Dawno, dawno temu, gdzieś w Avalonie…
…zielonymi łąkami przechadzał się pierwszy pisarz na Przecudnych Wyspach, William Shapeword. Tworzył słowa i zapisywał je na zwojach kory, inspirował opowieści i rzeźbił rzeczywistość. Pewnego dnia zawędrował na kraniec świata i spojrzał w Otchłań. Od tamtej pory William to lubujący się w manipulowaniu innymi okrutnik.
Wokół tego, co naprawdę stało się Williamowi że dołączył do Unseelie, krążą legendy. Jedni powiadają, że zakochał się w Dzikiej Pannie, która opuściła go dla innego. Drudzy, że pisarz popadł w niewolę w goblińskiej fortecy, gdzie testowano na nim zalety bojowe pałek i rozpalonych węgli. Jeszcze inni, że William, podupadły i nie mogący odnaleźć weny, podpisał cyrograf z tajemniczym podróżnym z Sułtanatu Półksiężyca. Po tym jak podróżny opuścił Wyspy, William zaczął tworzyć mnóstwo opowieści, ale w zupełnie nowym, plugawym stylu.
Można te wszystkie opowieści włożyć między bajki i klechdy a potem przeczytać dziesiątki innych. Każda jest prawdziwa – wszak stworzył je sam William!
Kostium: William to wysoki, przystojny mężczyzna o białych włosach i bladej skórze. Ubiera się zwykle w przepastne, bufiaste koszule, na które naciąga czarną, skórzaną kurtkę. Jego obrazu dopełniają eleganckie okulary oraz niewielki notatnik, który zawsze ma przy sobie, wiecznie zapisując w nim coś gęsim piórem. Jego dwór znajduje się na olbrzymim platanie ozdobionym czaszkami gawronów.
Jak to wykorzystać?
Fabuła: William właśnie skończył przygotowania do swej najnowszej sztuki, tragicznego dzieła, w którym, gdy kurtyna już opadnie, na scenie pozostaną tylko trupy. Jako aktorów swego przedstawienia wybiera Bohaterów i zasiadając na widowni, z niecierpliwością oczekuje na ekscytujące widowisko. Jednakże tym razem, z powodu lubującego się w żartach hobgoblina, William sam trafia na karty swej opowieści. Z przerażeniem obserwując rozwijającą się sztukę, pisarz wyjawia Bohaterom swą tajemnicę. Czy uda im się wyrwać ze spisanej przez Williama opowieści i samym pokierować swoim losem?
Scena: William uwielbia w samotności cieszyć się pięknem swego geniuszu, lecz czasem, jak każdy artysta, daje się ponieść próżności i wystawia jedną sztukę przed otwartą publicznością. Sceną jego specjalnego przedstawienia staje się wnętrze znajdującej się w Larlisle Katedry pod wezwaniem Świętego Jerzego. To właśnie tam, raz do roku, przed niczego nie spodziewającymi się wiernymi, wystawiana jest sztuka Williama. Po każdym przedstawieniu świątynia wypełniona jest ciałami osób, które Shapeword wplótł w fabułę swej tragicznej sztuki. Katedra doczekała się ponurej sławy jako miejsce nawiedzeń i działania sił Legionu, co rok rocznie sprowadza do niej coraz większe zastępy żądnych wrażeń i niesamowitości osób. Tym razem i Bohaterowie zasiadają w ławach sanktuarium. Czy wspólnymi siłami uda się im przezwyciężyć magię sadystycznego Unseelie?