» Blog » Samotność nerda - kilka słów o stereotypie
16-02-2017 00:19

Samotność nerda - kilka słów o stereotypie

W działach: wredni ludzie | Odsłony: 328

W jednym z komentarzy użytkownik Gorky poruszył ciekawy temat jakim jest potoczne wyobrażenie na temat nerdów oraz ich samotności. Chciałbym rozwiać pewne stereotypy, wyobrażenia ludowe oraz przekonania. By wszyscy widzieli o czym będę pisał zacytuje komentarz w całości:

Zabrakło w tym artykule jeszcze coś napisać o nerdach którzy zostali zagubieni w wirtualnym Świecie i usunięci przez elitę rówieśników, coś jak w filmie „Sala samobójców” np.

Nerd, a wyobraźnia ludowa:

Po pierwsze mam wrażenie, ze doszło do pomieszania kilku rożnych pojęć, w efekcie czego na nerda (i geeka, których w tym wypadku będę traktował jako synonim) nałożyło się kilka, zupełnie nie związanych z nim stereotypów, występujących w popularnych mediach, a w szczególności w programach typu „Trudne sprawy”. Do porównania z jednym z bardziej szkodliwych społecznie dzieł polskiej kinematografii nawet nie będę się odnosił, wystarczająco dobrze zrobił to za mnie Mietczyński.

Tak wiec zacznijmy od oddzielenia tego, kim Nerd nie jest:

Kujon: po pierwsze „nerd” nie ma zwykle wiele wspólnego z kujonem, wręcz przeciwnie, nerdy często maja problemy szkolne, a kujonami pogardzają. W kulturze nerdów i geeków kreatywne rozwiązania problemów są wysoce cenione, podczas, gdy kujony zwykle uczą się pamięciowo, a problemy potrafią rozwiązywać tylko wobec klucza. Po drugie: nauka szkolna jest często przez nerdów i geeków traktowana jako strata czasu. Jedni i drudzy maja swe zainteresowania, które stanowią cały ich świat i które chcą rozwijać. Niemniej jednak nauka języka polskiego czy historii nie będzie pociągająca dla kogoś, kto np. fascynuje się komputerami i w ich świecie widzi swą przyszłość. Podobnie ktoś, kto świata nie widzi poza rycerstwem nie będzie pasjonował się matematyką lub informatyką o fizyce nie wspominając.

W wypadku nerda dobre oceny są kwestią przypadkową, zależną od tego, jak program szkolny zgrywa się z jego zainteresowaniami.

Pewna część znanych przeze mnie kujonów była w zasadzie antyprzykładami nerdów. O ile nerdzi zwykle mają swoje zainteresowania i pola działalności, tak przynajmniej niektóre kujony były tak naprawdę ludźmi bez pomysłu na życie innego niż „Będę się uczył, skończę studia, będę bogaty”. Jako, że plan się nie spełnił to niektórzy są po trzech fakultetach, doktoracie i nadal pracy nie mają.

Ofiara szkolnej przemocy: po drugie nerdzi nie są ofiarami szkolnej lub domowej przemocy. Nie izolują się z otoczenia dlatego, że boją się kolegów lub braku akceptacji. To znaczy: pewna ilość nerdów, która miała pecha zapewne jest ofiarami szkolnej lub domowej przemocy i boi się ludzi, ale nie jest to naczelnym motywatorem nerdostwa. Po prostu zdarzyło się, tak samo, jak zdarza się, że np. część Nerdem zostaje się z wyboru. Po prostu pasja pochłania człowieka tak, że nie ma czasu dla innych ludzi.

Część ofiar przemocy faktycznie może zachowywać się podobnie, uciekać w świat marzeń lub jakiegoś rodzaju, rutynowych czynności, których powtarzanie pomaga budować im poczucie normalności i bezpieczeństwa. Osoby takie więc zamykają się w domach, czytają książeczki, oglądają zdjęcia kotków czy motylków, uczą się języków obcych, rozwiązują krzyżówki... Faktycznie może to przypominać działania nerda, jednak nie ma to nic wspólnego z prawdziwą pasją. Jest tylko próba znalezienia bezpiecznego buforu oraz budowania poczucia własnej wartości.

Większość nerdów jakich znam akurat z poczuciem własnej wartości nie ma problemów. Jeśli już, to często jest w druga stronę: narcyzm się zdarza.

Dziwoląg: po trzecie odnoszę wrażenie, że na wizerunek nerdów nałożyła się też postać Sheldona Coopera z Big Bang Theory, który to rzeczony Sheldon jest aspergerowcem. Nawiasem mówiąc postacie w jego rodzaju szkodzą te aspergerowcom, bowiem ani nie każdy nerd ma zaburzenia ze spektrum autyzmu i nie każdy aspergerowiec jest geniuszem czy nawet nerdem. Aspergerowcy maja tendencje do wykonywania powtarzalnych, rutynowych czynności, co może ich predysponować do niektórych zajęć, jak wykonywanie zadań matematycznych, wkuwanie dat i faktów historycznych czy też uczenie się gramatyki jezyków obcych albo kolekcjonerstwo. Jednakże jednocześnie aspergerowcy są bardzo rutynowi i powtarzalni. Aspergerowiec, który zbiera znaczki pocztowe będzie najczęściej zbierał jeden znaczek z np. różowym słoniem. Każdy znaczek bez różowego słonia, albo nawet z różowym słoniem, ale obróconym w lewo zamiast w prawo nie będzie już znaczkiem, bowiem oni nie potrafią generalizować.

Faktycznie jednak takie osoby mogą lgnąć do niektórych fandomów. Do niektórych fandomów mogą lgnąć też ludzie z innymi problemami, tworząc często marginalną, ale głośną mniejszość. Wśród miłośników anime zdarzają się ludzie z nadmiernie rozwiniętym i nieprawidłowo ukierunkowanym libido, wśród RPG-owców, zwłaszcza Mistrzów Gry trafiają się ludzie o skłonnościach sadystycznych i chorzy na władzę, czytacze często przyciągają skrajnych eskapistów. Wysoka tolerancja na odmienność niektórych fandomów, gdzie często dziwactwa odczytywane są jako objaw oryginalności faktycznie pozwala ukryć się osobnikom niedostosowanych, które z powodu tego niedostosowania nie są akceptowane w żadnej innej grupie rówieśniczej lub towarzyskiej i maja problemy ze znalezieniem pracy (bo najczęściej nie są w stanie przejś 15 minutowej rozmowy kwalifikacyjnej).

Faktycznie jednak statystyczny rozkład osób z problemami wśród nerdów nie rożni się od tego w normalnym społeczeństwie.

Problem jest inny: w internecie i w rożnych klubach istnieje pewna nadreprezentacja wariatów, wynikła z tego, ze świry nie mogą lub nie chcą znaleźć pracy, więc mają nadmiar czasu, by podążać za swymi obsesjami. Jednak to działa w każdym aspekcie życia. Przykładowo fora inwestorskie są zawalone frajerami, którzy „grali kiedyś w karty, a teraz chcą spróbować szczęścia na giełdzie” i mitomanami, którzy dawno temu już przegonili wielkością majątku kulczyka.

Zwykle takie posty pisane są przez 5-10 osób, które są zupełnie spłukane, nie mają kasy, ani nic do roboty, tylko patrzeć w ekran. Jak mówiłem: to są ludzie z problemami. Ludzi z problemami jest wśród nerdów dokładnie tyle samo, co pośród np. sprzątaczek.

Japoński hikikomori: czwarty problem to przeszczepienie na polski grunt japońskich hikikomori, czyli tworzenie problemu społecznego, który nie istnieje, jak w wzmiankowanym już Salonie Samobójców, gdzie na polskie warunki przeszczepiono Suicide Pact, czyli zjawisko ograniczające swój zasięg do Japonii, Korei, bogatych czesci Chin oraz azjatyckiej diaspory w USA, rozdmuchując przy tym problem (ogólnie Wikipedia twierdzi, że nawet poza internetowy pakt samobójczy zdarza się w mniej, niż 2 procentach samobójstw, a internetowe są ekstremalnie rzadkie). Hikikomori to ludzie, zwykle młodzi, którzy nie wytrzymują presji społecznej narzucanej przez otoczenie, szkołę i pracę, załamują się i zamykają w pokojach, z których nie wychodzą. Ich rodziny natomiast, by nie musieć zmagać się z wstydu ukrywają ten fakt i tylko donoszą im jedzenie.

Na podobnej zasadzie działają też koczownicy zamieszkujący w kawiarenkach internetowych.

Właśnie to środowisko jest głównym źródłem newsów w rodzaju „grał bez przerwy przez dwa tygodnie, aż umarł z wycieńczenia”, „zagłodzili dziecko, bo byli zbyt zajęci WoW-em, żeby je karmić” czy też innych „umarł przy komputerze, rodzina nie zauważyła, dopóki smród rozkładających się zwłok nie przyciągnął szczurów”.

Problem w tym, ze zjawisko to w dużej mierze ograniczone jest do Azji i w Polsce nie występuje.

W bogatych krajach zachodnich występuje nieco podobne efekt, czyli Neet (Not intrested in Empleyoment, Education or Training). Są to ludzie, którzy, zamiast pracować żyją z hojnie rozdawanego socjału, ale to już zupełnie inny problem.

Rzecz w tym, że my w Polsce jesteśmy za biedni na obydwie te grupy.

Mamy trwale bezrobotnych, ale to nieco inne zjawisko.

 

Ciąg dalszy na Blogu Zewnętrznym.

0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.