Tomek u źródeł Amazonki i wnik encyklopedyczny
Odsłony: 254Ludziska miłe, czytam sobie Tomka u źródeł Amazonki pana Szklarskiego i jedna rzecz (no dobra, wiele się rzuciło, ale tylko o jednej rzeczy piszę) rzuciła się w oczy. Na wszelki wypadek oznajmiam, że to jest częściowo spojler:
- Tomku, czemu Ameryka Północna jest tak rozwinięta a Południowa nie?
- I tutaj Tomek jedzie cytatami jak z encyklopedii - bo dorzecze, bo góry, bo trudny dostęp, bo równiny.
I drugi:
- Tomku, czy byli jacyś Polacy w Brazylii?
- I tutaj Tomek rzuca z rękawa nazwiskami, łącznie z wszelkimi datami odkryć, podróży, nazwiskami królów finansujących eskapady, nazwami plemion itp.
W sumie pewnie 60 lat temu, bez neta, bez TV ludzie się tym jarali i faktycznie rozbudzało to wyobraźnie, teraz jest to tylko dość zabawne (no i odrobinę pouczające, jednak zupełnie staroszkolne).
Koniec notki.
PS. Książka jest niezwykle pozytywna - <spoiler> wszyscy dobrzy są dobrzy, szlachetni, mądrzy, patriotyczni, mili itp. Wszyscy źli są źli, ale też czasami przechodzą na dobrą stronę mocy:).