Statysta jest na pozór jednym z aktorów pojawiających się w filmie lub widzów w programie telewizyjnym. Rzadko ktokolwiek daje radę go dostrzec - dobrze wtopiony w tło jest nie do spostrzeżenia, o ile nie dysponuje się nadprzyrodzonymi zdolnościami postrzegania, nie przeprowadza drobiazgowego badania, lub po prostu nie dysponuje się łutem szczęścia. Albo - patrząc na to z właściwej perspektywy - diabelnego pecha. Gdy jednak już wie się czego szukać, zaczyna się go dostrzegać w każdym filmie, każdym programie, każdym odcinku serialu. Aż w końcu i on zauważa nas.
Do tego momentu jednak prawie zawsze trwa poszukiwanie reguły i wytłumaczenia tego dziwnego zjawiska. Ogarnięty obsesją widz wypatruje dziwnego aktora którego nie ma w żadnej obsadzie, którego nie sposób odnaleźć na żadnej liście płac, lub wśród napisów końcowych. A przecież zawsze pojawia się podczas seansu, niezmiennie ten sam, bez względu na to czy film jest sprzed 40 lat, czy powstał w Bollywood. W końcu zaczynamy go zauważać w scenach w których go dotychczas nie było, w których być go nie powinno, do których nie pasuje bo psuje kompozycję. To zwykle najlepszy znak że również i on dostrzegł nas.
Od tej chwili już ciągle będzie nas śledzić jego złośliwe, niepokojące spojrzenie. Podczas finału ligi dostrzeżemy go na trybunach, w filmie w tłumie statystów, w talk-show na widowni. Zawsze wpatrzonego w kamerę. Zawsze bezczelnie wpatrzonego w nas. I od tego momentu już nie uciekniemy przed jego wzrokiem.
Wygląd
Rzadko zwracamy uwagę na statystów. Jesteśmy skupieni na gwiazdach dających popis na srebrnym ekranie, a nie na przewijających się tłumnie szarakach. Nikt nie szuka ich w obsadzie, nikt nie próbuje się dowiedzieć kim są, rzadko kiedy ktoś próbuje ich choćby dostrzec.
Świetne miejsce, aby się ukryć, nieprawdaż?
Statysta to właśnie robi. Żyje wewnątrz filmów i seriali, ukrywa się w ich wnętrzu i spogląda z nich na świat. Zawsze wygląda tak samo - zupełnie przeciętnie. Skromnie ubrany, w stroju dostosowanym doskonale do sytuacji. Jego twarz, pozbawiona jakichkolwiek charakterystycznych elementów, ulatuje nam z pamięci nim jeszcze skończy się scena. Zawsze skrywa się w tłumie lub na brzegu kadru. Wypatrzy go tylko ten, kto wie gdzie i kogo szukać.
Sytuacja odwraca się, gdy to my zwrócimy na siebie jego uwagę. Przestaje się przed nami ukrywać. Pojawia się w niewłaściwych scenach. Prowokuje zachowaniem. Ściąga uwagę i nie pozwala na to, byśmy choćby na chwilę o nim zapomnieli.
Porady dotyczące prowadzenia
Statysta, bez względu na to czy jest świadomą istotą, czy pozbawionym świadomości nadprzyrodzonym zjawiskiem, spełnia tradycyjną rolę anomalii w opowieściach ze Świata Mroku. Z jednej strony, pozwala na wprowadzenie mrocznej tajemnicy - głównego tematu gry - którą badać będą postaci, starając się dociec, czym lub kim jest statysta, a jednocześnie nie popaść w obsesję lub szaleństwo. Z drugiej, umożliwia łatwe zbudowanie nastroju grozy - przejdź obok telebimu, a dostrzeżesz jego bezczelny uśmiech, skocz z dziewczyną do kina, a nie uwolnisz się od jego spojrzenia, wypożycz dziecku kreskówkę i z przerażeniem zorientuj się, jak w perfidny sposób wypacza fabułę. Telewizja jest naturalnym, bezpiecznym elementem codzienności. Jeśli to bezpieczeństwo się odbierze, postaci stracą kolejny punkt oparcia w normalnej i racjonalnej rzeczywistości, i tym bardziej zanurzą w świat okultystycznego horroru.
Poniżej przedstawiam kilka wyjaśnień tej anomalii tak, aby Narrator mógł wybrać najbardziej mu odpowiadające i pasujące do jego kroniki.
Opcja A: Szpieg (Mag: Przebudzenie)
Lokalni Prorocy Tronu szykują się do uderzenia na Konsylium Przebudzonych. By tego dokonać muszą wpierw przeprowadzić solidny zwiad - to jednak wymaga dużych nakładów ludzkich i wiąże się ze sporym ryzykiem. Dlatego zdecydowali się na swego rodzaju gambit - poświęcili jednego ze swoich w potężnym rytuale i wtłoczyli zarówno jego duszę, jak i świadomość w sieć telewizyjną, skąd ma szpiegować całe miasto. Gdy uda mu się wykryć położenia sanktuariów, Prorocy uderzą.
Bohaterowie są naturalnie tymi którzy odkryją dziwną anomalię w telewizji - prawdopodobnie dzięki swojemu Szóstemu Zmysłowi. Gdy zaczną ją badać, szpieg szybko się zorientuje i przekaże zwierzchnikom cel do likwidacji. Od tej chwili postaci nie będą bezpieczne przy żadnym telewizorze, bowiem Prorok będzie ich namierzał i próbował odgadnąć gdzie są. Potem zaś natychmiast wyśle grupę szturmową.
Opcja B: Wstąpienie (Mag: Przebudzenie)
Wielu spośród Przebudzonych pragnie Wstąpienia - cóż komu po ziemskiej potędze, gdy otworem stoją niebiosa. Jednym z takich ludzi był Sotheos, Czyniący na ścieżce Potęgi. Obsesyjnie dążył do tego, by wyrwać się z Upadłego Świata i gotów był na wszystko, by to osiągnąć. Jego rytuały dawno już przestały być bezpieczne, a przed potężnymi wyładowaniami Paradoksu chroniła go tylko jego enklawa. Ostatnie z wyładowań doprowadziło jednak go na skraj zatracenia. Zamiast wspiąć się do Niebios, Sotheos ku swemu przerażeniu odkrył, iż został wepchnięty w sieć telewizyjną. Mógł z niej obserwować cały świat, ale stracił dostęp do Sztuki i zdolność komunikowania się ze światem poza jednym sposobem - mógł pojawiać się jako statysta w wybranych przez siebie scenach programów telewizyjnych.
Od tego czasu desperacko próbuje się wydostać, lecz jest to poza jego możliwościami. Postaci mogą być spostrzeżonymi przez niego Przebudzonymi, a on spróbuje zwrócić na siebie ich uwagę. Gdy mu się to uda, za pomocą dialogów i scen z filmów spróbuje przekazać bohaterom wskazówki odnośnie swego stanu i położenia zarówno jego sanktuarium oraz ciała. Wierzy że możliwe jest sprowadzenie jego duszy lub świadomości z powrotem do ciała.
Używając tego pomysłu warto wybrać kilka znanych scen i kwestii filmowych za pomocą których Sotheos będzie próbował komunikować się z postaciami. Im lepiej i barwniej będą dobrane, tym chętniej gracze będą chcieli poznawać nowe wskazówki.
Opcja C: Rój (Wilkołak: Opuszczeni)
Pewien Azlu odkrył zadziwiający sposób oddziaływania na Barierę. Zaczął nasączać swoją Esencją kasety wideo i płyty, a następnie rozprowadzać je poprzez małą wypożyczalnię. W efekcie może pojawiać się - choć zapewne nie jest to dokładnie on, ale raczej oddzielny element roju - w tychże filmach. W trakcie seansu może skupiać uwagę widzów, a następnie wysysać z nich energię życiową i z jej pomocą wzmacniać Barierę. W krótkim czasie udaje mu się zacząć oddziaływać na całe miasteczko lub dzielnicę miasta, w losowy sposób czyniąc dostęp do Cienia znacznie trudniejszym. Ma to też i inne konsekwencje - przyssani do telewizora widzowie często tracą życie lub popadają w szaleństwo. Władze są bezsilne.
Naturalnym jest, iż prędzej czy później lokalna wataha wilkołaków zorientuje się, że coś jest nie tak. Fakt wzmacniania bariery będzie jednoznacznie wskazywał na Azlu, brak będzie jakichkolwiek innych śladów - brak rojów pająków, brak kontrolowanych przez nie ludzi, brak sieci i kokonów. Brak też powiązań między ofiarami - prócz wypożyczonych kaset i płyt. O tym zaś zrobi się prędzej czy później głośno na sieci, gdy internauci zaczną wymieniać uwagi o dziwnej postaci w filmach. Wtedy już wilkołaki powinny zwęszyć trop i doprowadzić do finałowej konfrontacji w wypożyczalni.
Opcja D: Duch (Wilkołak: Opuszczeni)
Ta opowieść jest niezwykle podobna do poprzedniej. Tym razem w roli głównej występuje szybko rosnący duch telewizji i obsesji który znalazł sposób Nękania (Spirit Urging) wielu osób naraz i wysysania z nich Esencji. Doprowadza je to do śmierci z wycieńczenia, gdy nie potrafią oderwać się od ekranów. Okrutny duch zaś z każdym dniem staje się coraz potężniejszy. Jeśli wilkołaki szybko nie wpadną na jego trop i nie zakończą jego egzystencji, wkrótce może znacznie przerosnąć ich zdolności.
Opcja E: Skaza rzeczywistości (Mag: Przebudzenie, Świat Mroku)
W tej opowieści Statysta nie jest postacią, ale zjawiskiem. Jeśli korzystasz z podręcznika Second Sight, jest opisywaną tam Skazą Rzeczywistości. Jeśli grasz w Maga i zapoznałeś się z podręcznikiem Intruders: Encounters with the Abyss, jest manifestacją podobną do tam opisywanych. W obu przypadkach jest pozbawioną świadomości anomalią, z którą walczyć można praktycznie tylko na jej zasadach.
Generatorem zjawiska będzie napęd służący do nagrywania pirackich płyt z filmami. To w nim skumulowała się negatywna energia wytworzona przez chciwego sprzedawcę, plugawiąc nagrywane filmy. Gdy ktoś zechce je obejrzeć, Statysta - będący manifestacją owego splugawienia - spróbuje ściągnąć jego uwagę, a następnie za pomocą posiadanych zdolności spróbuje przykuć go do ekranu i nie wypuścić, póki ów nie umrze z wycieńczenia. Nie uda mu się to rzecz jasna od razu - nie każdy jest jednakowo spostrzegawczy, nie każdego też zainteresują popisy zjawiska. Jeśli mu się to jednak już uda, zrobi wszystko by nie wypuścić ofiary z rąk.
Wyeliminowanie skazy/manifestacji nie jest trudne - trzeba zabić pirata, to on pozwolił dziwnemu zjawisku wkroczyć do naszego świata. Jeśli postaci są Przebudzonymi, to czasowo mogą zapobiec śmierciom niszcząc pokrewieństwo sprzedawcy z napędem - zostanie ono jednak w ciągu kilku dni odbudowane, za każdym razem będzie coraz silniejsze. Alternatywnie, można spróbować zniszczyć napęd i wszystkie kopie - tych jednak jest wiele i odnalezienie ich wszystkich - oraz przekonanie właścicieli do ich zniszczenia - będzie niezwykle trudne. Zmasowane naloty policji i pomoc RIAA, której postaci mogą dostarczyć listę posiadających pirackie nagrania, powinny pomóc. To będzie jednak wymagać dużo zachodu i solidnych kontaktów.