» Recenzje » Star Wars Komiks #01 (1/2008)

Star Wars Komiks #01 (1/2008)


wersja do druku

Komiks nieumarły

Redakcja: Wojciech 'Wojteq' Popek

Star Wars Komiks #01 (1/2008)
Książki gwiezdnowojenne nieustannie są Polsce w centrum uwagi, podczas gdy o komiksach mówi się relatywnie niewiele. Przyczyna tego stanu rzeczy jest prosta – dzięki zaangażowaniu wydawnictwa Amber problemu z dostaniem starwarsowych powieści w księgarniach nie ma, zaś dzieje komiksowej części uniwersum są burzliwe. Ostatnią próbę sprowadzenia gwiezdnowojennych komiksów do Polski Egmont podjął dziesięć lat temu i po opublikowaniu 11 numerów czasopisma Gwiezdne wojny – komiks inicjatywa zakończyła się klęską. Przynajmniej tak by się wydawało, gdyż okazuje się, iż została ona wskrzeszona...

W pierwszym numerze Star Wars Komiks czytelnicy znajdą trzy historie. Pierwszą z nich jest głośny komiks zatytułowany Czystka, osadzony w okresie tuż po proklamacji Imperium. Jedi ciężko jest się zorganizować, gdy dzień i noc tropi ich armia imperatora Palpatine'a, jednak kilkoro rycerzy postanawia podjąć ryzyko. Co więcej, chcą oni zwabić w pułapkę samego Lorda Vadera. Opowieść Johna Ostrandera składa się w znakomitej części z akcji. Krótkie wprowadzenie zaznajamia czytelników z sytuacją i klimatem "mrocznych czasów", później zaś dochodzi do spektakularnej i emocjonującej potyczki pomiędzy Mrocznym Lordem Sithów a garstką Jedi. Potyczki, której rezultat jest z góry wiadomy. Od komiksu zrealizowanego w tej konwencji ciężko oczywiście oczekiwać zawiłości fabularnych, czy wydobywania głębi z postaci, mimo to jednak scenarzyście udaje się tu i ówdzie czytelnika zaskoczyć. Douglasa Wheatleya i jego kreski fanom gwiezdnowojennego komiksu przedstawiać nie trzeba. Dość powiedzieć, iż rysownik ten przy okazji komiksów Into the Unknown i Dark Times wyrobił sobie bardzo wysoką pozycję w oczach czytelników. Nie inaczej jest i tym razem, choć w przypadku Czystki zbliżenia wychodzą Wheatleyowi zdecydowanie lepiej niż kadry dynamiczne. Znajdziemy tu jednak także kilka błędów, zarówno kolorystki Rondy Pattison (zmieniające kolor miecze), jak i literówki Egmontu.

Druga opowieść, Dzieci Mocy, traktuje o przygodzie, jaka przydarzyła się mistrzowi Mace Windu. Podczas nadzorowania opieki nad najmłodszymi adeptami okazuje się, że do świątyni wtargnął intruz zamierzający porwać jedno z przebywających tam dzieci. Krótka historia jest prosta i przez większą część czasu przewidywalna do bólu. Mimo iż sporo w niej akcji, dzieje się tu de facto niewiele, a sam komiks powinien być raczej traktowany jako ciekawostka, z uwagi na mały zwrot w zakończeniu. Nie imponuje również warstwa graficzna. Lucas Maragon przedstawił kreskę dostosowaną w swojej prostocie do treści komiksu. Rysunek jest klarowny, jednak brak w nim polotu. Wrażenie potęgowane jest przez sposób nałożenia kolorów, który również nie jest nacechowany rozmachem.

Apokalipsa na Endorze, ostatni z komiksów i jedyny odnoszący się do czasów Starej Trylogii, to zabawa konwencją. Powrót Jedi przedstawił wizerunek Ewoków i bitwy na lesistym księżycu, jako potyczki z udziałem miłych pluszowych zabawek, co nie spotkało się z aprobatą wielu fanów. Christian Read (scenarzysta) i Clayton Henry (rysownik) w krótkiej opowiastce starają się zadać kłam temu spojrzeniu na bitwę z ostatniej części Gwiezdnych wojen. Trzeba powiedzieć, że ta współpraca jest nader owocna. Humorystyczne podejście do tematu przypomina fanfilm The Invisible Enemy zrealizowany z podobną myślą jak Apokalipsa na Endorze. Co więcej, rysunki są estetyczne i dobrze współgrają z konwencją, choć trzeba przyzwyczaić się do szturmowców, którzy nie przypominają zbytnio swoich filmowych pierwowzorów.

Ogólnie rzecz biorąc pierwszy numer Star Wars Komiks nie jest publikacją powalająca na kolana. Jedynym względnie łakomym kąskiem dla fanów obytych z komiksową częścią Expanded Universe jest Czystka; pozostałe dwie historie są raczej ciekawostkami. Mimo wszystko to i tak lepszy start niż niejednej z gwiezdnowojennych serii wydawanych za oceanem.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
6.33
Ocena użytkowników
Średnia z 3 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 2
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Star Wars Komiks #01
Redaktor naczelny: Jacek Drewnowski
Scenariusz: Jason Hall, John Ostrander, Christian Read
Rysunki: Lucas Maragnon, Doug Wheatley, Clayton Henry
Kolory: Ronda Pattison, Jimmy Palmiotti
Wydawca: Egmont Polska
Data wydania: 16 września 2008
Tłumaczenie: Jerzy Grzędowicz, Maciej Drewnowski
Liczba stron: 48
Format: 170 x 260 mm
Oprawa: miękka, kolorowa
Papier: kredowy cienki
Druk: kolorowy
Nakład: 20 tys.
Cena: 4,90 zł
Wydawca oryginału: Dark Horse Comics



Czytaj również

Star Wars Komiks #03 (3/2008)
Słabo
- recenzja
Star Wars Komiks #09 (5/2009)
Świat piaskoczołgów
- recenzja
Star Wars Komiks #08 (4/2009)
Vader i Vongowie na celowniku
- recenzja
Star Wars Komiks #13 (9/2009)
Mrocznie będzie
- recenzja
Star Wars Komiks #02 (2/2008)
Krzyżówka
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.