» Recenzje » Uczennica Maga - Trudi Canavan

Uczennica Maga - Trudi Canavan

Uczennica Maga - Trudi Canavan
Trudi Canavan z pewnością zdobyła sobie w Polsce wielu fanów. Wystarczył zaledwie rok, aby wszystkie tomy Trylogii Czarnego Maga wypełniły półki w polskich księgarniach. O popularności tego cyklu w naszym kraju świadczy także szybkość, z jaką pojawiła się w Polsce Uczennica magaprequel do Trylogii Czarnego Maga. Warto wspomnieć, że Galeria Książki wyda również inny cykl Trudi Canavan – Trylogię Ery Pięciorga. Pierwszy tom – Kapłanka w bieli – pod koniec kwietnia pojawił się w księgarniach. Następne części – Ostatnia z dzikich oraz Głos bogów – ukażą się kolejno w październiku '09 oraz marcu '10.

Trylogia Czarnego Maga pozostawiła po sobie całkiem dobre wrażenie. Co prawda pierwszy tom był słabą powieścią, lecz jego kontynuacje, czyli Nowicjuszka, a szczególnie Wielki Mistrz, były lepiej napisane. Wobec Uczennicy maga miałam konkretne oczekiwania – spodziewałam się lekkiego i sprawnie napisanego czytadła, dorównującego ostatnim częściom debiutanckiego cyklu Canavan. Niestety, powieść ta mnie rozczarowała.

Trudi Canavan powiela w swej najnowszej książce wszystkie swoje wady, a nawet dodaje kilka nowych. Zanim jednak to omówię, napiszę kilka słów o jakości wydania. Również i tym razem Galeria Książki nie zawiodła – bardzo ładna okładka, duża i wyraźna czcionka oraz zaledwie kilka literówek. Jedyne, co może budzić pewien niepokój, to rozmiary tej powieści – Uczennica Maga to ponad ośmiusetstronicowy moloch i nie zdziwiłoby mnie, gdyby słabiej klejone książki rozleciałyby się w trakcie lektury. Taki los spotkał niestety mój egzemplarz, z którego wypadło kilka ostatnich stron.

Fabuła rozgrywa się kilkaset lat przed wydarzeniami opisanymi w Trylogii Czarnego Maga.W tamtych czasach Gildia Magów jeszcze nie istniała, a nauka młodych adeptów magii przebiegała zupełnie inaczej. Pełnoprawny czarodziej wybierał sobie ucznia, którego szkolił indywidualnie. Warto wspomnieć, że wtedy powszechnie używano wyższej magii, polegającej na tym, że mag pochłania energię magiczną innego człowieka. W czasach Sonei i Akkarina ten rodzaj czarowania nazywano czarną magią i zabroniony był pod karą śmierci.

Tytułową Uczennicą maga jest córka ubogiego uzdrowiciela Tessia, u której zostaje odkryty potężny talent magiczny. Opiekę nad nią podejmuje mag Dakon. Niestety, nauka dziewczyny rozpoczęła się w naprawdę trudnym okresie dla jej ojczyzny, Kyralii. Została ona najechana przez potężnych magów z sąsiedniego kraju, zwanego Sachaki, który niegdyś władał Kyralią.

Podobnie jak w przypadku Trylogii Czarnego Maga, główną bohaterką jest dziewczyna z ludu, u której nagle pojawia się potężny talent magiczny. Miłośnicy Trudi Canavan z pewnością zauważą tę kalkę fabularną. Nie raziłaby ona tak bardzo, gdyby nie fakt, że Tessia to niemal zupełna kopia Sonei, a Dakon bardzo przypomina mistrza Rothena, mentora głównej bohaterki Trylogii Czarnego Maga. Widocznie Trudi Canavan ma bardzo duże problemy z tworzeniem charakterystycznych i wyrazistych postaci. Sytuacji nie poprawia to, że inni bohaterowie są wykreowani bardzo schematycznie: Sachakanie są źli, okrutni i bezwzględni, natomiast Kyralianie to ich zupełne przeciwieństwo. Jedynym ciekawszym wyjątkiem z tego czarno-białego zbiorowiska jest mistrz Narvelan, którego wątek jest jednym z najbardziej interesującym w całej powieści.

Jednak największą wadą Uczennicy Maga jest jej przegadanie. Gdyby wyrzucić z tej książki zbędne opisy oraz wątki (choćby córki sachakanskiego arystokraty, Sterii, który jest bardzo luźno związany z fabułą powieści), to odchudziłaby się ona co najmniej o 100 stron. Nie zabrakło również irytujących u Canavan wątków społecznych związanych z cierpieniem biedoty, homoseksualistów, emancypacji kobiet tłamszonych przez mężczyzn. Autorka eksponuje szczególnie ten ostatni element, ukazując tragiczną sytuacje kobiet w Sachace, których rola ograniczona jest do siedzenia w domu i rodzenia dzieci. Ku memu ubolewaniu nagromadzenie tych wątków jest tak duże, że zirytowałoby nawet cierpliwego czytelnika.

Szkoda, że autorka nie skupiła się tak bardzo na ciekawszych elementach, jak na przykład powstanie Gildii Magów, geneza krwawych kamieni czy kształtowanie różnych rodzajów magii. Jedynie narodziny czarów uzdrawiających zostały dobrze opisane.

Uczennica Maga niestety nie porywa. Fabuła jest przewidywalna, a liczne dłużyzny sprawiają, że akcja traci dynamizm i nie zaciekawia czytelnika. W porównaniu do Wielkiego Mistrza powieść ta wypada naprawdę blado i nijako. Być może spodoba się ona najwierniejszym fanom Trudi Canavan, lecz bardziej wymagający czytelnicy z pewnością obejdą się smakiem.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
5.0
Ocena recenzenta
7.06
Ocena użytkowników
Średnia z 50 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Uczennica Maga
Autor: Trudi Canavan
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Autor okładki: Steve Stone
Wydawca: Galeria Ksiażki
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 25 lutego 2009
Liczba stron: 830
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
ISBN-13: 978-83-925796-4-9
Cena: 43,90 zł



Czytaj również

Uczennica Maga
Rozdział 1
Klątwa kreatorów
- fragment
Anioł burz
Artystyczna kompozycja i niebanalna historia
- recenzja
Złodziejska magia
Dobrze zamaskowana przeciętność
- recenzja
Łotr - Trudi Canavan
Kopanie leżącego w głowę
- recenzja

Komentarze


~dad

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Akurat wątek Sterii pokazuje że nie wszystcy sachakanie są źli, nie zgadzam się z recenzją ;/
09-07-2009 13:53
~mmara .

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Zgadzam się , wątek z Sterią jest ważnym elementem , bo gdyby nie to , to Sachaka pokazana by była jako morderczy i zły kraj ... a dzięki temu widzimy że nie wszyscy tam są źli .
Ogólnie ksiązka mnie się spodobała ;D I fajnie sie skończyło ..
28-07-2009 15:44
~mixon

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Jedyne co mnie zniesmaczyło to uśmiercenie Mistrza Dakona i nie rozwinięcie tego tematu.
31-01-2010 17:05
~Rienzi

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ho no dzieki i wlasnie dowiedzialam sie ze mistrz Dakon zginie, a jestem na 200 stronie :/
Chyba takie spoilery powinniscie kasowac, nie?
Poza tym zgadzam sie po czesci z recenzja. Widze kalke, autorka kopiuje wszystko z trylogii Czarnego Maga. Choc przyjemnie mi sie czyta, wolalam jednak 3 tom Wielki Mistrz. Dalej wzdycham za Akkarinem. :))
02-05-2010 22:08
~Donna

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Zapraszam na forum poświęcone twórczości Trudi Canavan: www.forumcanavan.pl :) !
25-01-2011 15:31

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.