» Recenzje » Tae ekkejr! - Eleonora Ratkiewicz

Tae ekkejr! - Eleonora Ratkiewicz


wersja do druku

Most porozumienia

Redakcja: Bartłomiej 'baczko' Łopatka

Tae ekkejr! - Eleonora Ratkiewicz
Choć mogłoby się wydawać, że fantasy w klasycznym wydaniu – zdominowane przez magię, typowe, Tolkienowskie rasy oraz walkę dobra ze złem – to już przeżytek, ciągle pojawiają się pisarze próbujący wykrzesać coś nowego, wykorzystując ów schemat . Efektem tego są powieści pokroju Tae ekkejr! Eleonory Ratkiewicz, która ukazała się za sprawą Fabryki Słów.

To powieść drogi w fantastycznym wydaniu. Główny wątek fabularny stanowi podróż ludzkiego księcia, Lermetta, udającego się z poselstwem do elfów, z którymi – jak do tej pory – nie miał żadnego kontaktu. Zanim dane mu będzie dotrzeć do Doliny zamieszkałej przez owe istoty, ratuje życie jednemu z nich. Czując się zobowiązanym, ocalony Enneari postanawia wspomóc człowieka, co owocuje wspólną podróżą. Na szlaku spotykają się z niecodziennym nasileniem agresji między dwoma rasami, odkrywają jego nietypową przyczynę i starają się załagodzić sytuację. Jakby kłopotów było mało, ktoś zdaje się dybać na życie ludzkiego posłańca.

Głównym elementem powieści są dialogi. To za ich pomocą autorka wprowadza czytelnika w pełen szczegółów świat – wyjaśnia rządzące nim zasady i specyfikę poszczególnych ras, uwzględniając nawet kwestie gramatyczno-językowe; serwuje także zarys jego historii poprzez opowieści, którymi wymieniają się bohaterowie. Ciągłe wymiany zdań ukazują złożoność różnic pomiędzy rasami głównych bohaterów. Odmienności w obyczajach czy nawet sposobie myślenia obu postaci skutkują masą zabawnych nieporozumień i kłótni, wymianami przysłów, poglądów i porad oraz – w konsekwencji – wzajemnym poznaniem. Dyskusje poruszają kilkakrotnie kwestię przyjaźni pomiędzy elfem a człowiekiem oraz problem wynikający z długowieczności tych pierwszych – problem, niestety, poruszany dużo wcześniej, choćby przez Salvatore’a w popularnym cyklu o Drizzcie. Można odnieść wrażenie, że liniowa fabuła, bazująca na wielokrotnie wykorzystywanym schemacie (nawiązanie przyjaźni pomiędzy przedstawicielami dwu kultur i próba zapobiegnięcia konfliktowi, do którego podjudza tajemnicze, trzecie stronnictwo), jest tylko pretekstem do kolejnych rozmów, a cała powieści symbolizuje dialog, który może doprowadzić do zbliżenia tych dwu, różnych sobie ras.

Autorka pisze lekko i ciepło, urzeka językiem pełnym alegorii i metafor, unika jednak przesadnej wzniosłości, co daje świetny rezultat. Styl pisarki to, bez wątpienia, jej główny atut, sprawiający, że książkę – mimo kilku wad – pochłania się w zastraszającym tempie.

Mimo że Ratkiewicz starała się nadać klasycznemu wydaniu fantasy nieco świeżości między innymi poprzez złamanie niektórych stereotypów i przetworzenie poszczególnych elementów na własną modłę, Tae ekkejr! nie wnosi do gatunku nic nowego. Wielbiciele fantasy w starym stylu powinni być jednak usatysfakcjonowani, pod warunkiem, że będą w stanie przymknąć oko na nieco cukierkowych bohaterów i fabularne braki.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
5
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Tae ekkejr! (Таэ эккейр!)
Cykl: Найлисский цикл
Tom: 1
Autor: Eleonora Ratkiewicz
Tłumaczenie: Ewa Białołęcka
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 22 lipca 2011
Liczba stron: 360
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Obca Krew
ISBN-13: 978-83-7574-588-7
Cena: 36,75 zł

Komentarze


~Neari

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Jest błąd w imieniu autorki w tytule recenzji i słowie kluczowym - komuś się literka podmieniła:/.
24-07-2011 12:16
baczko
   
Ocena:
0
@Neari

Poprawione, dzięki :)
24-07-2011 12:30

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.