» Recenzje » Tik tak bum junior

Tik tak bum junior


wersja do druku

Bombowa przygoda dla milusińskich

Redakcja: Tomasz 'earl' Koziełło
Ilustracje: Artur 'GoldenDragon' Jaskólski

Tik tak bum junior
Kilkulatki to grupa, która ceni zabawę i raczej trudno jej się skupić na jednej czynności przez dłuższy czas. Dla takich dzieci zwykła gra planszowa może być dość szybko nużąca. Co innego, jeżeli wydawca uzupełni swoją pozycję o jakieś gadżety, które uwielbiają zarówno mali, jak i duzi. Tik tak bum junior to kolejna odsłona gry z tykającą bombą, posiadająca prostsze zasady, które mają zachęcić do zabawy młodszych milusińskich. Żółte, podłużne pudełko z Piatnika nieco waży. Pod wieczkiem znajdziemy elegancką, plastikową wypraskę, która mieści wszystkie akcesoria niezbędne do rozgrywki. Karty, które odnajdziemy w środku, są śliskie i dobrej jakości. Posiadają humorystyczne ilustracje, choć kreska jest dość charakterystyczna (osobiście przypomina mi nieco czasy PRL-owskich produkcji) i dziwi, że nie postawiono na atrakcyjniejsze wykonanie, bardziej adekwatne dla tej grupy wiekowej dzieci (gra rekomendowana jest dla pociech od 5 lat). Napisy na kartach są w 4 językach i w tej samej czcionce – chwilę zajmie odnalezienie polskiej nazwy. Kluczowy element stanowi, oczywiście, elektroniczna kula (2 baterie niezbędne do działania urządzenia musimy zakupić oddzielnie) wyposażona w mechanizm czasowy. Tyka, a po losowym czasie (przedział 10-60 sekund) "eksploduje". Zasady gry to dwustronna karta na śliskim papierze – oprócz polskiego znajdziemy jeszcze 3 inne języki.
Jak się bawić? Należy wybrać pierwszego gracza. Potasować karty i ułożyć w zakryty stos. Pierwszy gracz uruchamia bombę, a potem następuje odkrycie wierzchniej karty ze stosu. Trzymający bombę musi szybko wypowiedzieć słowo mające związek z pojęciem przedstawionym na karcie. Trafnie wytypowany wyraz pozwala przekazać bombę kolejnemu graczowi. Odkrywa się kolejną kartę. Aktualny gracz musi znaleźć słowo powiązane z ilustracją na obrazku wyłożonej karty. Zabawa trwa do czasu, gdy bomba wybuchnie. Trzymający ją musi zatrzymać odkrytą kartę. W sytuacji, gdy gracz powtórzy słowo, które padło już w tej rundzie lub wymieni takie, które nie jest związane z odkrytą kartą – musi znaleźć właściwy wyraz przed przekazaniem bomby dalej. Zabawa się kończy, gdy ktoś zbierze 5 kart, a wygrywa ten, kto zebrał ich najmniej.
Rozgrywka w Tik tak bum junior jest bardzo dynamiczna. Wymaga sporo refleksu i umiejętności szybkiego kojarzenia. Ćwiczy u dzieci kreatywność, a zwłaszcza wspomaga rozbudowę słownictwa. Miejsca przedstawione na kartach są naprawdę bardzo zróżnicowane i pozostawiają spore pole do popisu uczestnikom rozgrywki. Starszym polecam wariant z wymienianiem wyrazów w porządku alfabetycznym – zdecydowanie jest trudniej, rywalizacja rośnie i często dochodzi do nieoczekiwanych zwrotów akcji.
Tik tak bum junior to zdecydowanie gra przeznaczona dla młodszych dzieci ze sporym walorem edukacyjnym. Elektroniczna bomba to niesamowity gadżet, który zachęcić może do zabawy nie tylko oporne dzieci, ale też i… dorosłych. Nie ma tu niczego odkrywczego, ale Tik tak bum junior bawi i uczy, a tego chyba wymagamy od gier dla rodziców z dziećmi. Plusy: *elektroniczna bomba, *dobrze zorganizowana wypraska
  • wysoka jakość kart
  • przystępna instrukcja
Minusy: *ilustracje na kartach *mała czytelność napisów na kartach
Dziękujemy wydawnictwu Piatnik za udostępnienie gry do recenzji.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Tik Tak Bum Junior
Typ gry: familijna
Projektant: Sylvie Barc, Los Rodriguez
Ilustracje: Patrick Fix, Jean-Marie Renard
Data wydania oryginału: 1999
Wydawca polski: Piatnik
Liczba graczy: od 2 do 12
Wiek graczy: od 5 lat
Czas rozgrywki: ok. 30 min.
Cena: ok. 65 zł



Czytaj również

Tik Tak Bum Junior
Wybuchająca rozgrywka
- recenzja
Honeycombs – plastry miodu
Prosto i logicznie
- recenzja
Wild Shots
Szeryf potrzebny od zaraz!
- recenzja
My First Activity
Dwujęzyczne kalambury
- recenzja
Tik Tak Bum
Wybuchające słowa.
- recenzja
Łowcy Skarbów
Gobliny nie lubią draftu
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.