» X-Men #19 (9/1994)

X-Men #19 (9/1994)

Dodał: Wiktor 'Anzelm' Wieczorek

X-Men #19 (9/1994)
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: X-Men #19 (9/1994)
Scenariusz: Chris Claremont, Jim Lee
Rysunki: Whilce Portacio, Art Thibert
Tusz: Art Thibert
Kolory: Steve Buccellato
Wydawca: TM-Semic
Data wydania: wrzesień 1994
Autor okładki: Whilce Portacio
Tłumaczenie: Dariusz Matusik
Liczba stron: 48
Format: B5
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: kolorowy
Cena: 25000 zł (przed denominacją)
Wydawca oryginału: Marvel Comics
Data wydania oryginału: kwiecień 1991

Zabójcze oddziaływania [Koniec gry]
Po swoim odejściu z X-Men i po "zmartwychwstaniu" Jean, Scott postanowił razem ze swoimi przyjaciółmi z pierwszego składu X-Men założyć prywatną grupę - X-Factor. Podczas którejś z walk z Apocalypse, udało im się zdobyć skonstruowany przez niego "żywy" statek kosmiczny, w którym zamieszkali. Teraz od jakiegoś czasu ich życie uległo "normalizacji" i uspokojeniu (o ile cokolwiek związane z mutantami może być "normalne" i spokojne). Podczas jednego ze zwykłych dni, X-Factor zostają zaatakowani przez Jeźdźców Apokalipsy, czyli podwładnych Apocalypse'a. Ich cel jest bliżej nieznany, ale dzięki zaskoczeniu udało im się uzyskać przewagę na mutantami. Na szczęście Jean udało się pokonać swojego napastnika i ruszyła z pomocą innym. Dzięki temu X-Factor daje radę przynajmniej chwilowo powstrzymać Jeźdźców Apokalipsy. Tymczasem sam Apocalypse przygotowuje druga, istotniejszą część swojego planu. Postanawia zmusić ich statek-dom by przeszedł na jego stronę. Jednak aby to osiągnąć trzeba "zainfekować" go wirusem, który spowoduje utratę kontroli nad statkiem. Zarażony statek zaczyna atakować miasto!!

Bohaterski wyczyn [Koniec gry]
X-Factor usiłują odzyskać kontrolę nad statkiem, zanim ten zniszczy cały Manhattan. Jednak to zadanie pochłonęło ich tak bardzo, że dało to szansę Jeźdźcom Apokalipsy, by do końca wypełnili plan swojego pana - porwali syna Scotta, Nathana Christophera. W dodatku w tym samym momencie pojawia się tajemnicza kobieta - Askani, która twierdzi, że przybyła z przyszłości by uratować Nathana, ponieważ jest on "wybranym". Kiedy Askani zauważa, że spóźniła się ogarnia ją rozpacz, ale nie poddaje się i wyrusza w pościg za porywaczami, zostawiając zaskoczonych i przerażonych X-Factor. Tymczasem sytuacja robi się coraz gorsza i statek, który chwilowo odzyskał kontrolę nad swoimi poczynaniami, postanawia wystartować w kosmos by uniknąć dalszych zniszczeń w mieście. Niestety jego decyzja może oznaczać śmierć mutantów, którym chory statek nie może zagwarantować bezpieczeństwa. W kosmosie statek podejmuje tragiczną decyzję o zniszczeniu siebie. Mimo rozpaczliwych prób powstrzymania tego, kosmosem wstrząsa potężna eksplozja!

Dodatki:
W numerze znajdują się mini-kartoteki członków X-Factor.

Źródło: Wielkie Archiwum Komiksu

Tagi: X-Men #19 (9/1994) | X-Men | TM-Semic | Marvel Comics | Chris Claremont | Jim Lee | Whilce Portacio | Art Thibert | Steve Buccellato


Czytaj również

New X-Men #2: Piekło na Ziemi
Piekło duszy
- recenzja
Punisher: Kingpin rządzi
Pogromca z przeszłości
- recenzja
Ultimate X-Men #4
Nowy scenarzysta, nowe przygody
- recenzja
Ultimate X-Men #3
Kiedy lud mutantów przemówił
- recenzja
Ultimate X-Men #2
Spadek formy?
- recenzja
X-Terminacja
Nic niezwykłego
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.