» Wieści » Nowości z Wizards of the Coast

Nowości z Wizards of the Coast

|

Nowości z Wizards of the Coast
Na stronie wydawnictwa Wizards of the Coast pojawił się wywiad z Jennifer Clarke Wilkes, jedną z autorek Worlds and Monsters, podręcznika zapowiadającego 4. edycję D&D. Można się z nim zapoznać klikając na ten link.

Wydawnictwo opublikowało też kolejny artykuł dotyczący Zapomnianych Krain w kontekście nadchodzącej edycji. Tym razem przedstawiono krasnoludy. Aby do niego przejść wystarczy kliknąć tutaj.
Źródło: Wizards of the Coast
Tagi: Wizards of the Coast | D&D 4th ed. | Forgotten Realms


Czytaj również

Forgotten Realms Campaign Guide
Ostatni prawdziwy Opis Świata
- recenzja
The Feast of the Moon
Sceny słusznie usunięte
- recenzja
Dungeons & Dragons: Mindbreaker
Nie ma to jak w domu
- recenzja

Komentarze


~Korodzik

Użytkownik niezarejestrowany
    Piękne zmiany!
Ocena:
0
Nie ma dobrych smoków? Zupełne rozwalenie Wielkiego Koła? żałosne.
18-01-2008 05:26
Cahir
   
Ocena:
0
A mnie się nawet podoba, wyraźnie jest tam napisane że smoki będą bardziej dzikie i smocze. Zawsze mnie trochę mierziło, że smoki bez problemu mogą współpracować z niższymi rasami (szczególnie te metaliczne właśnie). Teraz BG będą się bali każdego ze smoków. Teraz smoki będą przede wszystkim dbać o własne interesy i jeśli skorzystają z usług BG to dla własnych korzyści. A poza tym coś jest w stwierdzeniu, że połowa smoków w bestiariuszu była mniej przydatna, bo większość graczy walczy ze złymi istotami. Jak dla mnie +1 dla zmiany smoków i ich większego zindywidualizowania.
18-01-2008 10:32
Zsu-Et-Am
   
Ocena:
0
Wygląda na to, że i złych smoków już nie ma... Są tylko "przerażające smoki" i "manipulujące smoki". Jeśli o to chodzi zgadzam się z Cahirem. Chociaż koncepcja "dobrych metalicznych" przeciwstawnych "złym chromatycznym" smoków jest atrakcyjna, to jednak ma swoje wady. Tymczasem np. na potrzeby legend (vide Dragonlance) lub własnego świata spokojnie można przyjąć i takie założenie. Nie znaczy to wcale, że musi pokrywać się ze stanem faktycznym ;).

Kosmologia... Jest prosta, a niektóre jej elementy (Feywild i Shadowfell) są bardzo dobre i warte uwagi - aż dziw, że do tej pory ich brakowało. Chaos Żywiołów - choć kojarzy się z Limbo - daje się zastosować bez specjalnych zmian w Wielkim Kole; to raczej kosmetyka. Nieco gorzej ze skończonymi "astralnymi dominiami" i Astralnym Morzem, ale da się i tutaj coś wykombinować... Gorzej wypada dla mnie pomysł zmiany diabłów przy zachowaniu istniejących nazw i struktur oraz podobnych, choć jeszcze dalej idących modyfikacji demonów, o przerobieniu Otchłani nie wspominając. Myślę że większe zróżnicowanie czartów dało się wprowadzić w inny, mniej kontrowersyjny dla starszych graczy sposób.

Na marginesie: o ile zmiany w charakterystyce smoków uznaję za sensowne, a srebrny smok na ilustracji prezentuje się ciekawie, o tyle nowe zielone smoki (w wersji graficznej i figurkowej) wyglądają absolutnie paskudnie. Szczególnie w porównaniu ze świetnym - moim zdaniem - wizerunkiem z podręczników do 3/3.5 ed.
18-01-2008 14:12
Radnon
   
Ocena:
0
Zmiany dotyczące smoków trzeba rozpatrywać w zależności od settingu. O ile w Greyhawku czy tworzonym nowym świecie podstawowym brak dobrych/złych jaszczurów nikomu specjalnie przeszkadzać nie będzie to już gdzie indziej może być problem. Najlepszym przykładem jest wspomniana Smocza Lanca gdzie podział na chromatyczne i metaliczne smoki, które są blisko innych, niższych ras stanowi jeden z podstawowych filarów całego świata. Bez smoczych jeźdców, Smoczych Władców, smoczych wojen i podobnych rzeczy Krynn straciłby bardzo dużo ze swojego specyficznego klimatu. Zresztą w FR też da się takie elementy znaleźć (np. smoki pieśni).
Ogólnie więc pomysł jest dość przeciętny a w pewnym kontekście totalnie chybiony.

Co do kwestii kosmologii to zgadzam się z tym co pisał Zsu, właściwie nie ma czego dodawać.
19-01-2008 01:26

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.