19-10-2006 17:26
Się pochorowałam
W działach: kOfFaNy PaMiEnTnIcHq, Życie, Teatr | Odsłony: 2
We wtorek w mojej kochanej szkółce spędziłam zaledwie trzy godziny lekcyjne, by potem udac się do lekarza i wybłagać dwudniowe zwolnienie pod pretekstem "jak ja niby mam z tym bioparoksem do szkoły iść i jeszcze go tam używać?! ;((((((" Ostatecznie jutro też do szkoły nie idę, nic mnie nie ominie, jak mi przykro.
Anyway, na Teatr iść muszę i z całą pewnością pójdę. Za dziesięć prób premiera, a mamy jeszcze dużo roboty. Jest tam jedno moje działanie i trochę się tego boję, bo wydaje mi się, że popełnię błąd pokazując je pewnej osobie, którą zaprosiłam zanim dowiedziałam się, że to działanie będzie w przedstawieniu. Poczekamy, zobaczymy, mam tylko nadzieję, że nic się przez to nie schrzani jeszcze bardziej.
Choruję ucząc się historii i odrabiając matematykę, oglądałam nawet Magdę M. (kawałek) i czytam sobie. Coś. Z nie-mojego-pokoju (:*, Seji).
Zapisalam sie na konkurs z chemii, co wiąże sie z chodzeniem na kółko w soboty. Rano. Ósma rano. Już to widzę. Przynajmniej nie będę miała rozwalonego dnia, w zamian za to nie będę mogła sobie w piątek posiedzieć do pierwszej w nocy. Trudno.
Paznokcie nadal turkusowe, a nawet ktoś sie pytał czy ja je sobie maczałam w budyniu. Lol.
Anyway, na Teatr iść muszę i z całą pewnością pójdę. Za dziesięć prób premiera, a mamy jeszcze dużo roboty. Jest tam jedno moje działanie i trochę się tego boję, bo wydaje mi się, że popełnię błąd pokazując je pewnej osobie, którą zaprosiłam zanim dowiedziałam się, że to działanie będzie w przedstawieniu. Poczekamy, zobaczymy, mam tylko nadzieję, że nic się przez to nie schrzani jeszcze bardziej.
Choruję ucząc się historii i odrabiając matematykę, oglądałam nawet Magdę M. (kawałek) i czytam sobie. Coś. Z nie-mojego-pokoju (:*, Seji).
Zapisalam sie na konkurs z chemii, co wiąże sie z chodzeniem na kółko w soboty. Rano. Ósma rano. Już to widzę. Przynajmniej nie będę miała rozwalonego dnia, w zamian za to nie będę mogła sobie w piątek posiedzieć do pierwszej w nocy. Trudno.
Paznokcie nadal turkusowe, a nawet ktoś sie pytał czy ja je sobie maczałam w budyniu. Lol.