» Recenzje » Wichry Smoczogór - Wit Szostak

Wichry Smoczogór - Wit Szostak


wersja do druku

czyli owce i Śmiertka


Wichry Smoczogór - Wit Szostak
Góralskie życie musi być piękne - zielone stoki gór, świeże jedzenie i oczywiście puchate zwierzęta. Niemniej jednak również górale miewają problemy, a od czasu do czasu zdarza się im nawet katastrofa. Jeżeli mi nie wierzycie, to polecam nową książkę Agencji Wydawniczej RUNA, której autorem jest Wit Szostak - Wichry Smoczogór.

Od dawna wiadomo, że górale są najbardziej oporni na władze sprawowaną przez króla, który siedzi w swoim zamku na nizinach. Tak jest i w tym przypadku - król walczy z góralami, by doprowadzić w góry cywilizację (i oczywiście rozciągnąć granice swojego państwa). Wbrew pozorom nie jest to jednak główny temat tej książki. Tak się składa, że w Smoczogóry przybywa uczony z nizin, by przeprowadzić badania na temat żyjących tu niegdyś smoków. Nikt by nie podejrzewał, że będzie on uczestnikiem przełomowych wydarzeń w historii góralskiej.

Stało się tak, że wielkie wichury zaczęły niszczyć góralskie sioła, a wszystko z przyczyny górala Smyka, co to ponoć Śmierć uwięził. Władca Wichrów tak się rozeźlił, że uwięziono jego przeciwniczkę, że teraz góralom żyć nie daje. Tak więc został wysłany jeden z gęślarzy, co to przechowują pieśni i mądrości góralskie, aby Śmierć wypuścił, tylko z dala od chałup, bo po co Śmiertka ma w złości zabijać całe wioski? Tak więc rusza Berda, rzeczony gęślarz, a towarzyszy mu Wrzosiec, uczony z Lancerty. Podróż ta będzie początkiem nowej ery w historii gór.

Wichry Smoczogór to nie jest zwyczajna książka, zaznaczam to od razu. Bardziej przypomina góralską gawędę niż przeciętną fantastykę. Nawet podtytuły rozdziałów zostały odpowiednio i klimatycznie nadane (na przykład "Rozdział ósmy, w którym nic się nie dzieje, bo wędrowcy tylko wędrują i rozmawiją" czy "Rozdział piętnasty, który jest bardzo krótki, a to z tego powodu, że dzieją się w nim rzeczy jeszcze ważniejsze niż ostatnio"). Zawiera ona w sobie wiele mądrości życiowych, które zazwyczaj wypowiadane są przez Berdę czy też jego nauczyciela Rysia. Właśnie dla tych maksym warto w wolnej chwili sięgnąć po tą pozycję Z początku bałem się, że będzie to taki góralski Władca Pierścieni - trzeba iść pod górę i uwolnić Śmierć. Jednak w miarę czytania obawy te ustępowały, a na końcu musiałem stwierdzić, że zupełnie się myliłem.

Kunszt pisarski Wita Szostaka jest dobry. Opisy są barwne, a uwagi bohaterów celne i zawsze dobrane do sytuacji. Niektóre momenty, które w zamierzeniu miały chyba być smutne, nie wywarły na mnie takiego wrażenia, więc czytelnik raczej się nie wzruszy. Niemniej widać, że wraz z postępem akcji zwiększa się wena i werwa autora, co uwidacznia się w Epilogu, gdzie Szostak rozbił mnie nie tylko stylem pisania, ale także tym, co pisze. Mówiąc prościej - im dalej tym lepiej. Trzeba przyznać, że czasami nie rozumiałem o czym pisze autor, ponieważ używa on góralskiej gwary. Choć miejsca z enigmatycznymi zwrotami nie są zbyt częste, to jednak byłoby miło, gdyby na końcu książki znajdował się mały słowniczek.

Będąc w połowie lektury zaczynałem mieć nadzieję, że jednak da się w Polsce wydać książkę, w której nie będzie literówek, błędów niezauważonych przez korektę czy drukarskich chochlików. Niestety mój optymizm był zbyt wczesny, ponieważ można je w Wichrach Smoczogór znaleźć. Trzeba jednak przyznać, że występują w mniejszej ilości niż w poprzednich pozycjach RUNY, co pozwala wierzyć, że kiedyś wymrą zupełnie. Nowością są szkice autorstwa Małgorzaty Pudlik na początku każdego rozdziału - mnie nie powalają swoją pięknością, jednak oddają ducha opowieści, którą snuje Szostak. Ta sama autorka wykonała grafikę na okładce.

Reasumując - książka o oryginalnej, góralskiej tematyce, a niewiele takich można znaleźć na naszym rynku. Całość bardzo przyjemna, a zakończenie bardzo dobre. Wit Szostak okazał się kolejnym autorem, w którego warto było zainwestować. Jak widać opłacało się, bo RUNA zapowiedziała już drugą książkę tego autora - Poszarpane granie - na która czekam z niecierpliwością.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.0
Ocena recenzenta
6.12
Ocena użytkowników
Średnia z 4 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 4
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Wichry Smoczogór
Autor: Wit Szostak
Autor okładki: Małgorzata Pudlik
Autor ilustracji: Małgorzata Pudlik
Wydawca: Agencja Wydawnicza RUNA
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 4 grudnia 2003
Liczba stron: 240
Oprawa: miękka
Format: 125 x 185 mm
ISBN-10: 83-89595-03-6
Cena: 23,50 zł



Czytaj również

Wichry Smoczogór - Wit Szostak
Góralska opowieść
- recenzja
Dumanowski
Rozbiorowa Polska alternatywna
- recenzja
Chochoły
Krakowski realizm magiczny
- recenzja
Ojciec
...czyli męskie relacje
- recenzja
Sto dni bez słońca
Aura Finneganów
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.