» Recenzje » Tam gdzie ciepło

Tam gdzie ciepło


wersja do druku

Historia kołem się toczy

Redakcja: Jarek 'jareckr' Rusak, Tomasz 'Asthariel' Lisek

Tam gdzie ciepło
Paweł Kornew do Fabrycznej Zony trafił dzięki powieści Lodowa cytadela. Była to lektura lekka, prosta i zapewniająca kilka godzin przyjemnej rozrywki, ale nie pozbawiona wad. Teraz pisarz w ręce czytelników oddaje jej kontynuację, ale czy równie dobrą?

Tam gdzie ciepło to już drugi tom przygód Jawgienija Maksymowicza Apostoła, biznesmena mieszkającego w Przygraniczu – miejsca składającego się z kilku miast i okręgów, które tajemniczą siłą zostały wyrwane z naszego świata i przeniesione do krainy wiecznego mrozu. Skuta lodem, zimna i pełna magicznej energii rzeczywistość, należy do jednych z najmniej przyjemnych miejsc dla człowieka: pomioty mrozu, zmutowane bestie i anomalie to tylko nieliczne atrakcje czekające na mieszkańców tych terenów.

Apostoł nie ma szczęścia do interesów. Gdy tylko zdobywa nowych wspólników i rozkręca kolejny biznes, dobra passa zawsze zaczyna go opuszczać. Jego kontrahenci giną w tajemniczych okolicznościach, tajne informacje trafiają do złych ludzi, a grupa osób chcących go zabić niebezpiecznie się powiększa. Po dość niefortunnych wydarzeniach w Lodowej Cytadeli, protagonista skończył w odizolowanym kurorcie zamkniętym o nazwie "Królestwo Aida". Od miesiąca schowany przed swoimi wrogami z zewnątrz, próbuje nie zwariować w małej przestrzeni. Gdy jest już pewny, że nie wytrzyma kolejnego dnia w czterech ścianach, niespodziewanie odwiedza go najpierw Denis Sielin, stary przyjaciel, a następnego ranka Hamlet w towarzystwie Ilja Stiepanowicza Liniewa, zastępcy dowódcy Fortu. Okazuje się, że panowie mają dla Jawgienija propozycję. W zamian za kilka drobnych przysług oferują mu nową pracę i mieszkanie w Siewieroreczeńsku. Problemem jest pozostanie przy życiu, bowiem o własne bezpieczeństwo musi zadbać sam, a starzy wrogowie bynajmniej nie zapomnieli o swoich niepowodzeniach i ich przyczynie.

O ile w Lodowej Cytadeli czytelnik mógł cieszyć się intrygującymi przygodami bohaterów połączonymi z nutką humoru, o tyle w Tam gdzie ciepło historia została całkowicie spłaszczona. Fabuła rozpoczyna się mało interesująco – autor wprowadza nas w sytuację życiową protagonisty oraz (co nie wszystkim się spodoba) na samym początku dostarcza informację dotyczącą zakończenia poprzedniej części (jeśli więc ktoś nie czytał pierwszego tomu, nie powinien sięgać po drugi). Kolejne rozdziały również nie należą do specjalnie wartych uwagi. Przez większość powieści historia kręci się wokół podróży Apostoła do Siewieroreczeńska, i jak to w przypadku Kornewa bywa, fabuła nastawiona jest na lekką rozrywkę: nie widać tu głębszego zamysłu, a postacie swoimi planami sięgają nie dalej niż czubek własnego nosa. Prawie każdy rozdział kończy się strzelaniną i ucieczką głównego bohatera, a śmierć przyjaciół przechodzi niemal bez żadnego echa. W Tam gdzie Ciepło historia od samego początku jest niezwykle przewidywalna, nawet zakończenia można się domyślić na kilka rozdziałów wprzód.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Przygranicze to jeden z oryginalniejszych światów w serii Fabrycznej Zony. Niestety, w Tam gdzie ciepło został mocno okrojony przez autora. Owszem, ponownie pojawiają się czarownicy, mnisi i inni z nadnaturalnymi zdolnościami, posiadający dar czerpania siły z magicznej energii Krainy Mrozu. Czytelnik przeczyta nawet o kilku nowych mutantach, ale na prawie sześciuset stronach sytuacji z tym związanych jest zdecydowanie za mało. Tak naprawdę Paweł Kornew operuje tylko krótkimi scenami, w których pojawiają się "dzieci mrozu".

Pomijając protagonistę, przyjdzie nam spotkać także kilka znanych już postaci, czyli Marinę oraz Napalma, którzy w Lodowej Cytadeli stali się nieodłącznymi kompanami Apostoła. Sam główny bohater w drugim tomie swoich przygód nie zmienił się wcale: Jawgienij Maksymowicz nadal jest wolnym duchem o lekkim podejściu do życia. Nie przywiązuje się zbytnio do rzeczy i miejsc, a po każdej porażce gotów jest zacząć wszystko od nowa. Jego optymizm sprawia, że czytelnik nawet po mimo płytkiego charakteru bohatera, szybko go polubi. Podobnie jest z Mariną – dzięki swym kobiecym atutom wciąż często flirtuje z innymi bohaterami. Autor w Tam gdzie ciepło dodał jedynie więcej dialogów z jej "ciętym językiem". Z całej głównej obsady najgorzej prezentuje się Napalm. Względem poprzedniego tomu, jego charakter uległ znacznej zmianie i to na gorsze. O ile wcześniej czasem raczył czytelnika dowcipem, to teraz niemal każda jego wypowiedź to zwykła złośliwość lub ironia.

Kornew co prawda stworzył powieść lekką, zapewniającą kilka chwil rozrywki, jednak po przeczytaniu można odnieść wrażenie, że pisarz zbyt powierzchownie potraktował bohaterów i fabułę, na czele z zakończeniem. Finał całkowicie zawodzi, pisarz wybrał najprostsze rozwiązanie, do tego mało interesujące. Niemniej jeśli ktoś szuka literatury prostej, szybkiej, nastawionej na opisy pościgów i strzelanin, może sięgnąć po Tam, gdzie ciepło.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
5.5
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Tam, gdzie ciepło
Cykl: Przygranicze
Autor: Paweł Kornew
Wydawca: Fabryka Słów
Data wydania: 12 października 2016
Liczba stron: 576
Oprawa: miękka
Format: 125×195mm
ISBN-13: 978-83-7964-175-8
Cena: 39,90 zł



Czytaj również

Lodowa Cytadela
Mroźna rzeczywistość
- recenzja
Tam gdzie ciepło
- fragment
Chernobylite
Zona w polskim wydaniu
- recenzja
Śliski
Nowe widoki, reszta bez zmian
- recenzja
Dworzec Śródmieście
Borka po raz trzeci
- recenzja
Sopel
Kraina lodu, wersja rosyjska
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.