» Recenzje » Szamański blues

Szamański blues


wersja do druku

Ni to blues ni bossa nova, raczej coś blizej marszu ... żałobnego.

Redakcja: Aleksandra 'yukiyuki' Cyndler, Tomasz 'Asthariel' Lisek

Szamański blues
Czy Witkacy, początkujący szaman, poradzi sobie lepiej niż jego przyjaciółka Wspaniała Dora Wilk? Jak zakończy się miłosny trójkąt pomiędzy nim, nekromantką Katią, oraz miłością z dawnych lat? I jak zareagują wszystkie duchy na wieść, że nowy szeryf jest w mieście?

Aneta Jadowska jest znana przede wszystkim jako autorka należącej do urban fantasy heksalogii, opowiadającej o toruńskiej wiedźmie Dorze Wilk. Teraz kiedy cykl, ku wielkiemu smutkowi wielu nastolatek i niemałej radości innych czytelników, został zakończony, przyszedł czas na kolejną serię z nowym głównym bohaterem – Piotrem Duszyńskim (znanym wszystkim jako Witkacy). Jest to o tyle ciekawa postać, że diametralnie różna od bohaterki wcześniejszego cyklu. Nie powiem, zaintrygował mnie policjant – szaman, który nie tryska optymizmem, ma ciągoty do używek, a większość rzeczy robi jakby z musu. Oprócz Witkacego, warto zwrócić uwagę na towarzyszące mu kobiety. W pierwszym opowiadaniu jest to Konstancja, jedyna chyba prawdziwa miłość Duszyńskiego, która dość nagle i nieoczekiwanie pojawia się w jego życiu po 15 latach przerwy. Drugą, nie mniej interesującą osobą jest Katia – nekromantka, która jeszcze do niedawna była dziewczyną Witkacego. Tak jak pierwsza jest potrzebującą pomocy damą w opałach, tak druga jest osobą o dominującej osobowości, a pod względem umiejętności i skuteczności przewyższającą Witkacego, niejednokrotnie wysuwającą się nawet na pierwszy plan.

Warto również zwrócić uwagę na postać przewodnika duchowego głównego bohatera, tak zwanego psychopompa, występującego najczęściej pod postacią sępa. Sam Feliks Sęp, jak można się domyślić, miał się różnić od przewodników duchowych innych szamanów, bo i Witkacy nie jest typowym przedstawicielem tej profesji. Niestety został zbyt mocno przerysowany, przez co zamiast stać się ciekawą i barwną postacią, sprawia że ma się ochotę jak najszybciej odłożyć lekturę na półkę i o niej zapomnieć. W zaświatach, gdzie większość duchów jest bladych i bez wyrazu, gdzie panuje ścisła hierarchia i rządzi rada duchów, a wielcy przedwieczni posiadają moc i władzę absolutną, sęp ze swoich zachowaniem rozwydrzonego szczeniaka, który niczego i nikogo się nie boi ani nie szanuje, ze swoją również nieograniczoną mocą, przed którą owi przedwieczni czują respekt, jest po prostu błazeński.

Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy mamy do czynienia z powieścią, czy też zbiorem opowiadań. Tak naprawdę występują tu dwa opowiadania, jednak są ze sobą niezwykle ściśle powiązane nie tylko bohaterami, którzy występują w obu częściach, ale również historią. Jedna wypływa z drugiej do tego stopnia, iż z powodzeniem można by je połączyć jako dwa rozdziały tej samej powieści, tworząc ją jeszcze bardziej spójną i kompletną. Pierwsza część opowiada o tajemniczych zgonach noworodków w miejskim szpitalu. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że partnerująca Witkacemu dawna miłość, nie zdaje sobie sprawy z istnienia świata nadprzyrodzonego, bohater musi więc prowadzić swoje śledztwo bardzo ostrożnie, aby nie nie zdradzić jej zbyt wiele. Wszytko to sprawia, że pomimo mało skomplikowanej fabuły opowiadanie i tak czyta się z przyjemnością.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

W drugiej części, już razem z nekromantką Katią, Wiktacy rozwiązuje zagadkę pojawiających się wszędzie na niespotykaną dotychczas skalę duchów. Niestety, pod względem poziomu ten fragment książki prezentuje się znacznie gorzej. Początek to udane budowanie nastroju, lecz kiedy napięcie zaczyna rosnąć, to okazuje się, że postacie antagonistów po prostu rozczarowują - książce zdecydowanie brakuje prawdziwie czarnych charakterów.

Szamański blues w przeważającej części trzyma dość przyzwoity poziom, choć zdarzają się wpadki, nad którymi trudno przejść obojętnie. Jako przykład niech posłuży cytat z książki:

Może i była nekromantką na ścieżce wojennej, ze spojrzeniem wypełnionym całą tą śmiercią dookoła nas … ale nigdy nie traciła bliskiej więzi ze swoim pęcherzem. Na swój sposób podniosło mnie to na duchu, w dniu, w którym zapomniałaby o tym, że chce się jej sikać, wiedziałbym, że kłopoty ją przerastają.

Zastanawiam się nad celowością takich opisów. Moim zdaniem nie są one ani zabawne, ani też nie wnoszą niczego ciekawego do samej fabuły. Kolejną rzeczą, którą nie można zostawić bez komentarza, to wszechobecna Dora Wilk. Skoro głównym bohaterem książki jest Witkacy, to nie wiem dlaczego jest jej tu aż tyle: czyżby autorka tak mocno przywiązała się do niej, iż uważa, że świat Thornu nie może bez niej istnieć? Jeśli tak, to powinna nie kończyć poprzedniego cyklu, a rozpisać go na kolejnych dziesięć tomów. Rozumiem, że wiedźma jest przyjaciółką głównego bohatera i nie można o niej nie wspomnieć, ale po co aż tyle razy ?

 Jeśli dopiero siódma książka jest na nie najgorszym poziomie pisarskim, to na powieść, którą czyta się z zapartym tchem musimy chyba jeszcze poczekać kolejnych siedem. Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, zdecydowanie poleciłbym tę pozycję jako pierwszą książkę tym, którzy chcą zapoznać się z prozą Anety Jadowskiej. Jeśli miałbym wymienić powody, dla których pomimo wielu niedoskonałości warto jednak sięgnąć po tę pozycję, to na myśl przychodzi mi główny bohater. Postać niesztampowa, ciekawa i intrygująca, z dużym potencjałem. Mam nadzieję, że kolejne historie z jego udziałem nie zmienią go w kolejnego super bohatera, jak to stało się z jego poprzedniczką Dorą Wilk.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
4.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Szamański blues
Cykl: Trylogia szamańska
Tom: 1
Autor: Aneta Jadowska
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 15 stycznia 2016
Liczba stron: 416
Oprawa: miękka
Format: 125×195 mm
ISBN-13: 978-83-7964-120-8
Cena: 39,90 zł



Czytaj również

Afera na tuzin rysiów
Oswajania Nikity ciąg dalszy
- recenzja
Szamański twist
Taniec ze śmiercią
- recenzja
Ropuszki
Thorn Universe w pigułce
- recenzja
Cud, miód, Malina
Klan nieobliczalnych czarownic
- recenzja
Kurczaczek i Salamandra
Młode pokolenie w Thornverse
- recenzja
Harda Horda
Dwanaście niezwykłych opowiadań
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.