» Blog » Wielki "kombak"!
20-12-2017 21:14

Wielki "kombak"!

W działach: literatura/promocja | Odsłony: 285

Wielki

Wiatraki nie wypaliły (dla niewtajemniczonych – próbowałem zmienić pracę.) W konsekwenccji wróciłem do poprzedniego pracodawcy. Co ciekawe, bardzo dobrze się z tym czuję – skonfrontowałem swój pomysł i wyobrażenia z rzeczywistością, a ze strony współpracowników poczułem tyle pozytywnej energii, że nie umiem się z tego nie cieszyć  Z punktu widzenia mojej działalności artystycznej istotne jest, że pracuję teraz w wymierze trzech czwartych etatu. To wprawdzie nie 1/2 – co sobie założyłem jako cel na 2017 rok.), ale i tak daje to dostatecznie dużo czasu na pisanie i teatr.

A właśnie – wracam do intensywnej współpracy z Nie Ma a pomysły zarówno na nowe teksty jak i promowanie swojej twórczości spływają na mnie w takiej liczbie, że muszę je przesiewać, bo wszystkich zrealizować nie da rady

Jednym z takich pomysłów było zaprezentowanie tekstów mojego autorstwa w lobby firmy, w której pracuję. W tym miejcu wielkie podziękowania dla działu HR za otwartość na moją inicjatywę. Wynik akcji to 11 sprzedanych książek i kilku nowych czytelników...

No cóż... idąc tropem Zegarmistrza (lubię podpatrywać od innych skuteczne rozwiązania), do dalszej lektury zapraszam na swojego bloga :)

2
Notka polecana przez: Ifryt, TO~
Poleć innym tę notkę

Komentarze


TO~
   
Ocena:
0

Masz zajawkę na tzw. kołczing, mam rację?

20-12-2017 21:42
Paweł Jakubowski
   
Ocena:
0

@ To~, "tzw. kołczing" ma wiele obliczy - lubię sobie przefiltrować "prawdy objawione", wyrzucić niepotrzebne, a zostawić to, co mnie przekonuje. Jak powiedział Wojciech Mann:

"Wyrzucamy to co zostaje, a reszta jest tym fluorem, który oczy i całościowo nam, prawda, wzbogaca."

Polecam ten skecz.

20-12-2017 21:46
Exar
   
Ocena:
0

A jak się zastanawiam, czemu ludzie tak bardzo chcą publikować na swoim własnym, "niezależnym" blogu. Tracą czas na budowanie bazy czytelników, ew. reklame i marketing, administracje itp. A wyżyć z tego podobno ciężko, jeśli to jest celem.

21-12-2017 16:50
Paweł Jakubowski
   
Ocena:
0

@ Exar, chyba chodzi o to, żeby robić to co się lubi. A mi spodobał się również marketingowy aspekt mojej pasji. Na razie nie widzę szansy, żeby żyć z pisania, ale żeby zrobić z niego fajne źródło dodatkowego dochodu - jak najbardziej.
Na ten moment jestem na etapie, w którym wrzucam dowolny swój tekst na wspieram.to a moi Czytelnicy (przy odrobinie promocji) sfinansują jego wydanie - także nie uważam budowania "bazy czytelników" za stratę czasu. To że jestem na minusie wynika głównie z faktu, że w momencie wydawania Najemników I nie miałem wiedzy i mocno przepaliłem liczbę wydrukowanych egzemplarzy (za które sam płaciłem). Ten minus jednak rok rocznie jest zauważalnie mniejszy i niedługo zamieni się w plus :)
 

21-12-2017 18:55

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.