» Recenzje » Sznurki

Sznurki


wersja do druku

Sny w walce o prawdę

Redakcja: Michał 'von Trupka' Gola

Sznurki
Sebastian Uznański dał się poznać czytelnikom takimi powieściami jak Herrenvolk, Żałując za jutro czy Senne pałace oraz licznymi opowiadaniami na łamach magazynów fantastycznych. Sznurki różni się od innych pozycji w jego dorobku twórczym – tym razem wziął się za bary z thrillerem. Czy wyszedł z pojedynku zwycięsko?

Policja ujmuje na gorącym uczynku Lalkarza – psychopatycznego mordercę, który zabijał kobiety i przebierał ich ciała za postacie z baśni. Naprawdę nazywa się on John Merren i jest psychoterapeutą, a pięć zamordowanych pań było jego pacjentkami. Ponieważ szósta zaginęła, policja podejrzewa, że Merren ją porwał – do czego zbrodniarz oczywiście nie chce się przyznać. Na pomoc stróżom prawa wezwany zostaje Marcus Eichmann, ceniony wykładowca psychologii. Jego zadaniem jest wydobycie z przestępcy informacji na temat zaginionej. Niezbędna będzie do tego bezpośrednia konfrontacja z Lalkarzem, czyli bitwa umysłów, w której Eichmann musi zdobyć przewagę i sprawić, że jego oponent mniej lub bardziej świadomie się zdradzi. Niespodziewanie Lalkarz proponuje mu układ – on opowie dwa swoje sny, a Eichmann w zamian jeden swój.

Wydarzenia w powieści obserwujemy w większości z perspektywy dwóch osób. Pierwsza to – będąca faktycznie główną bohaterką – Susan Harper, policjantka z zespołu oddelegowanego do rozgryzienia Lalkarza. Na kolejnych stronach poznajemy nie tylko śledzimy kolejne jej poczynania i przemyślenia dotyczące omawianych wydarzeń, ale poznajemy również przeszłość, która ją ukształtowała. Drugi z protagonistów to Eichmann. Dużą rolę odgrywa również Roger Brown, inspektor policji, którego życie prywatne dość mocno zaburzają sprawy zawodowe. 

Sznurki łączą w sobie dwa gatunki – klasyczny thriller i fantastykę. W elementach tej ostatniej dają się rozpoznać charakterystyczne, oryginalne kreacje autora. Pojawiają się one w opisach snów opowiadanych sobie przez psychoanalityków: akcje oddziałów antyterrorystycznych z przyszłości i miasta-molochy świetnie kontrastują z ponurym realizmem życia współczesnych policjantów oraz całkowicie nie-fantastycznym śledztwem, które prowadzą przez większość powieści. Uznański z wprawą zawodowego prestidigatora tworzy iluzje, które – choć są zaledwie snami – mają kolosalny wpływ na świat realny. Co więcej – mogą odsłonić prawdę, skrywaną pozorami i zręcznymi, oszukującymi umysł sztuczkami. Nie ma tu miejsca na dłużyzny – choć akcja nie posuwa się do przodu w zawrotnym tempie, lektura przypomina marsz, którego nie ma się ochoty przerywać przed dotarciem do celu. Książka liczy sobie 183 strony i można ją spokojnie pochłonąć w jeden wieczór, jednak lepiej rozłożyć ją na dwa posiedzenia. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Mariaż stuprocentowo realistycznego thrillera i fantastyki udał się autorowi doskonale dzięki ich rozgraniczeniu barierą snu. Jednak jest to zarazem pewien minus. Dla miłośników "czystych" powieści sensacyjnych elementy fantastyczne mogą okazać się ciężkim kęsem do przełknięcia, z kolei nie każdy miłośnik fantastyki, oczekujący od autora kolejnych książek w dotychczasowej konwencji, będzie zainteresowany thrillerem. Jednak warto w obu przypadkach spróbować – Uznański to Uznański i stuprocentowa oryginalność opowieści jest tym nazwiskiem gwarantowana. A ponieważ  każdy miłośnik literatury zawsze chętnie pozna coś świeżego, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zachęcić do sięgnięcia po Sznurki.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
8
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Sznurki
Autor: Sebastian Uznański
Autor okładki: Dawid Boldys
Wydawca: Wydawnictwo Dom Horroru
Miejsce wydania: Wrocław
Data wydania: 15 kwietnia 2018
Liczba stron: 185
Oprawa: miękka
Cena: 27,00



Czytaj również

Senne pałace – Sebastian Uznański
Koszmarny gmach
- recenzja
Łopatką Wronkę: Implozja po eksplozji
...czyli na rynku status quo. Dyskusja o wydawcach polskiej fantastyki
Herrenvolk - Sebastian Uznański
Hellgate New Berlin
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.