» Żywe srebro. Tom 1

Żywe srebro. Tom 1

Dodał: Jędrzej 'bukins' Bukowski

Żywe srebro. Tom 1
7.25
7.66
Ocena użytkowników
Średnia z 16 głosów
-
Twoja ocena
Żywe srebro. Tom 1 - Poltergeist patronem
Tytuł: Żywe srebro (Quicksilver)
Cykl: Cykl barokowy
Tom: 1
Autor: Neal Stephenson
Tłumaczenie: Wojciech Szypuła
Wydawca: Wydawnictwo Mag
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 10 czerwca 2005
Liczba stron: 384
Oprawa: miękka
Format: 135x205 mm
ISBN-10: 83-89004-84-4
Cena: 25,00 zł

Dopiero w XX w. wyszło na jaw, że Newton więcej czasu poświęcał alchemii niż fizyce i matematyce. Współcześni historycy są zdania, że alchemia była w siedemnastowiecznej nauce wszechobecna. Neal Stephenson w najnowszym Cyklu Barokowym odsłania przed czytelnikiem moment narodzin nowożytnej nauki i racjonalnego świata cywilizacji Zachodu.

Pierwsza część trylogii Żywe srebro wydana po raz pierwszy w 2003 roku w St. Zjednoczonych osiągnęła sprzedaż ponad 500 tysięcy egzemplarzy, a prawa autorskie do cyklu sprzedano m.in. do Czech, Francji, Niemiec, Polski, Rosji, Wlk. Brytanii. W Polsce Żywe srebro zostanie wydane w trzech księgach; pierwsza księga ukaże się w czerwcu nakładem wydawnictwa Mag. Kolejne księgi – w sierpniu i październiku.

Akcja trylogii rozgrywa się na przestrzeni 60 lat (1655-1714) niemal na całym globie. Angażuje dwory królewskie, myślicieli i filozofów, wynalazców i pisarzy, postaci historyczne i fikcyjne. Przez karty książki przewijają się wszystkie znaczniejsze osobistości siedemnasto- i osiemnastowiecznej Europy i Ameryki: nie tylko Newton, i Leibniz, ale także John Locke, Robert Hooke, Robert Boyle, Christiaan Huygens, Czarnobrody, cała rzesza królów i książąt, a nawet siedmioletni Ben Franklin. Pełno tu pojedynków i pościgów, lecz nie brak także opisów systemów filozoficznych, rekonstrukcji powstania rachunku różniczkowego i teorii Newtona.

Żywe srebro opisuje losy geniuszy i niepowtarzalnej grupy siedemnasto- i osiemnastowiecznych wagabundów w tym punkcie historii, gdy nic jeszcze nie było przesądzone jak ukształtuje się nowożytna "nauka" i "ekonomia". Stephenson skupia się na odnalezieniu prawdziwych fundamentów cywilizacji XXI w., zbudowanej dzięki racjonalnemu opisowi rzeczywistości narzuconemu właśnie w epoce Baroku przez ludzi typu Newtona czy Leibniza. Dzięki temu stajemy się naocznymi świadkami otwarcia umysłów ludzkich na nowy, innowacyjny sposób oceny rzeczywistości. Pojawienia się nowych idei i prądów filozoficznych, które ukształtowały współczesną cywilizację Zachodu.
Tagi: Neal Stephenson | Cykl barokowy | Żywe srebro


Czytaj również

Żywe srebro
Bardzo długa lekcja historii
- recenzja
Zamęt
Nie do końca udana kontynuacja
- recenzja
Zamęt
- fragment
Ustrój świata. Część 1 – Neal Stephenson
Ultra-realistyczna gehenna dla (mocno) wytrwałych
- recenzja

Komentarze


thegreenknight
    Barokowa przygoda po mistrzowsku!
Ocena:
0
Tom I i II trafiły w moje ręce przypadkiem, ale od tego momentu z niecierpliwością wyczekiwałam każdej następnej części.

Do tej pory barok w powieści kojarzył mi się z czymś sztywnym i naciąganym. A tu proszę: z energią, siłą i pomysłowością autor powieści cyberpunkowych wciąga mnie w barok magiczny, pełen intryg i wątków splecionych w gigantyczną pajęczynę ówczesnej nauki, polityki i początków ekonomii, mocno zakrapianych alchemią.

Tytułowe dla trzech pierwszych tomów ŻYWE SREBRO, które może być synonimem zarówno rtęci filozoficznej, jednym z imion mimowolnego głównego bohatera, jak i określeniem na przepływ pieniądza, powoduje w kolejnych dwóch tomach ZAMĘT, z którego następnie wyłania się USTRÓJ ŚWIATA. Tempo i zwroty akcji zapierają dech w piersi, pomysłowość bohaterów na każdym możliwym polu (czy chodzi o wynalazki, podróże, czy też o napad na mennicę...) jest zaskakująca, tło historyczne jest barwne ale nie narzucające się, a duża doza świetnie wyważonego humoru często każe czytelnikowi śmiać się do rozpuku.

Jedynie tom I może lekko zaniepokoić czytelnika nastawionego na wartką akcję od pierwszych stron powieści. Stephenson, niczym Umberto Eco, testuje wartość swojego czytelnika, roztaczając przed nim nieśpiesznie uroki Naukowego Towarzystwa Królewskiego: rozważania filozoficzne, badania, problemy naukowe. Ale już od tomu II autor rzuca czytelnika w wir wydarzeń, karząc mu śledzić zaskakujące losy pewnego wagabundy i to tempo utrzymuje się do samego końca powieści...

Serdecznie polecam, gdyż jest to fantastyczna lektura na bardzo wysokim poziomie. Dzieło kompletne, zaskakujące pełne tajemnic, nauki, magii i humoru. Nareszcie książka, która potrafi mile połechtać inteligencję czytelnika i angażuje go w pełne przeżywanie niesamowicie bogatej barokowej przygody.
19-12-2008 10:14

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.