26-12-2011 12:13
W ogrodzie...
W działach: poezja, domorosła filozofia | Odsłony: 0
W ogrodzie na północ od wspomnień
Zawilce zakwitły zawile
A gdy się nad nimi pochylę,
Rozwija przede mną się przestrzeń,
Jak dywan ze spiętrzeń i zwietrzeń
Ukryty w dalekim gdziekolwiek
W ogrodzie, na północ od wspomnień.
A co w niej utkwiło tak mocno,
Zwęźliło się w kłęby i zrosło
Złożyło w sto jedno złożenie
Że nie wiem, gdzie kwiat, gdzie korzenie,
Co bliskie, a co jest postronne
W ogrodzie na północ od wspomnień.
Ten wzorzec wzdłuż zim się zamątwi
Spotworzy jak cień starej klątwy
Rozrośnie jak cicha zaraza,
Co trzeba ją chyłkiem przekazać
Na fatum kolejnych pokoleń
W ogrodzie. Na północ od wspomnień.
Zawilce zakwitły zawile
A gdy się nad nimi pochylę,
Rozwija przede mną się przestrzeń,
Jak dywan ze spiętrzeń i zwietrzeń
Ukryty w dalekim gdziekolwiek
W ogrodzie, na północ od wspomnień.
A co w niej utkwiło tak mocno,
Zwęźliło się w kłęby i zrosło
Złożyło w sto jedno złożenie
Że nie wiem, gdzie kwiat, gdzie korzenie,
Co bliskie, a co jest postronne
W ogrodzie na północ od wspomnień.
Ten wzorzec wzdłuż zim się zamątwi
Spotworzy jak cień starej klątwy
Rozrośnie jak cicha zaraza,
Co trzeba ją chyłkiem przekazać
Na fatum kolejnych pokoleń
W ogrodzie. Na północ od wspomnień.
9
Notka polecana przez: Eva, Furiath, Ifryt, Marigold, Radagast Bury1, Scobin, senmara, teaver, Xolotl
Poleć innym tę notkę