Spryciarz z Londynu - Terry Pratchett
W przeciągu ostatnich dwunastu miesięcy pojawiły się w Polsce cztery książki autorstwa Terry'ego Pratchetta, z których tylko jedna należała do Świata Dysku – był to Niuch. Poza tym, polscy czytelnicy mieli okazję przeczytać powieść science fiction (Długa Ziemia), zbiór opowiadań wszelakich (Mgnienie ekranu) oraz powieść dziejącą się w wiktoriańskim Londynie – Spryciarza z Londynu.
Najnowsza książka Pratchetta traktuje o przygodach Dodgera – nastoletniego chłopaka z ulicy, przeszukiwacza kanałów – który przypadkowo ratuje pewnej burzowej nocy damę z opresji, co powoduje znaczne komplikacje w jego, jak dotychczas, prostym życiu. Nagle dostaje się do środowiska wyższych sfer, musi rozmawiać z dziennikarzami i policjantami, staje się rozpoznawalny – czego unikanie jest jedną z pierwszych zasad przetrwania na ulicach Londynu – i, oczywiście, spotyka miłość swojego życia.
Spryciarz z Londynu nie jest powieścią humorystyczną. Poza głównym wątkiem, do którego dochodzi morderstwo, skrytobójcy i polityka międzynarodowa, Pratchett rozważa tu między innymi kwestie równouprawnienia kobiet i ich obecności w życiu publicznym, a także sytuację życiową dzieci. Nie oznacza to jednak, że to tekst ponury – sporo komizmu sytuacyjnego zawierają dialogi, szczególnie te z udziałem Dodgera, który, wrzucony na głęboką wodę wyższych sfer, próbuje przekładać panujące tam prawa na dotąd znane mu zasady ulicy.
Ważnym aspektem powieści jest sam Londyn. Autor oddaje hołd miastu i jego dziewiętnastowiecznemu obrazowi, który dość skrupulatnie przybliża: od wyróżnienia i przedstawienia rodzajów używanych monet, przez sposób funkcjonowania ówczesnych policjantów oraz gazet po strukturę społeczną i zachowania przedstawicieli poszczególnych klas. To także rzut oka, połączony z wielokrotnym mruganiem do czytelnika, na postacie historyczne – w powieści pojawiają się między innymi Karol Dickens, Benjamin Disraeli, Angela Burdett-Coutts, Charles Babbage czy Robert Peel oraz, na krótką chwilę, sama królowa Wiktoria. Pratchettowi udało się wykreować spojrzenie na dziewiętnasty wiek od wewnątrz – ówczesną sytuację i przemiany komentują sami bohaterowie, a autorowi udało się uniknąć wplatania w ich przemyślenia dotyczące epoki w której żyją, przemyśleń współczesnych.
Bardzo spodobał mi się Pratchett spoza Świata Dysku – w Spryciarzu z Londynu autor nie stara się być na siłę zabawny ani budować kolejnych absurdalnych rozdziałów, wpychając w nie, mimochodem, poważniejsze przemyślenia, które czasami szkodziły całości (jak na przykład w Potwornym Regimencie). Bardzo przyjemnie czyta się o przygodach Dodgera w świetnie wykreowanym dziewiętnastowiecznym Londynie. To zwyczajnie dobrze napisana i rozplanowana historia, dziejąca się w interesującym miejscu i czasie.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
____________________________
Najnowsza książka Pratchetta traktuje o przygodach Dodgera – nastoletniego chłopaka z ulicy, przeszukiwacza kanałów – który przypadkowo ratuje pewnej burzowej nocy damę z opresji, co powoduje znaczne komplikacje w jego, jak dotychczas, prostym życiu. Nagle dostaje się do środowiska wyższych sfer, musi rozmawiać z dziennikarzami i policjantami, staje się rozpoznawalny – czego unikanie jest jedną z pierwszych zasad przetrwania na ulicach Londynu – i, oczywiście, spotyka miłość swojego życia.
Spryciarz z Londynu nie jest powieścią humorystyczną. Poza głównym wątkiem, do którego dochodzi morderstwo, skrytobójcy i polityka międzynarodowa, Pratchett rozważa tu między innymi kwestie równouprawnienia kobiet i ich obecności w życiu publicznym, a także sytuację życiową dzieci. Nie oznacza to jednak, że to tekst ponury – sporo komizmu sytuacyjnego zawierają dialogi, szczególnie te z udziałem Dodgera, który, wrzucony na głęboką wodę wyższych sfer, próbuje przekładać panujące tam prawa na dotąd znane mu zasady ulicy.
Ważnym aspektem powieści jest sam Londyn. Autor oddaje hołd miastu i jego dziewiętnastowiecznemu obrazowi, który dość skrupulatnie przybliża: od wyróżnienia i przedstawienia rodzajów używanych monet, przez sposób funkcjonowania ówczesnych policjantów oraz gazet po strukturę społeczną i zachowania przedstawicieli poszczególnych klas. To także rzut oka, połączony z wielokrotnym mruganiem do czytelnika, na postacie historyczne – w powieści pojawiają się między innymi Karol Dickens, Benjamin Disraeli, Angela Burdett-Coutts, Charles Babbage czy Robert Peel oraz, na krótką chwilę, sama królowa Wiktoria. Pratchettowi udało się wykreować spojrzenie na dziewiętnasty wiek od wewnątrz – ówczesną sytuację i przemiany komentują sami bohaterowie, a autorowi udało się uniknąć wplatania w ich przemyślenia dotyczące epoki w której żyją, przemyśleń współczesnych.
Bardzo spodobał mi się Pratchett spoza Świata Dysku – w Spryciarzu z Londynu autor nie stara się być na siłę zabawny ani budować kolejnych absurdalnych rozdziałów, wpychając w nie, mimochodem, poważniejsze przemyślenia, które czasami szkodziły całości (jak na przykład w Potwornym Regimencie). Bardzo przyjemnie czyta się o przygodach Dodgera w świetnie wykreowanym dziewiętnastowiecznym Londynie. To zwyczajnie dobrze napisana i rozplanowana historia, dziejąca się w interesującym miejscu i czasie.
Mają na liście życzeń: 2
Mają w kolekcji: 3
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Mają w kolekcji: 3
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Spryciarz z Londynu (Dodger)
Autor: Terry Pratchett
Tłumaczenie: Maciej Szymański
Wydawca: Rebis
Data wydania: 17 kwietnia 2013
Liczba stron: 416
Oprawa: twarda
Format: 137x196 mm
ISBN-13: 978-83-7510-980-1
Cena: 39,90 zł
Autor: Terry Pratchett
Tłumaczenie: Maciej Szymański
Wydawca: Rebis
Data wydania: 17 kwietnia 2013
Liczba stron: 416
Oprawa: twarda
Format: 137x196 mm
ISBN-13: 978-83-7510-980-1
Cena: 39,90 zł
Tagi:
Spryciarz z Londynu | Terry Pratchett