Vodyanoi, rosyjski Wodjanoj, wodny duch z prastarych ludowych podań. Wodjanoj nawiedzał rzeki i jeziora, rozkazywał rybom i płazom, porywał kobiety i dzieci. Vodyanoi-wampir to związany z wodą drapieżca. Linia krwi jest prawdopodobnie tak stara jak same podania o duchach wody i utopcach. Nie zostaje się Utopcem z własnej woli, klątwa dosięga jednak Nosferatu którzy dopuszczają się bestialstwa, a także tych związanych z wodą, marynarzy, niedoszłych topielców. Vodyanoi, linia wampirów-topielców, to obrzydliwe stwory, z wampirów najmniej chyba podobne do człowieka. Początkowo Vodyanoi nie wyglądają tak nieludzko, są jednak zwykle przeraźliwie chudzi. Wiele zmian fizycznych następuje wraz z czasem. Palce stóp, rzadziej dłoni, łączyć zaczyna błona pławna, oczy robią się mętne, skóra puchnie i blednie, rzadziej gnije, a także wydziela bezwonny i lepki śluz. Sprytny Vodyanoi potrafi udawać człowieka, przebiera się, wyciera ciało. Musi jednak uważać, bowiem schnie szybko, a im bardziej wysycha, tym trudniej mu się poruszać, tym łatwiejszym jest celem i bardziej oczywistym dziwem. Żywiołem Vodyanoi jest jednak oczywiście woda - pływa jak nikt, doskonale widzi w mętnych, ciemnych akwenach, czuje ruch wody, czyta jej prądy i pływy.
Może mieszkać w jeziorach, rzadziej rzekach czy morzach, często jednak wybiera miejsca ukryte, na obrzeżach cywilizacji. Owszem, zdarza się, że zamieszka wśród ludzi. Wyobraźcie sobie zapuszczone mieszkanie w którym woda nie przestaje się lać ze wszystkich kranów, a grzybnia i mech pełzną powoli w górę spękanych ścian. Tak zapewne wyglądałby dom Vodyanoi. Miast trumny - wanna, miast świeżej krwi - stężała krew topielców. W takiej właśnie lubują się Utopcy.
Vodyanoi cechuje szereg słabości i mocy. Wspomniane już wysychanie to podstawowa bolączka Utopców. Zazwyczaj są nieznacznie bardziej niż inni Spokrewnieni odporni na zgubny wpływ słońca i ognia, gdy wyschną jednak stają się bardziej na nie podatni, a także słabsi i wolniejsi. Vodyanoi też znacznie łatwiej wpadają w szał. Nad czym także rzadko mogą zapanować, stopniowo, często nieodwracalnie, oddalają się od swego człowieczeństwa, coraz bardziej upodabniając się do brutalnych dzikich zwierząt. W cechach postaci odzwierciedlić można takżę to, iż Vodyanoi z czasem szpetnieją, oraz są wyśmienitymi pływakami. Ich ukąszenie często powoduje jątrzenie się ran, grozi tężcem i gangreną, zwłaszcza jeśli długo przebywali pod wodą żywiąc się tylko zwierzęcą krwią. Mówi się że najpotężniejsi Utopcy, zwani Vurdalak, znaleźli sposób na powstrzymanie stopniowego zezwierzęcenia, wiąże się to jednak z ofiarami z ludzi oraz uzależnieniem od niektórych, poza krwią, wydzielin ludzkiego ciała. Stare księgi wiedzy Spokrewnionych przebąkują z trwogą o Vitae niemowląt topionych w chrzcielnicach czy stopniowym pożeraniu swego własnego mięsa.
Utopcy, jak głoszą legendy, potrafią również pętać "rusałki", jak zwykło się nazywać ich ghule. Nadpita i nakarmiona cuchnącą krwią Vodyanoi dziewczyna staje się jego niewolnicą, zyskuje również jego zdolność przeżycia bez oddechu oraz doskonałego widzenia nawet w mętnej wodzie. Wraz z kolejnymi pojeniami krwią, po przemianie w ghula, rusałka zaczyna przypominać coraz bardziej topielca, tracąc za każdym razem jeden stały poziom Zdrowia w obrażeniach krytycznych, którego nie może uleczyć aż do momentu gdy przestanie być ghulem Vodyanoi. Kalkulacja jest prosta - wszystkie rusałki to sługi-jętki, stworzone by spełnić swą posługę i umrzeć w cierpieniach. Bardzo rzadko, opętane głodem i chęcią przeżycia, zwracają się przeciw swoim panom. Zwykle jednak nie mają w takim starciu szans i kończą dostarczając pożywienia obmierzłym Utopcom.
Vodyanoi to samotnicy nawykli do częstej zmiany schronienia. Nie wstępują do Przymierz, gdyż rzadko choćby zbliżają się do społecznego życia, czy to ludzi, czy Spokrewnionych. Przykładowy Vodyanoi to tajemniczy antagonista, adwersarz koterii lub stada, nadwodny morderca i porywacz. Vodyanoi może jednak zechcieć zbliżyć się do ludzi, być może coś wymusi na nim podróż - jego Requiem będzie wtedy bardzo trudne, będzie musiał walczyć z Bestią tak samo jak z postępującym odwodnieniem. Być może zamieszka w kanałach i będzie karmił się krwią pijaków, włóczęgów, pracowników sanitarnych czy straszliwych nadnaturalnych istot szukających azylu pod ulicami miasta.