» Blog » Zew Cthulhu 6 edycja
28-09-2016 14:06

Zew Cthulhu 6 edycja

W działach: RPG | Odsłony: 1547

Gdyby to kogoś interesowało, to podręcznik główny do 6 edycji Zewu Cthulhu (niedostępny na Allegro, Rebelu i Replikatorze) można kupić w sklepie internetowym Wilczek. Oto link.

Komentarze


Kaworu92
   
Ocena:
0

Nie musisz być uszczypliwy :P 

30-09-2016 22:26
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0

Jeśli chcesz kupować anglojęzycznego e-booka, to zdecydowania bardziej polecam siódmą edycję.

01-10-2016 00:41
Vukodlak
   
Ocena:
0

Pewnie chodzi Ci o zmiany w mechanice. Szczerze mówiąc, to są mocno średnie. Trzy edycje wydane po polsku są IMO znacznie lepsze. Jedyne co może przemawiać za kupnem 7 edycji, to szata graficzna. Ale kupować dużego poda za grube pieniądze i tylko dla grafik, to mocna słabizna. Akurat Zew Cthulhu ma to do siebie, że kupując którąkolwiek edycje, kupuje się jakość na lata. Więc nie widzę sensu zakupu najnowszej, jeśli ma się jakąkolwiek wcześniejszą.

01-10-2016 16:48
Kanibal77
   
Ocena:
0

Tak. Jakość mechaniki, która do niczego sie nie nadaje, ale jest k sto więc polaki cebulaki ciągną jak mucha do krowiego placka.

03-10-2016 22:48
Vukodlak
   
Ocena:
+2

Basic RolePlaying to jedna z najlepiej ogranych, przetestowanych i przerobionych mechanik w całym hobby. Modułowość zasad jest bardzo duża i działa w różnych konwencjach, a gra nie jest heartbreakerem wymyślonym tydzień temu w piwnicy u Jasia i Krzysia. System (nie tylko Zew Cthulhu) utrzymuje się na rynku od tylu lat, bo jest dobry, sprawdzony i działa. Po prostu doskonale spełnia swoją rolę i mimo trzech dekad trzyma fason, więc nie rozumiem w ogóle o co Ci chodzi. Chyba, że znowu mówimy o sytuacji, gdy piszesz o czymś z pamięci i mglistych wspomnień z pobieżnej lektury 2k10 lat temu, a w rzeczywistości gra jest zupełnie inna - jak to było w przypadku Gasnących Słońc.

04-10-2016 00:12
Kanibal77
   
Ocena:
0

To, że coś się sprzedaje, nie oznacza, że jest dobre. Zew w Polszy ma status systemu kultowego, który te 2k10 lat temu przyjął się, bo 

a) był po polsku

b) był na k100, więc warhammery zrozumiały mechanikie.

Czemu k100 jest taką se mechaniką było już pisane wielokrotnie i nie są te przyczyny wytworem mej starczej demencji, tylko raczej sprawdzonym empirycznie faktem. Aby nie być gołosłownym.

Brak jakiejś gradacji poziomu trudności testu. W praktyce albo Ci wychodzi prawie zawsze, bo dałeś w pytę punkcików na umiejkę i masz poziom typu 80+ albo prawie nigdy, bo olałeś i masz bazowe 15%. Jasne przewidziane są modyfikatory zwiększające, lub zmniejszające podwójnie wartość umiejki, ale to coś na zasadzie ,,albo zrobisz to z palcem w pupie, albo za Chiny Ludowe Ci nie wyjdzie,, nie ma rzeczy trochę trudniejszych, lub ciut łatwiejszych.

Skopany system walki. Pomijając fakt, że hełm żołnierza brytyjskiego z I w. św. daje 2 punkty pancerza na całym ciele, stała niezmienna inicjatywa powoduje, że walka jest zwyczajnie nużąca i nieciekawa. A w oryginalnych modułach jest jej wcale niemało.

Jeszcze bardziej skopany system poczytalności. Stworki dzielą się na takie, które spotykasz i robisz nową postać i na takie z którymi można powalczyć- migo, ghule. Co ciekawe w przygodach z udziałem przedstawicieli drugiej kategorii liczba punktów poczytalności wzrasta, bo kontakt z nimi nierzadko zabiera śladowe ilości pp, za to autorzy bardzo szczodrze sypią punktami poczytalności za przejście scenariusza. Trochę to chyba niezgodne z duchem rozgrywki?

Można naklepać migo po pysku z piąchy. Wycinanka z papieru jest wytrzymalsza.

Co do dyskusji n/t GS to jakoś szczególnie zaorany się nie poczułem, ale może starcza demencja robi swoje i już za dobrze nie pamiętam.

Pozdrawiam. 

04-10-2016 08:04
dyskordianin
   
Ocena:
+1

Kanibalu, dowiedziałem się już - ze szczegółami - dlaczego BRP jest do dupy i że całą linię wydawniczą ratuje właściwie tylko wysoki status Zewu Cthulhu w Polsce. Gdybym jeszcze się dowiedział, która z istniejących mechanik jest najlepsza na tym łez padole, byłbym zupełnie ukontentowany.

04-10-2016 09:35
Kanibal77
   
Ocena:
0

A to zależy jaką chcemy uzyskać konwencję. Czy chodzi nam o lovecraftowski horror, czy może o radosną naparzankę z potworkami. W żadnym z tych przypadków ZC nie jest odpowiedzią.

04-10-2016 11:51
dyskordianin
   
Ocena:
0

OK, więc co najlepiej stosować do prowadzenia lovecraftowskiego horroru, a co - do lovecraftowskiej naparzanki? I jeszcze - czego używasz jako mechaniki uniwersalnej (o ile, rzecz jasna, wierzysz w takie rzeczy)?

04-10-2016 12:24
Kanibal77
   
Ocena:
0

Parę dobrych sesji w konwencji typowo Lovecraftowskiej rozegrałem na dead of night, które teoretycznie bardziej wspiera pulpowy survival horror, ale tak samo dobrze sprawdza się w klimatach cthulhowych, jeśli potraktujemy próbę oparcia się szaleństwu jako test zagrożenia.

Jeśli chodzi o naparzankę polecam zagrać w to. Co jakiś czas pody chodzą za grosze na allegro, jeśli spróbujesz, chętnie wysłucham przemyśleń na temat poziomu frajdy naparzania się z mi-go w obu mechanikach.

Z mechanik uniwersalnych typu gurps czy inny fate nie korzystam.

 

04-10-2016 13:24
Vukodlak
   
Ocena:
0

@Kanibal77

Monumentalne, kosmiczne bzdury spoza czasu i przestrzeni.

Ja nie mówię o ZC i Polsce, gdzie zawsze dostaje się strzępki i nie widzi całego obrazu. Ja mówię o BRP i świecie, w którym system sprzedaje się od 36 lat. Nie dla tego, że ludzie się przyzwyczaili, ale dlatego, że jest sprawdzony i bardzo dobry. "Powszechnie wiadome" i "sprawdzone empirycznie fakty" można sobie wsadzić w butki, albo wykaż dokładnie o co chodzi i gdzie leży problem, albo nie pisz głupot. Pics or it didn't happen.

1. Gradacja poziomu trudności - tak, bo w BRP przecież nie ma modyfikatorów procentowych, są tylko testy Trudne i Łatwe. Nie znasz się.

2. Który system walki, bo jest ich w BRP kilka. Są lokacje trafień, są poszczególne elementy pancerza, jest nawet pancerz chroniący losowo przy danym ciosie, są alternatywne sposoby liczenia WT i rozdziału na poszczególne lokacje, są inne mechaniki inicjatywy, ciężkie rany i masa innych dodatków. Nie znasz się.

3. Podaj przykłady z konkretnych przygód, a nie gadasz głupoty. Ile można stracić PP w czasie scenariusza i ile odzyskuje się na koniec - jeśli w ogóle, bo to i tak jest opcja dla MG. Weź dla porównania choćby Maski Nyarlathotepa. I nie - zazwyczaj nie dostaje się więcej, niż się traci. Nie znasz się.

4. Można dać Mi-Go w pysk, tak samo jak Wielkiemu Cthulhu. No i co z tego? Słyszałeś o tym, że Grzyby minimalizują obrażenia? Się nie znasz.

Nie wiem jak się czułeś po dyskusji o GSach, nie miałeś się czuć zaorany, tylko niekompetentny. W tym przypadku jest podobnie - wypowiadasz się, a nie masz kompletu danych.

04-10-2016 18:28
Kanibal77
   
Ocena:
+1

1 W podręczniku do ZC wydanym przez maga tak właśnie było, jako piszę. 

2 W podręczniku do ZC wydanym przez maga tak właśnie było, jako piszę.

3 Masek Nyarlathotepa niestety nie posiadam, a nie bardzo chce mi się wydawać kesz na jakiś chłam. Pożyczysz? I zaraz, ile to było za ghula? 1/1k6?

4 Tak, wiem o redukcji obrażeń. Mi-go został rozerwany na strzępy w hth by the book.

A co do danych to najwidoczniej nie mam tej na której bazujesz najmocniej, a mianowicie, że Słowacki wielkim poetą był, a ZC jest jedwabistą grą rpg.

Otóż nie jest. A Słowacki lubi wacki jak wiadomo.

05-10-2016 10:42
Vukodlak
   
Ocena:
0

Panie, ale pan pleciesz pierdoły. Biedny Mi-Go, ukopany żywcem na sesji przez koksiarskiego BG. Zupełnie jakby u Lovecrafta ludzie nie spacyfikowali Innsmouth, a syn Yog-Sothotha nie został rozerwany na strzępy przez zwykłego psa... Groza tak bardzo.

05-10-2016 20:06
TO~
   
Ocena:
+3

A Słowacki lubi wacki jak wiadomo.

Nie wywołuj Kawiora z lasu

05-10-2016 20:08
Vukodlak
   
Ocena:
+4

Iä! Iä! Czarny Kawior z Lasów z Tysiącem Wacków! Kawioru fhtagn!

05-10-2016 20:11
Kaworu92
   
Ocena:
+1

Ha ha ha ha ha xD Dobre xD

05-10-2016 20:46
TO~
   
Ocena:
+1

To żeś Vukodlaku wywołał. Pogratulować udanego rytuału ;)

05-10-2016 20:54
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+1

Słowacki lubił wacki? Ale surowe czy gotowane? 

05-10-2016 22:24
TO~
   
Ocena:
0

@Anioł

Myślę, że na ciepło

05-10-2016 22:34
Anioł Gniewu
   
Ocena:
0

@TO~

Na ciepło lepiej wchodzą? 

Wacek -placek na oleju, mama krzyczy: O Ty ... dobrodzieju! ;)

06-10-2016 08:48

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.