» Blog » Wiedźmini rasiści, każdy to powie
18-07-2015 11:52

Wiedźmini rasiści, każdy to powie

W działach: rant, wiedźmin, fandom | Odsłony: 1813

Wiedźmini rasiści, każdy to powie

Tekst jest mocno spóźniony, nie załapałem się na hajp związany z tematem, nie piszę nic odkrywczego ani pasjonującego, chcę tylko dać świadectwo

 

Noć zacząłem pisać dawno temu, ale wicie-rozumicie, nie śpię, bo pracuję w gamedevie, więc leżała sobie odłogiem czekając na lepsze czasy, aż w końcu stanąłem przed lustrem i przyznałem sam przed sobą, że lepsze czasy to już były. Idzie więc jako garść impresji, ponumerowanych - żeby było fancy. Prawdopodobnie tekst będzie niezrozumiały bez kontekstu całej afery. Ale to jest blogasek, nie czuję się ani trochę zobowiązany do robienia ekspozycji do noci. W skrócie, jakby ktoś to wygrzebał za 3 lata: wiosną 2015 premierę miała gra wideo pt. Wiedźmin 3: Dziki Gon. Wśród zachodnich recenzentów pojawiły się głosy, że bohaterowie tejże gry prezentują się zbyt monolitycznie pod względem etnicznym oraz zarzuty co do prezentowania przemocy wobec kobiet. Polski fandom zrozumiał to na zasadzie bijo naszych! murzynów chcą w naszym polskim, słowiańskim, lnianowłosym wiedźminlandzie, a przecież to nierealistyczne! precz z polityczno poprawnościo! precz-sko-mouno! Co nie jest zaskoczeniem, bo polski fandom jest polski, ten przymiotnik oznacza bardzo dużo (nie, nie oznacza wcale taki normalny fandom, tylko że w Polsce, ale nie popadajmy w dygresje). Autorzy gry też zareagowali jak brukiew z mazowieckiej bruzdy błota, bo powiedzieli mniej więcej to samo, tylko grzeczniej - co się czepiacie, przecież w naszym kraju w średniowieczu nie było zróżnicowania etnicznego. Do kwestii przemocy nie wiem, czy się odnieśli. 

 

1. Bardzo łatwo z perspektywy białego, hetero mężczyzny, chrześcijanina z kraju rozwiniętego powiedzieć, że głupotą jest domaganie się swojej reprezentacji przez mniejszości - no jasne, że dla ciebie, jeden z drugim, to głupota, bo macie swoją reprezentację wszędzie i zawsze i nie jesteście sobie w stanie wyobrazić jak to jest jej nie mieć. A czasami kiedy macie okazję sobie to uświadomić (np. jedziecie do kraju z innego kręgu kulturowego) to macie zbyt małą empatię, żeby to zrozumieć i gadacie wtedy o tym, że to dzikusy, bo lokalsi krzywo na was patrzą (guess what, tak samo czują się mniejszości u nas, z tą różnicą, że nie są na wakacjach/w podróży służbowej, tylko mieszkają tu na stałe). Po internetsach śmiga taki tekst-cytat z Whoopi Goldberg opowiadający jak zobaczyła Uhurę w telewizji. Znajdźcie sobie.

 

2. Oczywiście (gramy w dyskryminacyjne bingo) pojawia się problem symetryzmu - o przemoc wobec kobiet to się przyczepiacie, a wobec mężczyzn to już nie! A przecież każda przemoc jest zła! Wypada powtórzyć pytanie zadane dawno temu przez poetę czescjascka: czy jeśli Żydzi wymordowaliby nazistów, to też byłby antysemityzm?  Wszelkie -izmy (dyskryminacja) do swojego bytu potrzebują pewnego stosunku władzy, pewnego stanu faktycznego (systemu). Stąd nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że jeśli w latach 80tych w RPA biali pobili czarnego to był rasizm, ale jeśli czarni pobiliby białego to nie byłby już rasizm. Tak to działa, drodzy fandomici. Hasła w rodzaju czarni to najwięksi rasiści! są żenujące. Nie oznacza to oczywiście absolutnej niemożliwości dyskryminacji białych, ale to jest kwestia dalece bardziej złożona, na początek zapamiętajcie, że dyskryminacja jest systemowa, nie indywidualna.

 

3. Piętnaście razy będę powtarzał: akcja żadnej książki/filmu/komiksu czy jakiegokolwiek tekstu kultury nie dzieje się w świecie rzeczywistym, tylko w fikcji. Jakiekolwiek dyskutowanie o realizmie jako zgodności z tym co widać za oknem jest ze środka odbytu wygrzebane. Tym bardziej, kiedy sam tekst kultury wyraźnie, wielkimi literami daje znać: AKCJA TOCZY SIE W NIBYLANDII (przykładem Wiesiek właśnie, nie wiem czy jest autor, który częściej posługuje się słowem Neverland niż Sapkowski).

 

4. Hipotetyczna sytuacja, która przez zwolenników dyskryminacji podawana byłaby jako znakomity przykład na słuszność ich twierdzeń, podczas gdy właśnie przeciwieństwo jest prawdą. Czy w filmie o (przykładowo) Lechu Wałęsie  tytułową rolę mógłby zagrać czarnoskóry? Pamiętacie rant Beksy o czarnoskórym Bondzie? No więc - może, czy nie? Jeśli tak będzie to stanie się w zasadzie co? Problem będzie w czym? Że będzie nierealistycznie? Dajcie mnie fakingowego brejka, to jest fikcja z założenia - nie nagrywamy prawdziwego Lecha Wałęsy dokonującego prawdziwego skoku przez płot tylko tworzymy fikcję. Naszym celem nie jest idealne odtworzenie wszystkich elementów rzeczywistości, bo jest to po prostu niemożliwe, tylko opowiedzenie pewnej historii. A jeśli aktor ma inny kolor włosów niż postać, którą odgrywa, to też jest źle? (Oj jest, że przypomnę rant na Craiga w roli Bonda, bo przecież blondyn). Gdzie kończy się dla was granica dopuszczalnego odstępstwa od prawdy? Inny kolor krawata - ok, inny kolor skóry - nigdy! Dlaczego? Jaka jest substancjalna różnica pomiędzy tymi dwoma stanami?

 

5. A teraz uwaga, trudny fragment - gdyby odwrócić argument - czy Nelsona Mandelę albo Malcolma X w filmie o nich może zagrać biały? Wracamy do punktu o kierunku działania -izmów. Nie może. Praca domowa: zastanówcie się dlaczego.

 

6. Dalej gramy w bingo: bicie czarnoskórego pałką po głowie to rasizm, ignorowanie takich postaci w kulturze to nie rasizm, bo znaj proporcję. Tylko, że nie. Rasizm jest, surprise, surprise, stopniowalny. Mein Kampf jest bardzo rasistowskie, Wiedźmin jest nieco rasistowski i nie ma w tym żadnej sprzeczności. Plus - jak zwykle: to my (uprzywilejowani) decydujemy, kiedy macie prawo czuć się dyskryminowani.

 

7. Ponurym (chociaż naprawdę śmiesznym, serio, śmieję się w głos) żartem jest to, że z, naprawdę progresywnej (jak na polskie warunki, jejku, trochę się jednak skrzywiłem, jak to napisałem, nawet z takim zastrzeżeniem), literatury Sapka zrobiono to, z czego on sam wyśmiewał się dawno temu (dla porządku: w eseju Piróg albo nie ma złota w Szarych Górach, Nowa Fantastyka 1993 z. 5), czyli ordynarnego piroga.

 

Scenarzyści Witchera zapamiętali z książek ASa dokładnie to, z czego sam Sapek darł łacha w odniesieniu do słowiańskiej fantasy, czyli że jest jurnie i żurnie. Ale skąd niby (scenarzyści) wytrzasnęli tą przaśną słowiańskość? Świat wiedźmina jest konglomeratem różnych mitologii, z czego słowiańska jest akurat chyba najmniej istotną (głównie z tego powodu, że o słowiańskiej mitologii mało co wiadomo*, więc i czerpać za bardzo nie ma z czego). Cała rzekoma słowiańskość Wiedźmina jest naciągana aż trzeszczy.

 

8. Przecież nikt nie będzie nad nikim stał i kazał robić gry podług zasad politycznej poprawności, tym bardziej nikt nie każe zmieniać dzieł już istniejących (zomg!11!! każą dodać czarnego do drużyny pierścienia!). To jest krytyka. Serio, nie jesteście w stanie znieść, że komuś gdzieś gra nie podoba się  z powodów społecznych? Zegarmistrz napisał całą noć (w penis długą w dodatku) o tym, że NIE MOŻNA TAK KRYTYKOWAĆ!!! Nie można, bo co? Jeśli krytykuję mówiąc, że fabuła jest do odwłoka albo grafika bardzo niedobra to ok, ale jeśli gra nie podoba mi się z powodu niereprezentowania pewnych grup ludzi to już be i tak nie można? Puknijcie się w łeb. A gdybym napisał, że gra mi się nie podoba, bo przy jej produkcji łamano prawa pracownicze (true story, tak na marginesie)? Tak też nie można?

 

9. Do czego doprowadzi nas ta okropna polityczna poprawność? Teraz żądają czarnego wiedźmina, co będzie następne? Może chór głuchych? Oh, wait..

 

 

* pamiętam jak się podpaliłem kiedy dorwałem Mitologię Słowian Gieysztora z czarnej serii Mitologie Świata Wydawnictwa Artystycznego i Filmowego, licząc na historie o wiłach, leszych i wodnikach, a dostałem jakieś smętne rozważania językowo-archeologiczne.

 

Tekst ukazał się pierwotnie (w wersji uncut) na moim blogu zewnętrznym

1
Notka polecana przez: mr_mond
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Z Enterprise
   
Ocena:
+4
Weźmy taki przykład. Piszę sobie takie "Nad Niemnem" czy inną "Siłaczkę". Na lokalny rynek, z odwołaniami lokalnie i współcześnie mi zrozumiałymi bo postmodernizm mnie natchnął.
Okazuje się, że moje wypociny znalazł jakiś Czech. Przeczytał, spodobało się, przetłumaczył, wydaje. Niemcowi i Anglikowi też się spodobało. Tłumaczą. Anglik stwierdza, że zarobi kokosy jak puści to na Hamerykę.
Ktoś kupuje prawa do filmu, ktoś do gry. Jest hajp, jest klient, się sprzedaje.
I nagle przychodzi Afrykanin i Azjata i krzyczą, że tak popularna książka/gra na podstawie musimieć eć czarne (sic!) i żółte charaktery.
Dlaczego? Bo jest o zasięgu światowym? Ale opisuje kwestie lokalne jakiegoś tam kręgu kulturowego.
jeśli się nie podoba, to przecież nie trzeba grać/czytać.

Swoją drogą internet jest jeszcze gorszy niż Siłaczka i jej ideały. Dał idiotom (tu: graczom komputerowym) możliwość publicznego wypowiadania się i opiniowania. Siłaczki dały plebsowi głupie pomysły na czytanie i wymyślanie nowych ustrojów, co skończyło się komunizmem, nazizmem i faszyzmem, dwiema wojnami światowymi. Ciekawe co urodzi internet.
18-07-2015 12:28
szariat
   
Ocena:
+1

Internet urodził dla przykładu Enterprise.

18-07-2015 12:57
Forest.gwp
   
Ocena:
+3

Dał idiotom (tu: graczom komputerowym) możliwość publicznego wypowiadania się i opiniowania.

Kończę pisać o grach...

18-07-2015 13:58
Z Enterprise
   
Ocena:
+1

Dzięki szariat, właśnie wygrałem zakład, że taki komentarz się pojawi. Swoją drogą, jesteś doskonałym przykładem tego, że internet powinien być reglamentowany.

Forest - nie martw się - dotyczy to też graczy RPG, fanów HP, fanki Zmierzchu, politikierów z onetu i całej reszty.

18-07-2015 15:46
wolf_schwarzenatter
   
Ocena:
0

@Z Enterprise

Ciągnąc dalej twój przykład: film powstaje, w rolach głównych Idris Elba i Rinko Kikuchi. W dniu premiery:

a) na ziemię spada trzecia część gwiazd niebieskich,

b) biali ludzie wyginęli jak mamuty,

c) Masaj.

18-07-2015 16:07
szariat
   
Ocena:
0

Gdybyś pamiętał czasy reglamentacji inaczej byś śpiewał.

18-07-2015 16:15
wolf_schwarzenatter
   
Ocena:
0

Hm, ciekawe jest, że nagle w jednej chwili zdjęte zostały wszystkie bany, które rozdałem. Administracja coś wie?

18-07-2015 16:33
Forest.gwp
   
Ocena:
+1

Nie martwię się. Po prostu olewam niektóre idiotyczne wywody ale nie chodzi mi o tę notkę (i Twój komentarz też), z którym po części się zgadzam. Mi tam dobrze gra się białym wiedźminem w Dzikim Gonie i napada na sklepy czarnym w GTA V. Odwrócenie kolorów tylko w tym pierwszym zmieniłoby moje podejście do gry.

18-07-2015 16:44
Z Enterprise
   
Ocena:
0

Szariat, doskonale pamiętam te czasy. I właśnie dlatego sugeruję reglamentację mediów dla niemądrych ludzi. By się w ich głowach nie zrodził kolejny "Kapitał".

18-07-2015 17:28
KRed
   
Ocena:
+4

Bardzo łatwo z perspektywy białego, hetero mężczyzny, chrześcijanina z kraju rozwiniętego powiedzieć, że głupotą jest domaganie się swojej reprezentacji przez mniejszości - no jasne, że dla ciebie, jeden z drugim, to głupota, bo macie swoją reprezentację wszędzie i zawsze i nie jesteście sobie w stanie wyobrazić jak to jest jej nie mieć.

Mylisz się, oczywiście. Łatwość, o której piszesz, jest wynikiem naszego osadzenia w kulturze, która do perfekcji dopracowała posługiwanie się logiką, opiera się na przekonaniu o istnieniu obiektywnej prawdy i należycie docenia wartość indywidualizmu. Ta sama kultura zaimpregnowała nas przed dwójmyśleniem i myśleniem dialektycznym, które są chyba najpoważniejszymi przeszkodami na drodze lewackiego umysłu do sklecenia jakiejkolwiek poprawnej i kompleksowej opinii.

18-07-2015 17:30
shohei
   
Ocena:
+7

Moje białe flaki przewracają się na drugą stronę jak czytam takie rzeczy. I nie żebym był jakimś rasistą czy nawet szowinistą. W dupie mam poprawność polityczną, która robi ostatnio furorę na świecie, stając się pożywką dla różnego rodzaju oszołomów. Nie można już zrobić, ani powiedzieć czegokolwiek, by nie urazić kogokolwiek. Jeśli autor nie wprowadził postaci odmiennoskórych, by nie powiedzieć niepolitycznie 'kolorowych', to widocznie taki był jego zamysł. Jeśli komuś się to nie podoba, to już jego problem, co wcale nie znaczy, że produkt jest zły. Taka była koncepcja świata i nie ma z tym co dyskutować. Jeśli autorzy ugięliby się pod naciskami jednych, to musieli by w końcu ulec i drugim, i trzecim, i tak bez końca. W końcu swojej reprezentacji mogą się domagać mniejszości seksualne, bo czemu nie, z krasnoludami owcojebcami na czele. Każdy ma prawo do miłości! Nie podoba Ci się gra, to nie graj, a nie wmawiasz innym co jest dobre, a co złe. Z moją opinią również możesz się nie zgadzać, ale mam to gdzieś. A sam czuję się ignorowaną mniejszością, bo chciałbym aby wiedźmin, skoro ma już moce pseudopodobne mocom jedi, posiadał również świetlny miecz, ale czy ktoś rozumie i podziela mój ból?

18-07-2015 18:23
zegarmistrz
   
Ocena:
+5

Serio, nie jesteście w stanie znieść, że komuś gdzieś gra nie podoba się  z powodów społecznych? Zegarmistrz napisał całą noć (w penis długą w dodatku) o tym, że NIE MOŻNA TAK KRYTYKOWAĆ!!! Nie można, bo co?

Bo mniejszą zbrodnią jest fałszować pieniądze, niż fałszować prawdę.

18-07-2015 19:47
wolf_schwarzenatter
   
Ocena:
0

@Z Enterprise

By się w ich głowach nie zrodził kolejny "Kapitał"

Za późno! 

@KRed

Ta sama kultura zaimpregnowała nas przeddwójmyśleniem i myśleniem dialektycznym, które są chyba najpoważniejszymi przeszkodami na drodze lewackiego umysłu do sklecenia jakiejkolwiek poprawnej i kompleksowej opinii.

A wiesz, że Orwell był lewakiem? Czy powoływanie się na stworzone przez niego pojęcie nie jest dwójmyśleniem?

@shohei

Nie podoba Ci się gra, to nie graj, a nie wmawiasz innym co jest dobre, a co złe.

Totalnie, wmawiam ci co jest dobre, a co złe, przyszedłem do twojego domu i tłukę twoją głową o kant biurka tak długo aż zrozumiesz. Którego słowa w słowie krytyka nie rozumiesz?

Z moją opinią również możesz się nie zgadzać, ale mam to gdzieś.

Tak bardzo gdzieś, że aż musiałeś o tym napisać.

18-07-2015 19:52
banracy
   
Ocena:
+3

@wolf_schwarzenatter

AD Kred

Nie to nie ma nic wspólnego z dwójmyśleniem, dzięki że spytałeś. 

18-07-2015 20:05
Adeptus
   
Ocena:
0

@ Banracy

To nie wiesz, że jedynym typem pytań, jaki uznaje wolf, są pytania retoryczne?

Notabene, wolf ma dziś pecha, banhammer mu chyba szwankuje.

18-07-2015 20:11
shohei
   
Ocena:
0

Jak mówią, krytyka powinna być konstruktywna, a nie dla samej krytyki ;) Napisałem, bo już nie zdzierżyłem, a że padło akurat na Twoją notkę, przypadek, po prostu czara goryczy się przelała. Krytykujesz, znaczy z definicji oceniasz, w założeniu oceniasz ujemnie, czyli skrótem myślowym uważasz, że coś jest złe. I stąd następny skrót, że wmawiasz komuś co jest złe. Możemy się tak przekomarzać bez końca, ale szkoda życia. W perspektywie mam ciekawsze rzeczy do zrobienia, zakładam że Ty również, więc na tym skończę :)

18-07-2015 20:20
jakkubus
   
Ocena:
+6

1. Biały, hetero chrześcijanin z Europy Wschodniej to w popkulturze najczęściej ruski schwarzcharakter, więc porównanie jest raczej chybione. Poza tym to Twoje podejście cechuje brak empatii, gdyż jeśli jedziesz do Indii, to nic dziwnego, że domaganie się hamburgera w McDonalds raczej nie przysporzy Ci sympatii miejscowych.

2. Chciałbym się tu zapytać, czy faktycznie jesteś takim światowcem czy po prostu piszesz z wygodnej sofy? Poza tym gdzie Ty masz system, który dyskryminuje czarnych na zachodzie? Szczególnie, że zwykła pierdoła może się łacno skończyć sprawą sądową. Poza tym popatrz sobie na sprawę Rachel Dolezal.

3. & 4. Za to toczy się w raczej wewnętrznie spójnym świecie opartym głównie o mitologie celtycką, nordycką i słowiańską (w takiej kolejności), w których Murzyni (niespodzianka!) nie stanowią liczącego się elementu. Wpychanie wszędzie jakichś mniejszości w imię politycznej poprawności wcale nie musi polepszyć świata, a często po prostu przeszkadza w zawieszeniu niewiary. Poza tym na tą kwestię najczęściej narzekały hipokrytki piszące, że jeśli w grze są ghoule czy upiory, to można tu wrzucić wszystko, a jednocześnie narzekające, że zbroje bikini są nierealistyczne. Tyle logiki...

6. Bo jak czegoś nie akceptujemy albo nie zwracamy na to uwagi, to jest to jawna agresja. Tyle, że nie. Kto powiedział, że czarnym/gejom/wędkarzom należy na każdym kroku dogadzać? Brak przywilejów poświęconych konkretnej grupie jest po prostu brakiem przywilejów a nie dyskryminacją. Jest nią natomiast właśnie takie właśnie roszczeniowe podejście i odmawianie innym prawa do stworzenia czegoś w zgodzie z własną wizją.

7. Mimo wszystko Wiedźmin dalej nie opiera się na żadnym multi-kulti. Dalej jest on oparty o "białą kulturę".

8. Zegarmistrz nie pisze, że nie można tak krytykować, ale że taka krytyka jest głupia. Czyli krytykuję on (celnie) Twoją krytykę, na co Ty się oburzasz.

9. Do takich debilizmów jak na przykład czarna Ginewra w Przygodach Merlina.

19-07-2015 00:06
wolf_schwarzenatter
   
Ocena:
0

@zegarmistrz

Bo mniejszą zbrodnią jest fałszować pieniądze, niż fałszować prawdę.

A co jest twoim zdaniem prawdą w tej kwestii?

@jakkubus

Do takich debilizmów jak na przykład czarna Ginewra w Przygodach Merlina.

A co jest takiego debilnego w czarnej Ginewrze?

19-07-2015 09:21
Aurelius
   
Ocena:
+6

A co jest takiego debilnego w czarnej Ginewrze?

To, że to postać z mitów arturiańskich mających swoje korzenie w folklorze bryto-rzymskim, celtyckim, anglosaskim i angielskim. Wszyscy ci ludzie byli białymi Indoeuropejczykami, nie negroidami. Puknij się w głowę.

19-07-2015 14:36
Adeptus
   
Ocena:
+1

@ Aurelius

Podpowiem Ci - zgodnie z wolfową ideologią, z założenia nie może istnieć powód, dla którego czarna Ginewra mogłaby budzić w widzu (chyba, że ten widz jest rasistą, idiotą i hipokrytą) cokolwiek innego poza rozczuleniem, że dzielny i zaangażowany społecznie reżyser dba o tzw. reprezentację.

A wiesz dlaczego? Otóż dlatego, bo tak. Jeśli tego nie rozumiesz, to przemyśl to sobie. Jeśli dalej nie rozumiesz, myśl dalej, aż zaczniesz myśleć jak wolf.

Wolfie, czy chociaż czytasz odpowiedzi na pytania, które zadajesz?

Sam już nie wiem, jestem zbanowany, czy nie? Bo jeśli zaprzestałeś banowania za krytykowanie, to chciałbym wiedzieć, żeby w przyszłości Cię już za to nie wyśmiewać, bo to byłoby nie fair.

19-07-2015 15:06

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.