Obecnie jednak spadkobiercy Tolkiena, w tym jego syn - Christopher, a także córka - Priscilla, domagają się od filmowców 220 milionów dolarów, z tytułu udziału w zyskach z Jacksonowskiej trylogii. Żądają także zwrócenia im praw autorskich do dzieł ojca.
Jeżeli wygrają w sądzie, bardzo realną stanie się groźba wstrzymania prac nad ekranizacją Hobbita, które obecnie są w fazie pre-produkcji w Nowej Zelandii.