» The Punisher #10 (4/1991)

The Punisher #10 (4/1991)

Dodał: Wiktor 'Anzelm' Wieczorek

The Punisher #10 (4/1991)
7
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: The Punisher #10 (4/1991)
Scenariusz: Carl Potts
Rysunki: Jim Lee
Wydawca: TM-Semic
Data wydania: kwiecień 1991
Format: B5
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: kolorowy
Cena: 9900 zł (przed denominacją)
Wydawca oryginału: Marvel Comics
Data wydania oryginału: 1989

Szkodnik
Gang Szkodnika dokonuje brutalnych porachunków w biały dzień, na ulicy. Frank zaczyna interesować się gangiem i jego członkami. Szybko wyciąga potrzebne mu informacje z młodego chłopaka. Tymczasem Philip i Yuriko, którzy przybyli do Ameryki i mieszkają wraz ze swoimi przyjaciółmi pod dachem Daredevila, zostają zaatakowani przez ludzi ubranych w supernowoczesne zbroje bojowe. Udaje im się pokonać napastników, jednak po zdjęciu hełmu okazuje się, że napastnik ma twarz... ojca Yuriko!! Tymczasem Frank rozprawia się ostatecznie z gangiem szkodnika...

Poczucie winy
W mieście pojawia się Czarna Wdowa. Tymczasem Yuriko i jej przyjaciele muszą stawić czoła kolejnym ludziom odzianym w bojowe zbroje. Tym razem grupa atakująca jest lepiej przygotowana i bohaterom będzie znacznie trudniej uratować własne życie. Z niespodziewaną pomocą przychodzi im Punisher, jednak w czasie ataku jego samochód zostaje zniszczony i Frank traci przytomność. Wkrótce potem bohaterom przychodzi z pomocą Czarna Wdowa. Razem udaje im się rozgromić ostatnich napastników.

Źródło: Wielkie Archiwum Komiksu

Tagi: Jim Lee | Carl Potts | TM-Semic | Marvel Comics | Punisher | The Punisher | The Punisher #10 (4/1991)


Czytaj również

Punisher MAX #01
Mściciel w średniej formie
- recenzja
New X-Men #2: Piekło na Ziemi
Piekło duszy
- recenzja
Ultimate Spider-Man #07
Pajęcze moce coraz trudniejsze
- recenzja
Marvel Now! 2.0 Tajne Imperium
Kiedy nadzieja umiera pierwsza
- recenzja
Batman. Detective Comics #1000
To już 1000 numerów Detective Comics!
- recenzja
New X-Men #1: Z jak Zagłada
Morrison i X-Men, czy coś może pójść nie tak?
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.