» Recenzje » Uzumaki - Spirala

Uzumaki - Spirala


wersja do druku

Spiralna droga do szaleństwa

Redakcja: Mały Dan

Uzumaki - Spirala
Junji Ito wznieca w czytelnikach strach i paranoję. Horror i thriller to gatunki, które w wydaniu tego autora, nabierają zupełnie nowego znaczenia. Czasami możemy nawet odnieść nieodparte wrażenie, że twórca śmieje się nam w twarz mówiąc, że to jeszcze nie koniec. Począwszy od pięknej nieśmiertelnej dziewczyny, która sprawia, że jej wielbiciele tracą zmysły (Tomie), poprzez miasto opanowane przez spiralę (Spirala), aż po tajemnicze stworzenia, które rozprowadzają wszędzie zabójczy zapach (Odór śmierci) autor udowadnia swój talent znakomitego scenarzysty i sprawnego rysownika. Czyżby praca technika dentystycznego prowokowała tak mroczne myśli?

Wydana w Polsce przez oficynę Japonica Polonica Fantastica manga Uzumaki - Spirala diametralnie różni się większości sztampowych horrorów. Niepokoju nie wywołuje tutaj czyhający gdzieś za rogiem uzbrojony morderca czy krwiożerczy potwór skrywający się w cieniu, lecz błyskawicznie rozszerzająca się paranoja mieszkańców małego nadmorskiego miasteczka. Istotną rolę odgrywają tutaj detale, które zawierają spiralne kształty: sprężyny, ślimaki, słoje w drzewach, wiry wodne, dym z krematoryjnego komina, powykrzywiane pędy roślin, naczynia, schody, kręcone włosy, linie papilarne. Motywy te początkowo nie są agresywne, ale docierają do świadomości stopniowo i z coraz większym impetem.

Doznania te potęgują niesamowicie dokładne rysunki Ito, który doskonale potrafi oddać uczucia bohaterów w danej chwili. Niepotrzebne są ramki z wewnętrznym monologiem postaci, jeśli ta ma wszystko wypisane na twarzy. Gdy po odłożeniu tomu na półkę, zahaczymy wzrokiem o jakikolwiek przedmiot z naszego najbliższego otoczenia, na którym pojawia się spirala, momentalnie powracają makabryczne obrazy Ito, które zrobiły na nas największe wrażenie podczas lektury (jak człowiek zwinięty w ściśniętą sprężynę czy kobieta obcinająca sobie opuszki palców). Dopiero wówczas zdajemy sobie sprawę z ilości spiralnych kształtów, które spotykamy na swojej drodze każdego dnia.

A wszystko zaczęło się tak niepozornie. Tajemnicze wiry powietrzne nikogo głębiej nie zastanawiały. Niektórych może nieco dziwiły. Schuichi - przyjaciel głównej bohaterki Kirie Goshimy - był pierwszym, którego zaczęły niepokoić zjawiska coraz częściej występujące w miasteczku odciętym od świata przez brzeg morza i górskie pasmo. Zresztą sama nazwa mieściny jest znacząca - wszak Kurouzu z japońskiego oznacza "czarną spiralę". Kiedy chłopak chciał z nią uciec, dla niej było to nieznaczącą głupotą. Później było już za późno.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Inwencja twórcza Junjiego Ito wraz z rozwojem akcji jest coraz bardziej zdumiewająca. Trudno przewidzieć, co stanie się dalej i co przyniesie kolejny rozdział. Wszystkie pomysły zawarte w tej opowieści zaskakują. Złowrogą spiralę można przecież odnaleźć wszędzie. A wraz z nią panikę. Autor nie stawia przed czytelnikami żadnego konkretnego pytania. Dlaczego spirala pojawiła się właśnie tam? Dlaczego jedyną osobą, która mogłaby się uratować jest Kirie? Czy ktokolwiek przetrwa horror spirali? Czy to wszystko jest nieszczęśliwym zrządzeniem losu? Nie bądźmy naiwni. Wystarczy skupić uwagę w jednym miejscu. W samym centrum spirali.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
8.5
Ocena użytkowników
Średnia z 5 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 4
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Uzumaki - wydanie DeLuxe
Scenariusz: Junji Ito
Rysunki: Junji Ito
Wydawca: Japonica Polonica Fantastica
Data wydania: czerwiec 2011
Liczba stron: 640
Format: A5
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
ISBN: 9788374712323
Cena: 59,85 zł



Czytaj również

Remina - Gwiazda Piekieł
W kosmosie nikt nie zobaczy twojego języka...
- recenzja
Black Paradox
Strawiony potencjał
- recenzja
Gyo - Odór śmierci
Ryba psuje się od... odnóży?
- recenzja
Komiksowy Październik 2016
Przegląd zapowiedzi
Hiroki Endo - Krótkie historie
Jestem tylko "człowiekiem"...
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.