Najnowsze notki na blogach

Wyświetlono rezultaty 15031-15040 z 15618.

Andman: Z czym się u Was jada placki ziemniaczane?

30-11-2010 16:45
6
Komentarze: 42
W działach: witaminy
Z czym się u Was jada placki ziemniaczane?
Pochodzę z ziemi dobrzyńskiej (zaraz przez Wisłę Kujawy) i u mnie jada się je posypane cukrem. Moja żona pochodzi z Dolnego Śląska (czyli z Kresów) i u niej jada się placki z kwaśną śmietaną. We Francji, w Górnej Sabaudii konkretnie, podaje się je do mięs jak kluski, bez żadnych sosów. Z czym się jada placki u Was? PS. Napiszcie skąd jesteście/pochodzicie.

lucek: z daleka

29-01-2007 22:04
0
Komentarze: 7
W działach: developer's diary
Dziwaczne. Jedno z najsympatyczniejszych zdarzeń w moim fandomowo-erpegowym życiu jest już bardzo wyblakłym wspomnieniem. Umyka mojej pamięci szczegół, niuans. Zza mgły obrzydliwie mijającego czasu widzę tylko niewyraźny zarys tej sceny. Mimo to, noszę owo wspomnienie ze sobą, jako jeden z cenniejszych skarbów przeszłych lat; tkwi we mnie przekonanie, że nie był to pierwszy, ale drugi dzień ConQuestu. Ten konwent to tysiąc różnych wspomnień - tam poznaliśmy się z Garnkiem, zadzierzgnąłem nici koleżeństwa z PWCem (przy wyśmienitych naleśnikach, które usmażyli z Elą w cyklu Sławy Fandomu gotuj...

Ra-V: Z dedykacja ;)

22-02-2007 19:56
0
Komentarze: 6
W działach: Bez komentarza
Z dedykacja ;)
Po Qballowych rebusach cos ode mnie dla dwoch polterowiczow ;) "Lucek i Garnek w niejednej stali kuchni."

Qendi: Z dedykacją

19-10-2007 11:44
0
Komentarze: 8
W działach: L5k
dla tłumaczy oczywiście :D. Zanim nie zamkniemy tłumaczenia chyba wszystkie wpisy będą im dedykowane ^_^. Tym razem jednak będzie zdecydowanie pozytywniej. Najpierw pochwała dla tłumaczy podręcnzików, że przynajmniej w większości wypadków radzą sobie z kfiatkami, które się w nich pojawiają. Jestem pełen podziwu jak Fumiko wybrnęła z nazw czarów a carn z nazw niektórych pojęć w ksiedze Wody. Naprawdę brawo. Mimo to pewne rzeczy wymagają przysłowiowego "konkursu o skrzynkę piwa". Jedną z nich jest Insight Rank. Dlatego, też ogłaszam konkurs nieustający o tłumaczenie tego pojęcia. Dla niezazn...

triki: Z dyskowego archiwum

06-01-2009 12:53
8
Komentarze: 3
W działach: Prywata
Z dyskowego archiwum
Przeglądając pudła, znalazłem stary dysk twardy. Od razu podłączyłem go przez USB do laptopa i zacząłem przetrząsać zawartość. Miłym zaskoczeniem było odnalezienie relacji spisanej przez ojca. Zdałem sobie sprawę, że można, mogę... Postanowiłem umieścić, tu na blogu, fragmenty relacji z samotnej wyprawy mojego taty na koronę Europy. Trafiłem na dni otwarte Mont Blanc Od dawna „chodził za mną”. Zbliżył się, gdy studiowałem turyzm w Krakowie (1980/81). Jeszcze bliższym stał się, gdy – w założonym w 1982 roku w Złotoryjskim Ośrodku Kultury – Klubie Miłośników Gór jeden...

Ezechiel: Z dziejów łódzkiego przemysłu

21-08-2009 23:27
15
Komentarze: 6
W działach: Planszówki, Konwenty
Odkryliśmy nieznane fakty z historii łódzkiego przemysłu. Najbogatsi obywatele naszego miasta (Izrael Poznański, Ludwik Grohman, Karol Scheibler), z pozoru śmiertelni rywale i konkurenci, w rzeczywistości wpływy w mieście dzieli w zupełnie inny sposób...  Poznajcie całą prawdę o tych wydarzeniach:    Co bawi rekinów przemysłu włókienniczego?    Co knuje Ludwik Grohman?     Na co liczy Izrael Poznański?    Jak zareaguje Karol Scheibler?      Przyjedź do Łod...

nimdil: Z dziennika geeka

27-10-2010 13:29
8
Komentarze: 22
Z dziennika geeka
Nie mam pojęcia czy ktośkolwiek przeczyta to z zainteresowaniem. Warto sprawdzić: Kto słyszał o problemie komiwojażera? W skrócie ważne fakty nt. tego problemu to a) jego przydatność w wielu dziedzinach życia (najprostsze przykłady to logistyka) i b) jego trudność rozwiązania. Rozwiązanie optymalne jest lub nie jest znajdywalne w czasie życiowo akceptowalnym (czytaj: być może istnieje sposób, żeby komputer się nie przemęczył przy tym), znane rozwiązania są za to nieoptymalne (choć czasami bliskie takowym). Co natomiast ciekawe: pszczoły sobie radzą z tym problemem całkiem dobrze. Shame on hu...

teaver: Z dziennika wypraw młodej podróżniczki.

31-03-2007 15:48
0
Komentarze: 10
W działach: radosna Lonkotfurczość
Z dziennika wypraw młodej podróżniczki.
27.03.2007 g. 16:00 Mama pakuje mnie do wózka. Mówi, że to dla mojego dobra i dla jej zdrowia psychicznego. Nie protestuję, bo wiem, że jak bierzemy wózek to będzie dłuższy spacerek. g. 16:15 Mama zaprowadziła mnie do jakiegoś zielonego miejsca. Po drodze widziałam dzieci, które jadły coś wyglądającego całkiem zachęcająco, ale nie chciały się podzielić. Gołąb miał okruszki, ale też nie chciał się, skubany, podzielić tylko zjadł szybko i uciekł. To miejsce mi się nie podoba. Do tego mama obiecała, że jedziemy do jakiejś łazienki a ja tu nawet jednej umywalki nie widzę. No i gdzie jest woda??...

Kuźnia Gier: Z Dzikich Pól do Kuźni

07-06-2011 14:32
8
Komentarze: 5
W działach: Kuźnia Gier
Z Dzikich Pól do Kuźni
Jakiś czas temu ktoś w mojej obecności wspomniał, że jest pewna zastanawiająca prawidłowość w przypadku dwóch ostatnich osób przyjętych do pracy w Kuźni Gier (mam na myśli siebie - Michała Musiała - oraz Radka Szei). Co to za prawidłowość? Już podaję Wam jak na tacy dwa niepodważalne argumenty. Po pierwsze, zarówno ja, jak i Radek jeszcze parę lat temu byliśmy bardzo aktywnymi działaczami pewnego serwisu fantastycznego, który  swego czasu trząsł polskim fandomem - V******a.net (nie wiem, czy na Polterze nie grozi ban za wymienianie tej nazwy w całości :-D)...

Giazis: Z dziwnej Księgi...

20-02-2008 21:52
0
Komentarze: 0
Patrzysz, jak znika na horyzoncie zostawiając po sobie jasne złote włosy w twojej dłoni. Rozpacz, a może radość rozdziera Ci serce, aż po dłuższej chwili błędnego patrzenia w horyzont czujesz jak po twym policzku spływa chłodna łza. Obtarłeś ją rękawem swego giezła. Spuściłeś głowę w dół patrzysz na swą dłoń która trzyma kosmyk jej jasnych błyszczących włosów. Stoisz tu jak słup soli ciągle powtarzając Sobie w myślach ”Odeszłaś moja droga, nie spotkamy się już, chyba nigdy.” Spoglądasz w stronę horyzontu z iskierką nadziei, ale jej jednak tam niema. Zrezygnowany postanawiasz wrac...