» Recenzje » Złodziej czasu - Terry Pratchett

Złodziej czasu - Terry Pratchett


wersja do druku

Kolejny sukces mistrza

Redakcja: Beata 'teaver' Kwiecińska-Sobek

Złodziej czasu - Terry Pratchett
Terry Pratchett jest bez wątpienia jednym z najpoczytniejszych autorów fantastyki w Polsce i za granicą. Najbardziej znane są jego powieści osadzone w Świecie dysku. Złodziej czasu jest już 26. tomem tej serii wydanym w naszym kraju, co dobrze świadczy o popularności cyklu. Sam z twórczością tegoż Anglika zapoznałem się w sumie niedawno i nie zdążyłem przeczytać za wiele jego książek, jednak te, z którymi już się zetknąłem, zrobiły na mnie duże wrażenie. Nic więc dziwnego, że kiedy dostałem szansę zrecenzowania najnowszego dzieła Pratchetta ze stajni wydawnictwa Prószyński i S-ka, natychmiast z niej skorzystałem.

Najlepszy zegarmistrz w mieście Ankh-Morkh dostaje zlecenie swojego życia – ma skonstruować pierwszy naprawdę dokładny zegar. Podejmuje się tego wyzwania z entuzjazmem, nie przeczuwając nawet, że wprawienie w ruch owego "czasomierza" spowoduje zatrzymanie się czasu. Pomny tego zagrożenia Lu-tze, czyli mnich z doliny mnichów czasu, wyrusza na ratunek światu wraz ze swym tajemniczym i zdradzającym niesamowite zdolności uczniem. Z kolei Śmierć i jego wnuczka Susan, rozpoczynają przygotowania, mające na celu godne przyjęcia końca świata.

Wszyscy miłośnicy humoru Terry’ego Pratchetta będą w siódmym niebie. Złodziej czasu jest nim wprost przesiąknięty i to tym, z najlepszego gatunku. Właśnie on, wraz z niezapomnianymi grami słownymi i ironią, jest jedną z największych zalet powieści oraz głównym powodem, dla którego wspominam ją z takim zachwytem. Mylą się jednak ci, którzy w tej pozycji widzą wyłącznie lekturę do "rozerwania się". Autor gładko i często w sposób ironiczny umieścił w powieści swoje refleksje i przemyślenia na całkiem poważne tematy, zręcznie wtapiając je w fabułę. Podczas czytania warto czasami zadumać się nad pewnymi kwestiami.

Również fabuła stoi na wysokim poziomie. Konkretna i logiczna, znakomicie uzupełnia powieść. Z kolei bohaterowie to istne perełki. Bardzo barwni i oryginalni z pewnością na długo pozostaną w pamięci. Prym wiedzie moja ulubiona "pratchettowa" postać, czyli niezawodny Śmierć (kostucha z kosą o pewnych cechach filozofa), ale pojawiają się też nowi bohaterowie, jak na przykład lokaj Igor, pewna nietypowa dama, mnich Lu-tze, których również nie w sposób pominąć.

Styl, jakim została napisana ta powieść, jest po prostu bajeczny. Ogromną przyjemność sprawiało mi samo sunięcie przez szeregi liter. Styl znakomicie współgra z humorem Pratchetta, co jest jego olbrzymią zaletą. Wielkie brawa dla tłumacza, który od lat znakomicie przykłada dzieła utalentowanego Anglika! Również korekta wykonała kawał dobrej roboty. Rzadko zdarza mi się trafiać na tak dopracowaną pozycję.

Podsumowując, Złodziej czasu jest kolejną znakomitą powieścią uznanego już u nas pisarza. Bez wątpienia jest to lektura obowiązkowa dla każdego miłośnika prozy Pratchetta. Polecam ją również tym, którzy chcą poznać świetnie napisaną książkę z humorem oraz dyskretną refleksją otaczającej nas rzeczywistości.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
10.0
Ocena recenzenta
8.27
Ocena użytkowników
Średnia z 32 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Złodziej czasu (Thief of Time)
Cykl: Świat Dysku
Autor: Terry Pratchett
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Wydawca: Prószyński i S-ka
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 12 września 2007
Oprawa: 142 × 202 mm
ISBN-13: 978-83-7469-576-3
Cena: 29,90 zł



Czytaj również

Złodziej czasu - Terry Pratchett
Czyli książka o mówiącym tytule
- recenzja
Blask fantastyczny
Błyskotliwe dowcipy
- recenzja
Straż! Straż!
Pierwsze spotkanie ze Strażą Miejską Ankh Morpork
- recenzja
Niuch
Sam Vimes melduje się na... urlop!
- recenzja
Mgnienie ekranu - Terry Pratchett
Panoptikum Terry'ego Pratchetta
- recenzja

Komentarze


Zicocu
   
Ocena:
0
Drugi akapit, trzeci wers od końca: chyba powinno być "Śmierć", a nie "Śmieć".
17-11-2007 18:43

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.