Wywiad z Arturem Machlowskim

O przejęciu dystrybucji produktów WotC w Polsce przez CDP

Autor: Tomasz 'Radnon' Cybulski

Wywiad z Arturem Machlowskim

Kilka dni temu firma CD Projekt ogłosiła, że przejęła od wydawnictwa ISA prawa do dystrybucji produktów Wizards of the Coast na terenie naszego kraju. W oświadczeniu prasowym wymieniono jako najważniejsze marki Dungeons & Dragons i Magic: The Gathering. Wydarzenie to wzbudziło falę ożywionych komentarzy i spekulacji odnośnie przyszłości tych linii wydawniczych w Polsce. Prezentujemy wywiad z Arturem Machlowskim, który w firmie CD Projekt jest odpowiedzialny za nowe formy działalności.


Pytania od redakcji działu Dungeons & Dragons:

Tomasz 'Radnon' Cybulski: Jakie są plany CD Projektu odnośnie linii D&D? Czy będzie to jedynie dystrybucja angielskich pozycji czy także wydawanie ich zlokalizowanych wersji?

Artur Machlowski: Na pewno będziemy dystrybutorem produktów anglojęzycznych. Jeśli chodzi o tłumaczenie ich na język polski to na razie nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Wiem, że to bardzo ważna kwestia dla polskich fanów D&D, ale od oficjalnego komunikatu o przejęciu dystrybucji produktów Wizards of the Coast minęły zaledwie cztery dni.

Radnon: Jeśli prawdziwy jest wariant drugi to czy firma planuje kontynuację wydawania podręczników od miejsca, w którym skończyła robić to ISA, czy przesunie się w linii do przodu (na przykład do serii Dungeons & Dragons Essentials)?

AM: Niestety jest za wcześnie by o tym rozmawiać.

Radnon: Jaki wpływ na decyzje w tym względzie mogą mieć coraz silniejsze na Zachodzie plotki na temat rychłego pojawienia się 5. edycji systemu? Czy w takiej sytuacji CD Projekt będzie kontynuował wydawanie podręczników do 4E czy raczej przeniesie do 5E i będzie wolał zacząć "z czystym kontem"?

AM: Takie informacje możemy dystrybuować wyłącznie w oficjalnych komunikatach prasowych. Póki co mogę jedynie potwierdzić, że seria Dungeons & Dragons jest drugim produktem (po grze karcianej Magic: The Gathering), na którym będziemy się skupiać.

Radnon: W przypadku wydania polskiej wersji gry, jakie tempo publikacji planujecie? Będzie to jeden podręcznik na 2-3 miesiące czy częściej/rzadziej?

AM: CD Projekt to bardzo duża spółka dysponująca możliwościami nieosiągalnymi dla większości firm i wydawnictw, które dotychczas działały w polskiej branży. Tyle mogę powiedzieć w tej chwili oficjalnie.

Radnon: Czy CD Projekt zamierza odkupić/przejąć od ISA przygotowane wcześniej tłumaczenia (między innymi Podręcznika gracza 2 i Księgi Potworów 2 do 4. edycji) czy przygotuje własne?

AM: To pytanie muszę pozostawić póki co bez komentarza.

Radnon: W powiązaniu z poprzednim pytaniem. Jak będzie wyglądała kwestia terminologii? Czy planujecie zachować wersję tłumaczenia przygotowaną przez ISA czy stworzyć własną (np. opierając się na przekładach wydanych przez siebie gier komputerowych wykorzystujących zasady D&D)?

AM: Tu także jeszcze jest za wcześnie, by o tym rozmawiać.

Radnon: Wizards of the Coast tworzy sporo produktów pobocznych, takich jak gry planszowe, karty mocy, Gamma World; zapowiedziano także nową figurkową grę bitewną. Czy będą one dystrybuowane w Polsce przez CD Projekt, a jeśli tak, to czy będzie to wersja angielska czy możemy spodziewać się spolszczenia?

AM: CD Projekt będzie zajmował się dystrybucją wszystkich produktów Wizards of the Coast dostępnych w Europie. Będziemy dbać o to, by polscy gracze mogli się cieszyć nowościami równocześnie z innymi mieszkańcami Europy. Na razie nie potrafię jednak odpowiedzieć, które z nich zostaną wydane w języku polskim.

Radnon: Dungeons & Dragons to nie tylko różnego rodzaju gry, ale także produkty wspomagające w postaci książek i komiksów. Czy CD Projekt planuje swoją aktywność również na tym polu? Może zdecyduje się wydawać, całkiem popularne w naszym kraju, powieści rozgrywające się w światach D&D takich jak Zapomniane Krainy czy Greyhawk?

AM: CD Projekt był firmą, która zajmowała się wyłącznie dystrybucją gier. Później gry były w Polsce lokalizowane i wydawane, później pojawił się temat produkcji własnych tytułów, dystrybucja filmów na DVD i Blu-Ray. Teraz rozpoczynamy dystrybucję gier bez prądu. Nie można wykluczyć, że w przyszłości będziemy zajmować się kolejnymi tematami związanymi z szeroko rozumianą fantastyką i rozrywką.

Radnon: Czy CD Projekt planuje stworzenie polskiej wersji platformy D&D Insider? Jeśli tak, to na jakich zasadach by ona działała?

AM: Na razie nie mogę odpowiedzieć na to pytanie.

Radnon: W Stanach Zjednoczonych bardzo dużą popularnością cieszy się program D&D Encounters. Czy CD Projekt planuje wprowadzenie go także w Polsce? Jeśli tak, to czy produkty do niego zostaną spolszczone czy zachowane w oryginalnej wersji?

AM: Na razie nie mogę odpowiedzieć na to pytanie.

Radnon: Czy CD Projekt planuje mocniejsze wsparcie marki D&D podczas konwentów i innych imprez organizowanych w naszym kraju? Do tej pory system nie był tam zbyt mocno obecny.

AM: Naszym głównym zadaniem jest sprzedaż gier, a nie pudełek z grami. To takie główne motto naszej działalności. Nie będziemy absolutnie ograniczać się do odbierania maili z zamówieniami od sklepów i wysyłką paczek z grami na sprzedaż. Chcemy rozwijać społeczność graczy, promować nasze tytuły, wspierać lokalne sklepy i niezależnych organizatorów w ich inicjatywach, chcemy poszerzać dystrybucję produktów i sprawiać, by były lepiej rozpoznawalne i dostępne. Dungeons & Dragons to bardzo silna marka, która w Polsce rzeczywiście nie cieszy się aż tak dużym zainteresowaniem, na jakie zasługuje. Chyba nie muszę wymieniać tytułów gier komputerowych, które wydał w Polsce CD Projekt, związanymi z serią D&D. Niektóre z nich to absolutne legendy i mimo upływu czasu cieszą się wciąż wręcz nabożną czcią. Osobiście, gdy słyszę głos Piotra Fronczewskiego będącego narratorem w grze Wrota Baldura, to dostaję dreszczy. Krótko mówiąc... będziemy mocno działać w tym temacie.

Radnon: Zdaję sobie sprawę, że jest jeszcze wcześnie, ale czy mógłbyś zdradzić coś na temat ewentualnych cen produktów WotC w naszym kraju? Czy zlokalizowane wersje podręczników i gier planszowych będą tańsze od oryginalnych (jak to było choćby w przypadku edycji 3.0), czy raczej utrzymają się w podobnym przedziale cenowym co wydania anglojęzyczne?

AM: Tak, masz rację. Jest za wcześnie by o tym rozmawiać, ale… CD Projekt dysponuje siecią dystrybucji niedostępną dla żadnej innej firmy z branży. Nasze produkty można kupić zarówno w małych sklepikach, jak i wielkich sieciach handlowych. Ogromna liczba stałych partnerów handlowych pozwala na produkcję większych nakładów. Szerokie kanały dystrybucji informacji prasowych oraz potężne możliwości reklamy pozwalają na dystrybucję i wydawanie produktów na szeroką skalę, a zatem w większych nakładach i przy niższych jednostkowych kosztach produkcji. Nie ujmując niczego wydawnictwom będącym na rynku, muszę jasno powiedzieć, że dla nas zamówienie 5000 sztuk jakiegoś podręcznika i wypuszczenie go na rynek nie jest tak dużym ryzykiem biznesowym jak dla wydawcy, który prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą i przy takim działaniu ryzykuje swoim samochodem, mieszkaniem kupionym na kredyt i przyszłością swojej rodziny. Nam jest łatwiej ściągnąć pieniądze od sklepów, które nie dotrzymują terminów płatności niż przykładowemu Janowi Kowalskiemu. Nam grafik, który ma zrobić layout okładki nie powie, że go bolała głowa przez tydzień, albo nie miał nastroju i nie wyrobił się na czas i stąd wzięło się opóźnienie ogólnopolskiej premiery.

Byłem w swoim życiu autorem i wydawcą. Przerabiałem to już. Zacząłem palić papierosy w wieku 25 lat i to tylko dlatego, że oddając podręcznik do gry fabularnej którego byłem współautorem, w drukarni mi powiedzieli, że mimo umowy i ustalonego terminu premiery spóźnią się trzy tygodnie, bo mają jeszcze inne zamówienia i się nie wyrobili. Oczywiście różne rzeczy się zdarzają i CD Projekt pstryknięciem palcami nie przerwie ogólnopolskiego strajku magazynierów czy nie wyciągnie z dna morza kontenera z pełnym nakładem jakiegoś produktu, który szedł do nas z jakiegoś europejskiego magazynu centralnego. Chodzi mi jednak o to, że rozbudowana struktura firmy, jej stabilność i zaplecze, narzędzia i zespół, który w niej pracuje, dają realne szanse na to, że będzie nam łatwiej i lepiej działać w tej branży.

Radnon: Czy CD Projekt przygotowuje jakieś konkursy czy promocje związane z wejściem na nowy rynek i mające na celu przypomnienie polskim fanom gier fabularnych o istnieniu na naszym rynku D&D?

AM: Na razie nie mogę odpowiedzieć na to pytanie... ale umówmy się, że złapałeś mnie za język i... mamy zamiar wejść w ten rynek aktywnie, z entuzjazmem i chcemy bardzo pozytywnie zaskoczyć fanów gier!

Radnon: Po ogłoszeniu o przejęciu licencji pojawiły się wśród fanów domysły, że może być to pierwszy krok do stworzenia w przyszłości przez studio CD Projekt Red pełnoprawnej komputerowej gry RPG opartej o zasady D&D. Mógłbyś się do tego odnieść?

AM: Przepraszam, ale nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.

Radnon: Na koniec pytanie, które interesuje zapewne wielu czytelników. Kto będzie pracował nad linią D&D w firmie CD Projekt? Czy będą to ludzie związani z polskim środowiskiem graczy, tworzący polskie wersje poprzednich edycji, czy planujecie stworzyć raczej zupełnie nowy zespół?

AM: Do moich zadań należy m.in. powołanie całego działu gier bez prądu, w tym zbudowanie zespołu który, w tym dziale będzie pracował. Nic więcej nie mogę na ten temat powiedzieć.


Pytania od redakcji działu gier karcianych:

Tomasz 'Radnon' Cybulski: Co, według Ciebie, zmieni się w świecie graczy Magic: the Gathering po przejęciu dystrybucji tej linii przez CD Projekt produktów?

Artur Machlowski: Wydaje mi się, że środowisko fanów gry Magic: the Gathering wyraźnie zauważy różnicę między tym, co działo się w poprzednich latach, a tym co zastaną w 2012 roku. Ta gra jest naszym priorytetem. Na niej głównie będziemy skupiać naszą uwagę. Efekty naszej pracy będą wkrótce widoczne.

Radnon: Jeśli takie zmiany nastąpią, to czy będą one duże w porównaniu z tym, co mieliśmy za "kadencji" ISA?

AM: Osobiście doceniam wkład firmy ISA w rozwój rynku związanego z ogólnie rozumianą fantastyką w Polsce i życzę wszystkim jej pracownikom jak najlepiej. Wielu fanów nie ma nawet bladego pojęcia, jak wiele pracy i zdrowia trzeba włożyć w taką pracę. Często (głównie przez internet) wiele osób uczy innych jak należy prowadzić biznes, jak powinno się wydawać, tłumaczyć, sprzedawać czy organizować, a sami nie potrafią nawet posprzątać w swoim pokoju. CD Projekt jest dużym graczem. Nam będzie z pewnością wiele łatwiej osiągnąć założone cele. Powtórzę, że chcemy mocno i aktywnie wspierać sklepy stacjonarne i wszelkie pozytywne inicjatywy. Oczywiście nie mogę zagwarantować, że każdemu, kto się do nas zgłosi, nasypiemy pełny worek cennych kart, damy kilka czeków na nagrody i dorzucimy do tego wagon gier komputerowych i ciężarówkę laptopów. Nie będziemy jednak głusi na poważne i atrakcyjne propozycje.

Radnon: Czy - a jeśli tak, to w jaki sposób - macie zamiar promować Magica na szerszą skalę w Polsce?

AM: Tak, mamy zamiar aktywnie i rozsądnie promować tę grę. Nie jest sztuką wywalić dwa miliony złotych na ogólnopolską akcję reklamową w prasie codziennej, tym bardziej że doświadczenia WotC są w tym przypadku bardzo pomocne. Nikt lepiej nie jest w stanie wypromować tej gry niż sami gracze, organizatorzy turniejów i właściciele sklepów, którym zapewni się odpowiednie wsparcie.


Pozostałe pytania:

Tomasz 'Radnon' Cybulski: Jeśli nie masz nic przeciwko, na koniec chcieliśmy zadać kilka bardziej prywatnych pytań. Jakie są Twoje doświadczenia z D&D? Czy grałeś, prowadziłeś, kolekcjonowałeś podręczniki czy figurki? Masz jakąś ulubioną edycję? Może żywisz jakieś nadzieje albo i masz bardziej konkretne przewidywania odnośnie przyszłości tego systemu?

Artur Machlowski: Oczywiście grałem w D&D, zbierałem figurki i fascynowałem się tą grą. Ogólnie przerabiałem wiele różnych systemów. Myślę, że w promocji tej gry w Polsce może być bardzo użyteczne nawiązanie do starych, legendarnych gier z serii, które wydawał CD Projekt. Jest masa miłośników gier wideo, którzy kochają gry bez prądu, tylko jeszcze o tym nie wiedzą.

Radnon: Co sądzisz o aktualnych trendach obecnych w grach fabularnych, takich jak retrogaming (sandbox, retroklony, minimalizacja rozstrzygnięć oficjalnych na rzecz doraźnych decyzji prowadzącego), gadżety (zastosowanie w mechanice kart czy żetonów i wszystko to, co mogliśmy zobaczyć w trzeciej odsłonie Warhammera) czy digitalizacja (gra przez sieć, programy do tworzenia postaci, internetowe kompendia, silna obecność komputerów)?

AM: Sądzę, że fani i gracze nie są bezwolnymi golemami. Będą kupować produkty, które sprawią im radość i będą mogli się przy nich dobrze bawić. Oczywiście da się pięknie opakować cegłę, świetnie ją zareklamować i sprzedać ogromny nakład, tyle że oszukani gracze później wezmą te cegły do ręki i zrobią z nich użytek (i wcale nie mam tu na myśli budowy domu). Różne formy i sposoby wydań, nowe trendy w grach itp. są tworzone po to, by fani chcieli się nimi bawić i chcieli je kupować. Na rynku jest tak wiele produktów, że wydawcy muszą ze sobą mocno konkurować o przychylność klientów. Sam świetny, niedrogi i ładnie wydany produkt to nie wszystko. Ludzie muszą o nim usłyszeć, a najlepiej jeśli zostanie on polecony przez znajomego. Myślę, że CD Projekt podoła zadaniu. Spotkaliśmy się z bardzo ciepłym przyjęciem w tej branży. Dołożymy wszelkich starań, by spełnić oczekiwania środowiska.


Tomasz 'Radnon' Cybulski: W imieniu redakcji serdecznie dziękuję za odpowiedzi i poświęcony czas.

Artur Machlowski: Ja również dziękuję i przepraszam, że na wiele pytań nie mogłem odpowiedzieć. Ale naprawdę jest jeszcze za wcześnie na niektóre konkrety. Mam nadzieję, że to zrozumiecie i będziecie nas wspierać w tym ważnym dla nas, ale i także dla Was, czasie.