» Blog » Zabili mnie na śmierć...
20-12-2012 17:01

Zabili mnie na śmierć...

W działach: kultura, teatr, warszawa, uniwersytet warszawski | Odsłony: 76

Zabili mnie na śmierć...
... czyli „Murder by Death” w wykonaniu Aktorskiego Koła Naukowego Instytutu Anglistyki.
Każdy, kto miał przyjemność obejrzeć ekranizację sztuki Neila Simona „Murdered by Death” (reż. Robert Moore, pol. „Zabity na śmierć”), zapewne stwierdzi, że Petera Sellersa nie da się zastąpić, a postać Milo Perier będzie zawsze kojarzona z Jamesem Coco. Ciężko się nie zgodzić – Peter Sellers to legenda kina i koniec kropka. Ale zagrać Petera Sellersa grającego Sidneya Wanga – to już jest wyższa szkoła jazdy, która wymaga nie lada talentu :)

Krótko o samej sztuce - piątka najsłynniejszych detektywów świata zostaje zaproszona na "kolację z morderstwem" do posiadłości Lionela Twaina. Przy posiłku gospodarz informuje gości, że o północy ktoś zginie, a ten kto rozwiąże zagadkę tajemniczej śmierci, otrzyma milion dolarów. Wkrótce zostaje zamordowany lokaj i sam Pan Twain. Któż mógł dopuścić się tego czynu, skoro wszyscy skrywali jakiś sekret?

Oglądając spektakl wystawiony przez „The Cheerful Hamlets” – Aktorskie Koło Naukowe Warszawskiego Instytutu Anglistyki, miałam wrażenie, że obsada ekranizacji z 1976 roku stoi jak żywo przede mną na scenie. Przedstawienie w reżyserii Merial Mazur dopracowane było niemal w najdrobniejszym szczególe. Wyraźnie dało się odczuć, że aktorzy (szalenie podobał mi się Michał Woźniak w roli Pana Wanga oraz Krzysiek Neszper wcielający się w postać Milo Perriera) przygotowywali się do występu od miesięcy. Wszystko było dopięte na ostatni guzik – począwszy od scenografii, poprzez charakteryzację i stroje, a skończywszy na wspaniałej grze aktorskiej.
Sztuka wystawiana była dwa razy w Centrum Łowicka w Warszawie, a publiczności znacząco przybywało – co wcale nie powinno dziwić. Jeśli wszystkie amatorskie koła aktorskie stoją na takim poziomie, to naprawdę warto zacząć je wspierać, bo jest co oglądać. Gwarantuje, że miłośnicy teatru – nawet Ci najbardziej wybredni - na pewno nie będą rozczarowani. Grupa studentów zabija na śmierć.. świetnym poziomem aktorskim :)

Więcej o „The Cheerful Hamlets” na http://the.cheerful.hamlets.pl/

Polecam i czekam na kolejne spektakle tej grupy.

Komentarze


Zireael
   
Ocena:
0
Merry - skąd wiedziałaś o Cheerful Hamlets? Krzysiek i Michał są na moim roku.... i tak, wiem, że są genialni jako aktorzy.
20-12-2012 18:28
merryadok
   
Ocena:
0
bo z nimi studiuje:)
21-12-2012 13:20

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.