Najnowsze notki na blogach

I tak oto zwyczajne nieporozumienie z psem przekształciło się w coś więcej. Tak, wiem, jestem głupi, nie zasłużyłem, nie potrafię docenić, nie mam dystansu i poczucia autoironii. Mnie też jest z tym przykro. Ale co boli to boli. Z racji totalnego odmurzdrzenia przeszedłem dziś Heros III. Nie odpisuję i nie oddzwaniam, bo niczym gohth rozkoszuję się swoim nieszczęściem.

Wczoraj w szkole zaliczyłem pierwszy wykład o RPG w karierze. Po prostu, pani wychowawczyni wymyśliła, że na każdej godzinie wychowawczej ktoś będzie musiał przez 20-30 minut (mam godzinne lekcje) powiedzieć coś o swoim hobby. Zgłosiłem się jako pierwszy, głównie dlatego, by uniknąć innych obowiązków. W sumie przygotowanie krótkiej mowy nie było specjalnym problemem i w sumie wyszło całkiem nieźle. Zacząłem, jak można się spodziewać, od początku, czyli co to w ogóle są gry fabularne. Niestety, zrozumienie samej idei jest najtrudniejsze, ale jakoś (wychodząc przez porówania do teatru, dzieci...

Po raz kolejny nie chce mi się skończyć notki o religii, ale z drugiej strony - mam ochotę coś napisać. Pójdę więc na łatwiznę i opowiem wam o podręcznikowym przykładzie udanego dnia. Więc tak: wstajecie ok. godziny 8.30, kiedy większość nieszczęśników w waszym wieku już od pół godziny drzemie na zajęciach. Robicie sobie małe śniadanie, po czym bez zbytniego pośpiechu wychodzicie złapać autobus... Przez następne 15 minut klniecie na czym świat stoi, bo autobus znów się spóźnia, a przecież trzeba jeszcze przebiec odległość do uczelni. Humor jednakowoż poprawia wam świecące ślicznie słonko. Wre...

Słowo darkess ssie! Chłopcy i dziewczynki w trupich makijarzach, czarne żaboty i skórzane kórtki. Mroczna estetyka zazwyczaj budzi moje zażenowanie. (Zreszta napisze kiedys o estetycznym rzygu jakim są okultystyczne strony) dlaczego mowiąc o sprawach tak prostych i naturalnych jak śmierć czy zło/mrok* musimy popadać w teatralną przesade i kiepską teledyskowość. (Gdyby był to chociaż poziom Flori Sigismondi – to ok) Mróżymy oczka i szczerzymu kły, tani seks i kiepska wulgarność. Chłopcy zróbcie grózne miny, dzieczyny ciaśniej gorsety. gotic/punk gnije A ja chcę na spokojnie, bez pośpi...

...tym razem ciepło i wakacyjnie. Szczecin oraz mhrroooczne Cthulhu klimaty.

No i nie dostaliśmy się do megakonkursu. Dobrze. W każdym razie mam teraz więcej czasu na pracowanie nad DF (no i na studia, heh). Taer powędrował na półkę. Kiedyś może do tego wrócę, na razie więc popracujemy nad superbohaterami i superłotrami. Zatem kilka słów o klimacie. Gra jest raczej silver age'owska. Dobrzy bohaterowie walczą ze złymi łotrami. Zdarzają się oczywiście wyjątki, jak choćby Flow, który w odróżnieniu od swoich duchowych braci (Namora i Aquamana) bardzo lubi zabijać ludzi. Nie tylko tych złych. Ale, generalnie stawiam na heroiczność. Cechy, z których jestem dumny: - nie poda...

Pamiętacie mnie jeszcze? :) Dawno mnie tu nie było ale trudno pisać regularnie bloga, gdy nie ma się czasu w ogóle wejść do sieci. A nawet gdybym miał czas, to nie mam stałego łącza w domu. Na szczęście lada dzień sytuacja może się zmienić, czego sobie gorąco życzę. Tytułem wprowadzenia mój świat kręci się wokół trzech osi: mojego Słońca - Kamilki, dwóch uczelni i rekonstrukcji historycznej. Bitewniaki są w głębokiej defensywie, kiedyś musiało się tak stać. I szczerze mówiąć wcale mi ich nie brakuje. Ale dziś cofnę się do 1 sierpnia. O godzinie 17 na cmentarzu wojskowym na Powązkach odbyły...

Stare przyzwyczajenia Dzisiaj będzie krótko bo jest to wpis bardziej inaugurujący mój powrót do życia polterowego po ponad miesięcznej przerwie, niż kolejny trzystronicowy wywód. Ale do rzeczy. Stare przyzwyczajenia to termin który uknułem sobie sam - po części kwalifikuje można by go podciągnąć pod tzw. “Brain Damage” opisany przez Rona Edwardsa, ale osobiście wydaje mi się, że moje „Stare Przyczajenia” odnoszą się tylko do małego skrawka Brain Damage'a - a mianowicie do tego jak podchodzimy do grania w nowe systemy oraz do tego jak wykonujemy „przeskok”...

Grasz lub prowadzisz w RPG? Jeżeli tak, to za pewne zauważyłeś, jak często w przygodach występują sny. Abstrahując od tego, że są one bardzo często inspiracją dla twórców, występowanie nocnych wizji pozwala na wprowadzenie odrobiny niesamowitości. Yume to setting służący do grania wyłącznie w świecie snu. Wszystko śni. Ludzkie sny są szybkie i gwałtowne, pełne akcji, złożone, może trochę wydumane. Zwierzęta posiadają sny proste, nie bardziej skomplikowane od swoich umysłów. Śnią o wielkich lasach, nieskończonych oceanach, atrakcyjnych partnerkach, zapasach jedzenia albo polowaniu. Na tym się...

O mojej babci, jej związkach z fandomem i pierniku, napisałem parę miesięcy temu tutaj. Jestem właśnie w trakcie pakowania się, o 17:30 jadę do domu. Mimo, że ja i katolickie wspominanie zmarłych mamy się mocno nie po drodze, stwierdziłem, że to będzie dobry moment, żeby podzielić się ze wszystkimi pewnym szczególnym wspomnieniem. Oto ono; nazwa pochodzi od znajomej, która jako pierwsza dostała przepis jakiś rok temu: PIERNIK BABCI SEJIEGO :) Składniki:18 dkg miodu11 dkg cukru8 dkg masła35 dkg mąki1/2 szklanki śmietany2 jajkapłaska łyżeczka sody oczyszczonejprzyprawa do pierników, bakalie ...