» Relacje » VI Konwent Fantastyki Fantasmagoria

VI Konwent Fantastyki Fantasmagoria


wersja do druku

Od Fanów dla Fanów

Redakcja: Kuba Jankowski

VI Konwent Fantastyki Fantasmagoria
W dniach 6 i 7 lutego w Miejskim Ośrodku Kultury im. Klemensa Waberskiego w Gnieźnie już po raz szósty odbył się Konwent Fantastyki Fantasmagoria. Mając w pamięci przyjemne sobotnie popołudnie spędzone w pierwszej stolicy Polski w roku ubiegłym, postanowiliśmy sprawdzić również pokaźny katalog tegorocznych atrakcji przygotowany przez grupę pasjonatów zrzeszonych w gnieźnieńskim Klubie Fantastyki Fantasmagoria. I nie zawiedliśmy się ani trochę. Fantasmagoria to porządnie zorganizowane przedsięwzięcie, które przyciąga potencjalnych odbiorców wszelkimi możliwymi sposobami i drogami. 

Bez wielkich zmian, a więc dobrze

Pod względem logistycznym od poprzedniej edycji imprezy zmieniło się niewiele. Spory baner festiwalu, znaczący elewację Domu Kultury przy ulicy Księdza Prymasa Macieja Łubieńskiego, subtelnie korespondował z zawieszonym po przeciwnej stronie ulicy szyldem Klubu Gazety Polskiej i Forum Młodych PIS. Analogia między zlotem fanów fantastyki a wysublimowanym hasłem promującym konserwatywne środowiska nieodmiennie wprowadza nas w spore zdumienie i dobry nastrój jednocześnie. Z takim nastawieniem wkroczyliśmy w gościnne mury ośrodka.

Tam szybko odkryliśmy, że również pod względem merytorycznym przez ostatnie dwanaście miesięcy nie dokonały się ważniejsze zmiany. Miłośnicy analogowych rozgrywek całymi godzinami ćwiartowali zwłoki swoich oponentów naprzemiennie rzucając kostkami i przesuwając pionki na kolorowych planszach rozłożonych na kilkunastu obszernych stołach, a między nimi gorączkowo pałętały się odziane w skąpe kreacje nastoletnie fanki azjatyckich komiksów i animacji. I nie ma w tym nic dziwnego, bo właśnie gry planszowe oraz dalekowschodnia kultura stanowiły i stanowią filary podtrzymujące tematyczny ciężar gnieźnieńskiego konwentu.

Moc atrakcji dla każdego

Przestronna sala, której architektura wyraźnie wskazuje na fakt, że w czasach świetności ośrodka pełniła funkcję studyjnego kina, została zaadaptowana na games room. Tam w komfortowych warunkach i przyjemnej atmosferze można było skorzystać z preferencyjnych porad specjalistów oraz dowiedzieć się jak grać w dany tytuł, aby chwilę później oddać się bez reszty wesołym zabawom w gronie znajomych. Zaś chwile przerwy między kolejnymi partiami zachęcały na przykład do spotkania z gwiazdą polskiej literatury fantastycznej, uczestnictwa w prelekcji poświęconej mandze i anime, w prezentacji wyposażenia i uzbrojenia żołnierza, warsztatach rysunkowych albo w erpegowej sesji. Dodatkowo można było zostawić kilka złotych w sklepiku pełnym napojów i słodkości inspirowanych Alicją w Krainie Czarów lub zrujnować się finansowo na tematycznym stoisku sklepu KiK (książki, gry i komiksy), Sakol Steampunk (ręcznie wykonywana biżuteria w stylu steampunkowym), Chupopo (pluszowe zabawki, maskotki i nakrycia głowy) oraz Rock-Files (koszulki i torby z oryginalnymi nadrukami oraz nieśmiertelniki).

Prawdziwą ozdobą tegorocznej Fantasmagorii była wystawa poświęcona uniwersum Gwiezdnych Wojen, na którą składały się komiksy, książki, figurki, gry, modele, zeszyty, plakaty, wycinki z prasy i inne gadżety ze świata Star Wars, pochodzące z prywatnej kolekcji Arkadiusza Kukawy, uzupełnione o figurkę z zestawu Pizza Hut należącą do Roberta Kubisia. Gnieźnieński kolekcjoner buduje swoje zbiory nieustannie od 1999 roku, kiedy to w jego ręce trafiła kaseta VHS z Mrocznym Widmem George'a Lucasa. Na przestrzeni lat jego zbiory urosły do poziomu kilkuset rekwizytów, w tym również wyjątkowo rzadkich egzemplarzy kart kolekcjonerskich lub niepospolitych figurek Star Wars Miniatures. Słowem: prywatne muzeum Gwiezdnych Wojen.

Pół tysiąca zapaleńców

Gnieźnieński konwent to jedna z tych imprez, które od początku do końca przygotowywane są przez fanów dla fanów. Dlatego też ponad finansowymi kalkulacjami zdecydowanie górę bierze przyjazna atmosfera i dobre samopoczucie uczestników. A ci bawili się w tym roku przednio. W ciągu dwóch dniu festiwalu przez Dom Kultury przy Łubieńskiego przewinęło się niemal pół tysiąca osób, co jest znakomitym wynikiem, biorąc pod uwagę lokalny zasięg przedsięwzięcia. Coś dla siebie mogli znaleźć zarówno dorośli, jak i najmłodsi. Organizatorom, czyli gnieźnieńskiemu Klubowi Fantastyki Fantasmagoria, pozostaje życzyć wielu świeżych pomysłów i niespożytych pokładów energii na następne lata. Fakt, że głównymi gośćmi w tym roku byli Jakub Ćwiek i Aneta Jadowska, wskazuje jednoznacznie, że wszystko jest na najlepszej drodze do kolejnych sukcesów. Są karcianki i planszówki. Jest manga i anime. Są tematyczne ekspozycje i stoiska. I jest bardzo sympatycznie. Dlatego będziemy tam wracać.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


7.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Konwent: Konwent Fantastyki Fantasmagoria
Od: 6 lutego 2015
Do: 7 lutego 2015
Miasto: Gniezno
Strona WWW: fantasmagoria.gniezno.pl/
Cena: bezpłatny
Typ konwentu: fantastyczny



Czytaj również

Afera na tuzin rysiów
Oswajania Nikity ciąg dalszy
- recenzja
Szamański twist
Taniec ze śmiercią
- recenzja
Ropuszki
Thorn Universe w pigułce
- recenzja
Cud, miód, Malina
Klan nieobliczalnych czarownic
- recenzja
Kurczaczek i Salamandra
Młode pokolenie w Thornverse
- recenzja
Harda Horda
Dwanaście niezwykłych opowiadań
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.