» X-Men #28 (6/1995)

X-Men #28 (6/1995)

Dodał: Wiktor 'Anzelm' Wieczorek

X-Men #28 (6/1995)
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: X-Men #28 (6/1995)
Scenariusz: John Byrne, Whilce Portacio
Rysunki: Whilce Portacio, Art Thibert
Tusz: Art Thibert
Wydawca: TM-Semic
Data wydania: czerwiec 1995
Autor okładki: Whilce Portacio
Tłumaczenie: Dariusz Matusik
Liczba stron: 48
Format: B5
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: kolorowy
Cena: 2,95 zł
Wydawca oryginału: Marvel Comics

Przejście Bishopa
Trzech mężczyzn, którzy dopiero przybyli z przyszłości przez bramę Fitzroya, natychmiast zaczyna zabijanie uciekinierów z więzienia przyszłości. Taki obrót spraw jest dość korzystny dla X-Men, lecz nie mogą oni dopuścić by bezlitośnie mordowano ludzi, stają więc przeciwko mężczyznom. Ich przywódca, nazywany Bishop, wydaje się być zafascynowany postaciami X-Men - ciągle cytuje ich wypowiedzi, jak gdyby byli jego idolami. Jednak gdy Storm przedstawia się, Bishop wpada w szał. Nie może on uwierzyć, że mutanci przed nim to prawdziwi X-Men i zaczyna z nimi walczyć. W zamieszaniu Fitzroy ucieka. Tymczasem Xavier i Forge przygotowują się do przeprowadzenia zabiegu mającemu umożliwić Jean powrót do swojego ciała. Szczęśliwie, proces ten przebiega bez zakłóceń, lecz zaraz potem okazuje się, że Fitzroy podłożył ładunki wybuchowe z opóźnionym zapłonem i za chwilę cała baza wybuchnie. Na szczęście mutantom udaje się uciec na czas, lecz tracą przy tym trop Bishopa, który zdążył im powiedzieć, że jest on członkiem organizacji Xse - następcy X-Men, zbudowanej na ideałach Xaviera...

Droga w pustkę
X-Men wracają do domu. Tymczasem na trasie ich przelotu, dobywa się próba zbadania anomalii energetycznej we wnętrzu krateru. Próbę przeprowadza Sunfire. Jego zadaniem jest sprawdzić, jak potężna jest moc tej anomalii. Gdy Sunfire dostaje się do wnętrza krateru, zostaje stamtąd wyrzucony przez ogromną siłę. W tym samym momencie rodzaj energii ulega zmianie. Będący w pobliżu X-Men dostrzegają tę anomalię na swoich urządzeniach badawczych i wyruszają by także przekonać się co to takiego. Na miejscu okazuje się, że krater stanowi jakąś bramę między wymiarami, a teraz z tej bramy wydostają się dziwni wojownicy. Pomimo tego, że wydają się być wrogo nastawieni udaje się z nimi porozumieć (oczywiście po dłuższej walce). Wtedy wychodzi na jaw, że starali się oni powstrzymać ludzi przed dostarczeniem energii do bramy, lecz ten cel się nie powiódł. Brama zmienia kierunek i staje się mini czarną-dziurą, która pochłania wszystkich X-Men!!! Tymczasem Bishop i jego ludzie, w dalszym ciągu ścigają przestępców z przyszłości, eliminując ich skutecznie i bezlitośnie...

Źródło: Wielkie Archiwum Komiksu

Tagi: X-Men #28 (6/1995) | X-Men | John Byrne | Whilce Portacio | Whilce Portacio | Art Thibert


Czytaj również

Punisher: Kingpin rządzi
Pogromca z przeszłości
- recenzja
Ultimate X-Men #4
Nowy scenarzysta, nowe przygody
- recenzja
Ultimate X-Men #3
Kiedy lud mutantów przemówił
- recenzja
Ultimate X-Men #2
Spadek formy?
- recenzja
X-Terminacja
Nic niezwykłego
- recenzja
Astonishing X-Men - Wyd. zbiorcze #2
Jeszcze więcej problemów
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.