» Recenzje » Świat Dysku #1: Kolor magii

Świat Dysku #1: Kolor magii


wersja do druku

Wyblakła magia

Redakcja: Michał 'ShpaQ' Laszuk

Świat Dysku #1: Kolor magii
Powieść Terry'ego Pratchetta Kolor magii ukazała się w roku 1983, a do Polski wędrowała aż jedenaście lat. Pod koniec podstawówki była jedną z wielu książek, z którymi miałem styczność w trakcie rozwijania zainteresowań fantastyką, komiksem, grami fabularnymi. W tamtych czasach czytelnika porywało przede wszystkim nowe, jak na nasze warunki, podejście do tematu – pełne inteligentnego, angielskiego humoru. U jego podstaw leżał zawsze dowcip abstrakcyjny i niekonwencjonalna logika, którą z wielkim upodobaniem eksplorowaliśmy z kolegami, zagrywając się w przeznaczony na PC Discworld. I choć była to epoka modelu 386, a ekrany LCD nie pojawiały się nawet w filmach science-fiction, do dziś mam w pamięci magicznie kolorowe zakątki Ankh-Morpork, które odwiedzaliśmy razem z Rincewindem.

Jestem głęboko przekonany, iż o zapisaniu się w mojej pamięci obrazów ze Świata Dysku zadecydowały cudowne okładki Josha Kirby'ego. Moja przygoda z Pratchettem zakończyła się po kilku następnych tomach cyklu, lecz nigdy, będąc w księgarni, nie odmawiałem sobie dokładnego obejrzenia okładki nowego tomu przenoszącego w przezabawne, sunące na wielkim żółwiu uniwersum. Komiks Kolor magii autorstwa Scotta Rockwella i Stevena Rossa ukazał się pierwotnie w roku 1991, a do Polski wędrował aż szesnaście lat. Niestety, chyba już na samym początku procesu twórczego popełniono błąd, gdyż trudno przypuszczać, iż to upływ czasu sprawił, że magiczne kolory wyblakły.

Nie należę do czytelników, którzy, zasiadając do lektury adaptacji znanego utworu, wymagają spełnienia osobistych wyobrażeń i zaspokojenia przekonania o "swojej jedynie słusznej wizji". Ba, nie jestem nawet zagorzałym fanem Terry'ego Pratchetta, więc faktycznych lub tylko rzekomych niezgodności z jego pomysłami nie odbieram jako zamachu na świętość. Nie zmienia to faktu, iż tak radykalne odstąpienie od kojarzonych powszechnie ze Światem Dysku stylu i kolorystyki wywołuje niemałe zdumienie. Steven Ross zdecydował się bowiem na barwy – delikatnie mówiąc – stonowane, a konwencję niemalże realistyczną. Taki przeskok estetyczny w stosunku do grafik Kirby'ego po prostu szokuje.

Ta koncepcja mogłaby się jeszcze obronić, lecz Ross w wielu miejscach wyraźnie nie radzi sobie z komiksowym rzemiosłem. Widać to zwłaszcza tam, gdzie jeden bohater pojawia się w kilku kolejnych kadrach, a jego fizjonomia i sylwetka (przede wszystkim w przypadku kobiet) nie potrafią utrzymać spójności. Nie jest dobrze również z dynamiką przedstawiania akcji, a rysownik broni się wyłącznie na bardziej przestrzennych planszach, kiedy nie musi przejmować się powiązaniem poszczególnych scen i może skupić wyłącznie na atrakcyjnym ujęciu.

Scott Rockwell jako scenarzysta nie miał łatwego zadania. Zmagając się z ociekającymi ironią dialogami Pratchetta, musiał dbać przede wszystkim o to, by nie dać się przytłoczyć oryginałowi. I tam, gdzie umiejętnie pozwolił wybrzmieć tekstowi książki, odniósł sukces. Bezpretensjonalna naiwność Dwukwiata, czarny humor Śmierci czy kultowe, cierpkie puenty Rincewinda nie pozwalają zapomnieć, że znajdujemy się w świecie, w którym "na Bogów zwala się winę". Niestety, pisanie komiksu polega też na prowadzeniu narracji i takim wyborze pojedynczych gestów, deklaracji i wydarzeń, by płynnie łączyły się w logiczną całość. Ta sztuka Rockwellowi nie zawsze się udała, co w skrajnych przypadkach wywołuje wrażenie, iż historii dla osiągnięcia spójności zabrakło kadru.

Komiksowy Kolor magii zdecydowanie lepiej się czyta, niż ogląda, co w przypadku historii obrazkowej nie może stanowić atutu. Trudno zakładać, iż w kolejnych albumach (ukazały się jeszcze trzy) przyjęty styl graficzny radykalnie się zmieni. Chronologicznie w kolejce czeka Blask fantastyczny, lecz w tej chwili nie wiadomo jeszcze, czy wydawca podejmie się publikacji dalszych komiksów ze Świata Dysku. Dopóki taka decyzja nie zapadnie, dopóty nie dowiemy się, czy blask fantastyki nasyci magiczne kolory uniwersum Terry'ego Pratchetta.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria

Kolor magii
Kolor magii
Kolor magii
Kolor magii

4.0
Ocena recenzenta
4.61
Ocena użytkowników
Średnia z 9 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 3
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Świat Dysku #1: Kolor magii
Scenariusz: Scott Rockwell
Rysunki: Steven Ross
Wydawca: Prószyński i S-ka
Data wydania: październik 2007
Tłumaczenie: Elżbieta Gepfert, Piotr W. Cholewa
Liczba stron: 128
Format: 16,3x23,5 cm
Oprawa: miękka, kolorowa
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Cena: 29,90 zł



Czytaj również

Świat Dysku #2: Blask fantastyczny
Deszcz żółwi
- recenzja
Blask fantastyczny
Błyskotliwe dowcipy
- recenzja
Straż! Straż!
Pierwsze spotkanie ze Strażą Miejską Ankh Morpork
- recenzja
Niuch
Sam Vimes melduje się na... urlop!
- recenzja
Mgnienie ekranu - Terry Pratchett
Panoptikum Terry'ego Pratchetta
- recenzja

Komentarze


~zychu

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Rysunki po prostu ŻENADA. Zwłaszcza jeśli porówna sie do ilustracji z albumów tematycznych na temat świata dysku,czy wspomnianych w recenzji okładek..
07-12-2007 23:31
apostate
   
Ocena:
0
Coś w stylu undergroundu, i zasługujący na to by się w takim podziemnym zinie ukazać.
08-12-2007 13:31
Ystad
   
Ocena:
0
w Merlinie jest przecena 10 zetów mniej.
Przyznam że wziąłem, z czystej ciekawości ;) zobaczymy
10-12-2007 08:36

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.