» » Strzaskane Niebiosa

Strzaskane Niebiosa


wersja do druku

Upadły generał Boga, który czuwa

Redakcja: Tomasz 'Radnon' Cybulski

Wszystkie anioły przyglądały się strasznej karze, jakiej doświadczył ich kolega i zarazem przełożony. Całej sytuacji towarzyszyła symfonia grzmotów, które śmigając pod czarnymi chmurami strzelały z hukiem. Oto potężny byt, bóg strażników i prawa, wydał werdykt w sprawie jednego ze swoich generałów. Anioł za złamanie kodeksu Helmity, spłodzenie dziecka z istotą śmiertelną i sprzeciwienie się woli swego pana, został ukarany banicją, czyli strąceniem z niebios. Helm w swym surowym gniewie wyszarpał skazanemu jego piękne, pierzaste skrzydła, odbierając możliwość powrotu do niebiańskiego królestwa. Kara jednak miała być dużo surowsza. Bóg zadecydował bowiem, że niebianin, który tak bardzo pragnął dziecka ze śmiertelnikiem, stanie się nim i pozbawiony astralnego tchu będzie miał niewiele czasu na odnalezienie straconego szczęścia. Przeklętego wodza zwano Gabriel... Z wizji Agrena Stormhammera Proroka w służbie Helma Rok Zbuntowanych Smoków Wszystko zaczęło się zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Jeden z generałów w anielskiej armii został wezwany na pomoc przez uniżoną służkę "patrzącego" boga. Skrzydlaty wojownik zstąpił z niebios, wspomagając półorczą kapłankę w potyczce z demonicznymi siłami pałętającymi się w mrocznym i niebezpiecznym Cormanthorze. Swoją siłą, determinacją i wolą walki śmiertelna bardzo zaimponowała aniołowi, który o dziwo nie zażądał od niej żadnej zapłaty za pomoc. Gdy para poskromiła grupę demonów, wysłannik postanowił pomóc służce w wykonaniu zadania, jakim było oczyszczenie starego, leśnego traktu z istot piekielnych. Dzięki niebiańskiej pomocy udało jej się bez trudu ukończyć misję powierzoną przez kościół. Gabriel nabrał szacunku dla śmiertelniczki. Docenił silnego ducha, nieugiętość oraz odwagę przejawiane przez kobietę. Często zerkał na jej godne chwały poczynania, poznając przy okazji zwyczaje śmiertelników. Wtedy to zaniepokojony Helm przestrzegł anielskiego generała, by pod żadnym pozorem nie ulegał uczuciom, tak charakterystycznym dla mieszkańców sfery materialnej. Rozkazał mu skoncentrować się na pilnowaniu porządku w szeregach swych podwładnych, a nie śledzeniu istot z Faerunu. Anioł nie mógł jednak przestać myśleć o Kho'krash. Co raz częściej obserwował ją, kilkukrotnie nawet interweniował osobiście w walkach, w których brała udział. Z czasem niebianin zaczął nawiedzać kapłankę w czasie jej wieczornych modłów, by z nią rozmawiać. Anioł wypierał się dziwnego uczucia, które go gnębiło, kiedy nie był z Kho'krash. Obawiał się, bo podejrzewał, że przestroga jego pana okazała się słuszna, a on jej nie usłuchał. Za każdym razem jednak o tym zapominał, gdy tylko przebywał w towarzystwie półorczycy. Widział to z niebios jego pan i widziały to planarne siły, które nienawidziły zarówno anielskich sług Helma, jak i jego śmiertelnych wyznawców. Gabriel nie zwracał na to uwagi. Nie obawiał się gniewu swego pana. W końcu doszło do zatarcia granicy między śmiertelną, a niebianinem i poczęli oni dziecko - śmiertelne, lecz niezwykłe zarazem, które odziedziczyło po ojcu część mocy. W czasie, gdy Gabriel wezwany na pomoc przez jednego z kapłanów Helma, obdarowywał go dobrą radą, czarcie siły uprowadziły półorczą kapłankę pozostawiając Gabrielowi plugawą wiadomość. Gdy niebianin pojawił się w domostwie Kho'krash i przeczytał wiadomość od demonów, ogarnął go szał, jakiego jeszcze nigdy nie doświadczył. Złamał kodeks Helmity i samowolnie udał się na niższy plan, by odszukać matkę swego dziecka, po czym odbić ją z rąk demonów. Czarty nie miały jednak zamiaru oddać półorczycy bez walki lub zapłaty. Wrogów było zbyt wielu nawet jak na umiejętności i moce niebiańskiego generała. Pokonany anioł musiał ulec i zawrzeć układ z demonami. Jako, że nie miał żadnego majątku, zapłatą były cenne sekrety niebios. Pozbawiony godności Gabriel mógł w końcu zabrać ukochaną. Tak też bez chwili wahania uczynił, wracając z nią do jej domostwa. Długo jednak nie mogli się cieszyć nawzajem sobą. Rozgniewany Helm wiedział bowiem, co poczynił jego generał i wezwał go do siebie, by na oczach innych poddanych ukarać za karygodne zachowanie. Bóg przypomniał Gabrielowi, że ostrzegał go przed uczuciami śmiertelnych. Anioł nie zląkł się gniewnego tonu boga, oświadczając, że będzie ojcem swego dziecka i pragnie się nim zaopiekować. Rozwścieczony Helm błyskawicznie dokonał osądu. Wyrwał Gabrielowi skrzydła i strącił go z niebios, przemawiając do niego, że skoro tak bardzo chce dołączyć do swej śmiertelnej partnerki, będzie miał ku temu okazję. Bóg strażników i prawa pozbawił anioła niebiańskich zdolności oraz większej części pamięci, pozostawiając mu w głowie tylko wspomnienie o wyczekującej na niego ukochanej i ciążącej na nim hańbie. Gabriel nie mógł niczego sobie przypomnieć, nie wiedział nawet gdzie jest. W jakiś sposób czuł jednak, że jego życiowy zegar "ruszył" i zbliża się z każdą chwilą do końca. Helm odebrał byłemu generałowi dar nieśmiertelności. Upadły anioł przybrał więc imię Strzaskanych Niebios i nie trwoniąc tak cennego czasu ruszył w świat, w poszukiwaniu swego potomka i jego matki. Nie wiedział, gdzie dokładnie szukać. Nie miał żadnych poszlak i żadnych śladów. Nie miał nawet instynktu... Mężczyzna Astralny Deva Paladyn (były*) 8: SW 20**; średni przybysz (anioł, pozaplanarny); KW 12k8+48 plus 8k10+32; pw 161; Init +8; Szyb 15m; KP 29 (+4 Zr, +15 naturalny), dotyk 14, nieprzygotowany 25; Atak wręcz +28/+24 (1k8+7 Długi miecz +1 19-20/x2), lub wręcz +26/+22 walnięcie (1k8+6); SC Widzenie w słabym świetle; Char ND; MRO Wytrw +20, Ref +16, Wola +16; S 22, Zr 18, Bd 18, Int 18, Rzt 18, Cha 20. Umiejętności i atuty: Koncentracja +19, Wiedza (Plany) +29, Wiedza (religia) +29, Wiedza (tajemna) +29, Dyplomacja +32, Wyzwalanie się +28, Ukrywanie się +28, Zastraszanie +30, Nasłuchiwanie +33, Ciche poruszanie się +29, Wyczucie pobudek +29, Spostrzegawczość +33, Używanie lin +4; Czujność, Rozszczepienie, Zwiększona wytrwałość, Doskonalsza inicjatywa, Potężny atak; Skupienie na broni (długi miecz), Błyskawiczny refleks, Żelazna wola. *Strzaskane Niebiosa traktuje się jako byłego paladyna, który świadomie złamał swój rycerski kodeks. Jego pokutą jest wędrówka po ziemi w postaci śmiertelnika. Odnalezienie bliskich będzie równoznaczne z jej ukończeniem i wtedy można będzie uznać, że bohater niezależny jest prawowitym paladynem. **W związku z poważnym osłabieniem postaci, związanym z karą nałożoną na nią przez Helma i idącą za tym utratą większości specjalnych cech i ataków, SW maleje o 2. Jest to jednak tylko orientacyjna propozycja i nic nie stoi na przeszkodzie, by pozostawić je bez zmian lub obniżyć jeszcze bardziej. Pomysły na przygody
  • Do uszu bohaterów graczy docierają plotki mówiące o dziwnym wojowniku o niebiańskich cechach, który pomaga potrzebującym w miasteczkach Krainy Dolin. Jedyną zapłatą, jakiej żąda za swoje usługi są informacje o półorczej kapłance Helma, która złamała zakazy wiary wiążąc się z jednym z boskich sług boga strażników. Gracze zostaną poproszeni o sprawdzenie kim jest tajemniczy mężczyzna i odkrycie jego zamiarów.
  • Przemierzający plany bohaterowie zostają wynajęci przez grupę czartów handlujących cennymi informacjami. Słyszeli oni, że w pierwszej sferze materialnej zwanej Abeir-Toril przebywa przeklęty generał jednego z większych bogów. W przeszłości zdradził on już swego pana i po odpowiedniej zachęcie być może zrobi to ponownie.
  • Czując zbliżający się koniec Strzaskane Niebiosa powoli stacza się w obłęd i w końcu postanawia siłą odzyskać należne mu miejsce pośród aniołów. Rusza na plany, żeby tego dokonać. Dowiaduje się o tym jeden z dawnych przyjaciół Gabriela i prosi doświadczonych poszukiwaczy przygód o odnalezienie upadłego generała i przemówienie mu do rozsądku.
  • Bohaterowie spotykają na swojej drodze półorczą kapłankę, która wyraźnie popadła w niełaskę boga strażników. Po pewnym czasie dowiadują się od niej, że jest to kara za związek z niebiańskim generałem zwanym Gabrielem. Od dawna nie miała jednak od niego żadnych wiadomości i prosi BG o odnalezienie ukochanego.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Smoki, psionicy i kosmiczne żaglowce
Klasyczne settingi na drodze do reedycji
Forgotten Realms: Demoniczna nekropolia
Grobowce łupieżców i rozbójników
Wyboiste początki nowych kampanii
Szkolne błędy weteranów
Forgotten Realms Campaign Guide
Ostatni prawdziwy Opis Świata
- recenzja
Forgotten Realms: Alamard
Osada piratów, duchów i awanturników
The Feast of the Moon
Sceny słusznie usunięte
- recenzja

Komentarze


Szponer
   
Ocena:
+1
Wyłapałam parę literówek, podejrzewam że jest ich więcej ;) [na początku 'Tempuse' i na końcu jest 'uszy' zamiast 'uszu'].
15-05-2013 21:59
Radnon
   
Ocena:
+2
Dzięki Szponer. Babole wykończone :).

Faktycznie trochę zbyt dużo literówek się prześliznęło. Jestem pewien, że część z nich poprawiałem wcześniej. Wygląda na to, że po prostu na stronę wrzuciłem złą wersję pliku.
16-05-2013 08:08
Kamulec
   
Ocena:
0
Niezbyt rozumiem koncepcję, w myśl której anioł miałby służyć Tempusowi.

Stylistycznie poprzedni tekst Nefariusa był wyraźnie lepszy.
16-05-2013 22:29
Tyldodymomen
   
Ocena:
+1
Kolejny BN z niegrywalnych powyżej gimnazjum poziomów, ale przynajmniej dobrze się czyta.
17-05-2013 09:17
54591

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Wracaj do Pathammera Tymen, a nie będziesz ludzi pouczał jak klimat budować!
17-05-2013 10:42
   
Ocena:
0
Nie można być paladynem Tempusa bo Tempus jest chaotyczny. Jedyne chaotyczne bóstwo jakie ma paladynów to Sune co jest wyraźnie zaznaczone w zasadach.
20-05-2013 12:50
Kamulec
   
Ocena:
0
Najbardziej logiczne, by anioł-paladyn służył bóstwu ND, ew. PD. Problem w tym, że takie bóstwa nie są okrutne. Pozostają bogowie PN, lecz historia o kodeksie i wyrywaniu skrzydeł wydaje się trochę dziwna (brakuje mi tu jakiejś wyraźnego zaniedbania obowiązków przez anioła - wtedy nabrałaby sensu). Jeśli musi tak zostać, najbardziej pasuje Helm.
20-05-2013 16:54
Ruffle
   
Ocena:
0
Pomysł mi się podoba, jednak stylistycznie i interpunkcyjnie tekst się czasem potyka (mogę to zmienić, gdy będę miał nieco więcej czasu). Poza tym - Helm rzeczywiście byłby tu dobrym rozwiązaniem - to surowe bóstwo, na pewno taka reakcja pasuje bardziej do niego, niż do boga wojen. No i miejmy też na uwadze głosy mówiące o niezgodności charakterów.

Mam się zająć tekstem, czy może ktoś zrobi to lepiej? ;)
21-05-2013 15:53
Ruffle
   
Ocena:
+2
Skoro @Nefarius dał nam wolną rękę, a praca została opublikowana przez pomyłkę ze złej wersji pliku, to wezmę się za poprawki :)
22-05-2013 11:50
Radnon
   
Ocena:
0
Dzięki za wprowadzenie poprawek Ruffle i wszystkim za komentarze. Dla mnie Tempus był całkiem ciekawym wyborem (i dlatego zostawiłem go w niezmienionej formie podczas redakcji), ale chyba rzeczywiście Helm lepiej pasuje do historii.
22-05-2013 16:27
Ruffle
   
Ocena:
+1
Tempus bardziej pasuje do półorczycy, natomiast Helm do fabularnego aspektu i do kary wymierzonej aniołowi, ale i do klasy paladyna.

Przeczytałem tekst dwa razy i były już naprawdę kosmetyczne (właściwie jedna) poprawki.
22-05-2013 17:20
Kamulec
   
Ocena:
+1
Teraz tekst uważam za niezły. W moim wyobrażeniu Helm nie ma cholerycznego charakteru, ale nie jest to istotne dla historii. Czyn bóstwa pozostaje uzasadniony.
22-05-2013 17:25

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.