» Artykuły » Publicystyka » Two Worlds 2 - pierwsze wrażenia

Two Worlds 2 - pierwsze wrażenia

Two Worlds 2 - pierwsze wrażenia
Polska premiera Two Worlds miała miejsce 20 czerwca 2007 roku, podmiotem odpowiedzialnym za produkcję gry było krakowskie studio Reality Pump. Gra deweloperów spod Wawelu miała być polskim odpowiednikiem znanych produkcji: Gothic czy The Elder Scrolls IV: Oblivion. Jak wiadomo, była to gra cRPG, w której wcielaliśmy się w pozbawionego skrupułów najemnika i łowcę nagród. Obok bogacenia się, dzięki wykonywaniu rozmaitych zleceń, przyświecały nam również inne, bardziej osobiste cele – konkretniej poszukiwania zaginionej siostry, które z biegiem czasu miały doprowadzić do odkrycia naszych prawdziwych korzeni.


Powrót na stare śmieci


Akcja Two Worlds 2 rozgrywa się pięć lat po zakończeniu pierwszej odsłony. Z niej wiemy, że światem miała rządzić mroczna trójca: nasz bohater, jego siostra Kyra, która oddała swoje ciało na miejsce dla duszy boga zniszczenia i wojny Ariziala, oraz mroczny kapłan. Sequel jednak rozpoczyna się w lochach, gdzie nasz łowca jest regularnie podawany torturom i nie jest już tak potężny, jak mogłoby się wydawać. W chwili rozpoczęcia rozgrywki, trzech strażników prowadzi go, zakutego w kajdany - w pewnym momencie zostaje on jednak uwolniony przez nieznaną wojowniczkę, która zręcznie wystrzelała z łuku wszystkich oprawców. Okazało się, że bogowi wojny nie spodobało się nowe mieszkanie i znów postanowił obalić ludzkość, stając powtórnie na czele legionu żądnych krwi orków. Tak zaczyna się nasza nowa przygoda w świecie Antaloru.


Co nowego?


Autorzy z Reality Pump w bardzo ciekawy sposób omówili kolejne nowości, jakie zaserwuje nam druga odsłona gry. Zacznijmy od grafiki, która bardzo pozytywnie zaskoczyła zebranych. Two Worlds 2 naprawdę cieszy oko. Odpowiedzialny jest za to silnik Grace. Grafika jest bardzo klimatyczna, dokładna i naturalna, zwłaszcza w porównaniu z pierwszą częścią gry.

Zmiany znajdziemy również w rozgrywce. Deweloperzy szczególnie szczycili się nowym systemem walki magią. Każdy może teraz łączyć karty magii i uzyskać swój unikalny czar. Jak sami producenci wspominali, możliwości jest od groma – konkretnie około tysiąca trzystu sekwencji. Możemy dzięki temu np. wyczarować deszcz kowadeł, a następnie użyć czaru przyciągania, by lewitować w powietrzu i zabijać pobliskich wrogów.
Inną z możliwości jest połączenie kul energii, deszczu meteorytów i przyzwania szkieletu, aby w miejsce, w którym zostanie rzucony czar, uderzyły kolejno kula, deszcz a na końcu powstał szkielet. Moc czaru zależy oczywiście od ilości posiadanych kart z czarami oraz od stopnia zaawansowania w jednej z pięciu szkól magicznych.

Kolejna ze zmian to system strzelania z łuku. Możemy naciągnąć aż dwie strzały na cięciwę i, co za tym idzie, zabić dwóch wrogów naraz. Ponadto, w grze możemy stworzyć swój unikalny kolor uzbrojenia. Mapa świata jest dość spora, pełna różnego rodzaju podziemi, ciekawych ruin i zamków. Walka jest łudząco podobna do pierwszej odsłony, wzbogacona tylko o krótkie scenki podczas udanego kontrataku na przeciwnika. Grając wojownikiem, mamy do dyspozycji skille pasywne oraz ofensywne. Zmienione zostały również środki transportu. Miedzy wyspami możemy przemieszczać się łodzią, sterując nią samodzielnie. Zlikwidowano za to transport konny, który przysparzał graczom wiele kłopotów.


Rozgrywka


Nie sposób nie wspomnieć również o multiplayerze, który sprawia, że Two Worlds 2 przypomina grę z rodzaju MMO. Będziemy mieli okazję zmierzyć się z przeciwnikami z całego kraju w deathmeach'ach, ale i (co jest nowością) zarządzać własną wioską! A to oznacza nakładanie podatków na mieszkańców, dbanie o infrastrukturę czy produkowanie różnego rodzaju dóbr. Warto też wspomnieć, że tylko w wioskach możliwa jest produkcja przedmiotów na wysokim poziomie – nie znajdziemy ich nigdzie na planszy. Dzięki temu gracz, który ma np. wioskę nastawioną na produkcje mieczy, może wymieniać je na złoto bądź inne dobra, oferowane przez pozostałych graczy. Wioska to także duża odpowiedzialność – aby nasi ludzie czuli się szczęśliwi, musimy nie tylko dbać o to, by mieli gdzie spać i co jeść, ale również o ich bezpieczeństwo. W przeciwnym wypadku, gdy poczują się zagrożeni, ukryją się w swoich domach, a współczynnik produkcji spadnie do zera. Odbije się to oczywiście drastycznie na naszych dochodach.

W czasie rozgrywki możemy spodziewać się napaści wilków czy orków. Jeśli jakiś nieznany potwór nie daje spokoju naszym wieśniakom, będziemy zmuszeni odnaleźć go i wykończyć. Niestety, może się zdarzyć, że nie będziemy w stanie samodzielnie pokonać zagrożenia. Wtedy będziemy zmuszeni poprosić o pomoc innych graczy. Gdy nasza prośba spotka się z odzewem, możemy skompletować drużynę i rozwiązać problem, a nasi sojusznicy – cieszyć się z kieszeni pełnych złota.


Garść informacji końcowych


Podsumowując, twórcy z Reality Pump swoją nową produkcją rozbudzili we mnie wielkie nadzieje. Prócz wątku fabularnego oraz trybu walki w zwarciu, deweloperzy zmienili wszystko. Począwszy od grafiki, przez styl walki, na rozbudowanym trybie multiplayer kończąc.
Warto zadać sobie pytanie: czy skoro gra posiada tyle walorów estetycznych i tak rozbudowane światy, to czy mój stary blaszak to pociągnie? Na to pytanie jest tylko jedna odpowiedź: otóż tak. Gra nie ma wygórowanych wymagań, podstawowe to dwurdzeniowy procesor. Autorzy zapowiadają, że gra już przy wersji DirectX 9.0c nie będzie różniła się wyglądem względem wersji na X360 czy PS3. Two Worlds 2 zostanie w pełni spolonizowany. Pozostaje nam czekanie na premierę - oby nie było opóźnień, jak w przypadku pierwszej odsłony!



Oto zwiastun gry:

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Two Worlds
Krótka rzecz o rozkręcaniu się gry

Komentarze


Czarny
   
Ocena:
0
Zapowiada się świetnie.

Szkoda tylko, że zrezygnowali z wierzchowców. Lubiłem walczyć z konia.
03-04-2010 14:37
~HummusPL

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nie zrezygnowali z koni. Są, ale nie da się z nich walczyć...
15-12-2010 13:16

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.