasada szybko zaczyna jednak pękać, gdy okazuje się, że mamy do czynienia chyba z jedynym przypadkiem, w którym problemy finansowe naprawdę są rezultatem decyzji głównej zainteresowanej. Otóż od przejęcia kontroli nad korporacją i milionami Richarda Crofta Larę dzieli jedynie podpis na deklaracji uznającej ojca za zmarłego po wielu latach od zaginięcia. Trzeszcząca w szwach logika całkowicie eksploduje w chwili, gdy bohaterka jednak decyduje się podpisać dokumenty, a następnie – dowiedziawszy się o archeologicznych przygodach ojca – znów rezygnuje z przyjęcia fortuny i by sfinansować wyprawę śladami Crofta seniora… zastawia w lombardzie drogocenną pamiątkę po nim.

Od chwili gdy Lara wyrusza na swoją pierwszą wyprawę, fabuła wpada w dobrze znane tory i nie opuszcza ich do samego końca. Nie ma tu miejsca na żadne niuanse, a napotykane postacie idealnie wpasowują się w jednowymiarowe role przygotowane dla nich przez prawa gatunku. W scenach akcji mamy wręcz wrażenie oglądania gry wideo, z dynamiczną kamerą podążającą za bohaterką. Pod koniec wewnętrzna logika tak bardzo nie istnieje, że chyba nikt na planie nawet nie przejął się tym, że bohaterowie właśnie przebiegają przez pomieszczenie, w którym dopiero co walczyli o życie, uciekając ze znikającej w przepaści podłogi.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Na tle tej sztampowej i nijakiej fabuły zdecydowanie na plus wybija się sama Alicia Vikander, która wyciska, ile tylko się da, z materiału przygotowanego przez scenarzystów. Jej Lara mocno przypomina bohaterkę znaną z pierwszej po resecie fabularnym odsłony serii Tomb Raider, wydanej w 2013 roku – tam również śledziliśmy pierwszą wyprawę młodej podróżniczki. Ciekawie prezentuje się również Dominic West znany z roli detektywa McNulty'ego w Prawie ulicy (The Wire). Jego kreacja Lorda Richarda Crofta umiejętnie podkreśla charakter człowieka rozdartego między rodziną a poszukiwaniami, którym poświęcił całe życie. Tego samego nie można powiedzieć o Waltonie Gogginsie (Nienawistna ósemka) wcielającym się w adwersarza bohaterki – jest całkowicie bezbarwny i pozbawiony jakiejkolwiek głębi.

Poza przebłyskami gry aktorskiej na uwagę zasługują zdjęcia, za które odpowiada znany z Ludzkich dzieci i Kingsmana George Richmond. Rolę bezludnej wyspy u wybrzeży Japonii pełniły okolice Kapsztadu, a o autentyczność położonego 20 minut od miasta portu Hout Bay (w filmie to Honkong) dbało trzystu statystów. Rozmach i piękne okolice sprawiają, że jest na czym zawiesić oko.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Najnowsze przygody Lary Croft nie zrywają niestety z niechlubną tradycją słabych filmów przenoszących bohaterów i światy gier wideo na wielki ekran. Tomb Raider jest ładny, a Vikander stara się, jak może, ale to wszystko nie ma znaczenia, gdy scenariuszowi brakuje podstawowej logiki i fabuły, której przebieg chciałoby się śledzić. Nie tym razem.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
5.0
Ocena recenzenta
5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0

Dodaj do swojej listy:
chcę obejrzeć
kolekcja
Tytuł: Tomb Raider
Reżyseria: Roar Uthaug
Scenariusz: Geneva Robertson-Dworet, Alastair Siddons
Muzyka: Junkie XL
Zdjęcia: George Richmond
Obsada: Alicia Vikander, Walton Goggins, Dominic West
Kraj produkcji: USA
Rok produkcji: 2018
Data premiery: 6 kwietnia 2018
Dystrybutor: Forum Film Poland



Czytaj również

Tomb Raider #1: Zarodnik
Lara Croft ponownie
- recenzja
Shadow of the Tomb Raider
Assassin Croft
- recenzja
Johnny English: Nokaut
Analogowy Jaś Fasola
- recenzja
Rise of the Tomb Raider
Lepiej późno niż wcale
- recenzja
Tomb Raider
Nowa jakość Lary
- recenzja
Tomb Raider
Początek Legendy
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.