» Blog » Smalec wyborny (a co!)
27-11-2011 13:57

Smalec wyborny (a co!)

W działach: Coolinaria | Odsłony: 866

Smalec wyborny (a co!)
(Wpis przeznaczony głównie dla przeciwników smalcu. Serio serio)

Idzie zima, mróz nocą pod dom podchodzi, w poidełku dla ptaszyn tafla lodu, na której sikorki wyprawiają piruety i obertasy. Czas w takim razie zapomnieć o sałatkach, indyczych piersiątkach czy brokułach na parze i skoncentrować się na daniach konkretnych i sycących, które pozwolą przetrwać do przednówka.
Jedną z moich ulubionych potraw jest o tej porze roku wielka pajda wiejskiego chleba, posmarowana grubo smalcem. Do tego godzi się kiszony ogóreczek, choć przy idealnym smalcyku jest zbędny.
Poniższy przepis dedykuję zwłaszcza tym, którzy za tą przekąską nie przepadają. Otóż cały sekret zjadliwości polega na maksymalnej neutralizacji tłuszczu, co osiągniemy z łatwością dorzucając do gara to i owo.
Czego więc potrzebujemy?

- pół kilo słoniny
- cebula duża albo dwie średnie
- jabłko (surowe albo z kompotu)
- grzyby (prawdziwki oczywiście)
- czosnek
- sól, pieprz, majeranek

1) Słoninę ciachamy w kostkę wielkości K20-stek. Ważne, żeby usunąć z niej ewentualną skórę. Skwary mają być pokaźne, podczas smażenia się skurczą.
2) Wrzucamy do gara i smażymy na średnim ogniu
3) Zacznie wytapiać się tłuszcz, całość może dziwnie pachnieć. Nie przejmować się, zapach zniknie.
4) Gdy skwary będą gotowe, wrzucamy poszatkowaną cebulę (może być w półplasterkach, wy lenie)…
5) … i jak się zarumieni, starte/rozgniecione jabłko oraz grzyby.
6) Gdy jabłko zniknie z pola widzenia a grzyby skurcza się i sczernieją, zmniejszamy ogień do minimum
7) Następnie dorzucamy dwa, wyciśnięte przez praskę, ząbki czosnku. Tego fioletowego oczywiście – białego unikajcie, bo bezwartościowy.
8) Gasimy ogień, solimy, pieprzymy, wsypujemy kopiatą łyżkę stołową majeranku, mieszamy srogo.
9) Zlewamy do misy albo słoika, wystawiamy na parapet żeby zastygło. W międzyczasie można lekko „poczynić materii pomięszanie”, zwłaszcza żeby wydobyć opadające na dno skwary.

Et włala! Gotowe! Teraz tylko tęga kroma, posmarować i wcinać. Bą apetit!

Komentarze


Neurocide
   
Ocena:
+14
Super sprawa. :)

Koniecznie trzeba na Polterze zorganizować dział kulinarny. Z pewnością działałby lepiej, niż dział Bitewniaków i możnaby liczyć na to, że co dziesiąty wizytator zainteresowałby się fantastyką. Przez żołądek wszak, droga prowadzi do serca.

Polecam twój wpis na moim blogu.
27-11-2011 14:37
~Stuwała

Użytkownik niezarejestrowany
    W obronie Red. Nacza Bitewniaków Neuro
Ocena:
+1
Ja chciałem powiedzieć, że Neurocide wszystkie rozliczenia... bardzo dobrze prowadzi. Jak tylko coś yyyyy... że też yyyy... na przykład jest komu winien, to zaraz odda... W ogóle to ni nigdy nic nie jest winien, bo jest w tych sprawach dbający. Dział Bitewniaków prowadzi dobrze...
27-11-2011 15:15
Dark_Archon_
   
Ocena:
+4
Chętnie w takim kąciku kulinarnym zobaczyłbym dział o alkoholach :)
27-11-2011 15:46
earl
   
Ocena:
+2
Np. poradnik młodego bimbrownika - jak zrobić gorzałę z liści łopianu.
27-11-2011 16:22
Marigold
   
Ocena:
+1
Oprócz ogórka, super smakuje posmarowana smalcem kromka posypana czerwoną cebulą, moja poleca :) A przepis się wykorzysta, szczególnie, że wokół cała chmara smalcofanatyków ;)
27-11-2011 21:06
earl
   
Ocena:
0
Gasimy ogień, solimy, pieprzymy, wsypujemy kopiatą łyżkę stołową majeranku, mieszamy srogo

Rozumiem, że w tym punkcie możemy pieprzyć również np. na tematy polityczne czy o zdrowiu z kolegami lub rodziną. :P
27-11-2011 21:28
Odol
   
Ocena:
+1
Dobrze Pan Inkwizytor kombinuje, można mu polać.

Polecanka poszła, chociaż osobiście jabłka w smalcu nie zniosę. Czyżby kolejny punkt, w którym grupa warszawska nie zgadza się z krakowską ;)
27-11-2011 22:35
Inkwizytor
   
Ocena:
+4
Z pewnością!
Inna sprawa, że jabłka powinny być raczej kwaśne, za dużo słodkich zmieni smalec w coś... dziwnego ;)
27-11-2011 22:58
de99ial
   
Ocena:
0
Kwaśne jabłko w śladowych ilościach fajnie łamie smak.
28-11-2011 16:09
Behalior
   
Ocena:
0
wreszcie coś z sensem na tym portalu ... a nie jakieś krzyże, dni niepodległości i smoleński ...
29-11-2011 08:48
earl
   
Ocena:
0
Ja dzisiaj robię schabowe z frytkami oraz dodatkiem smażonych pieczarek.
29-11-2011 08:56
Inkwizytor
   
Ocena:
0
Kolega rozumiem z Kongresówki?
29-11-2011 09:10
Behalior
   
Ocena:
0
hehe earl - to samo robiłem sobie i żonie 2 dni temu :)
29-11-2011 11:49
nerv0
   
Ocena:
0
Mimo wszystko nadal nie lubię smalcu. Tu polecanki też nie będzie. Ale dla pomysłu dorzucenia do poltera działu kulinarnego (np: Gotuj z krasnoludem Gunnarem - najlepsze mięsiwa i trunki po tej stronie Gór Krańca Świata ;)) jak najbardziej plus. :)
29-11-2011 13:47
earl
   
Ocena:
0
@ Inkwizytor
Dokładnie to ze stolicy województwa lubelskiego, chociaż aktualnie przebywam w stolicy Podkarpacia.

@ Behalior
Nie ma to jak dobre żarełko, nieprawda?
29-11-2011 13:58
oddtail
   
Ocena:
0
@Odol: co do tej grupy warszawskiej - chyba tak, bo dla mnie jabłko w smalcu to też jest ZUO. Co prawda ja nie znoszę jabłek w ogóle, co czyni mnie nieobiektywnym.
29-11-2011 14:09
Behalior
   
Ocena:
0
Sam się zdziwiłem jako wyznawca tradycyjnej szkoły smalcu jaki jabłko w smalcu może zrobić pozytywny i pożądany efekt. Kto nie eksperymentuje ten przegrywa! W Krakowie u Polakowskich robią schabowe na smalcu ... to jest coś :)
29-11-2011 20:09
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Machnąłem z przepisu, choć wyciąłem grzyby z niego. I cud sie stał - zniknął chleb w ciągu nocy! :)
I pół wytopu :(
01-12-2011 08:47
Inkwizytor
   
Ocena:
0
Lubię to!
01-12-2011 12:27
earl
   
Ocena:
0
@ Behalior

Spotkałem się z opinią, że smażenie na smalcu jest zdrowsze niż na oleju roślinnym, więc może dlatego tak robią w Krakowie.
01-12-2011 18:40

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.