Rozdział V: Pasterz Pająków
W działach: gry, fabularne, paragrafowe | Odsłony: 90Cześć
Pora na piąty rozdział przygód Derrina Oathmastera. Połowa głosów jasno wskazała, że Derrin powinien poszukać pomocy u niezwykłej istoty o której wspomniała Katarzyna. Długa i męcząca podróż mocno nadwyrężyła coraz słabsze zdrowie Derrina, jednak wciąż się nie poddał.
---
Hannibal jest tylko człowiekiem, podczas gdy Pasterz Pająków to magiczna istota, która powinna wiedzieć, jak uciszyć mój problem. Poza tym dużo lepiej idzie mi handel z elfami niż ludźmi, a na pewno nie przegapię możliwości zarobku. Mam w sakwie dość pieniędzy, by zarobić co nieco w trakcie tej podróży. Nie będzie tego wiele, ale powinno wystarczyć, by nocować w dobrych warunkach i nie głodować. Wróciłem więc do Leśnego Targu, by zaopatrzyć się w długą i męczącą podróż, którą muszę jakimś cudem przetrwać. Na samą myśl moje nerki krzyczą ze strachu. Cóż, wiem że na grzbiecie Mordu nic mnie nie zaatakuje. Mimo tego optymizmu mam w pamięci potwora, który wymordował moich towarzyszy, więc kupiłem kuszę. Co prawda strzelec ze mnie, jak z wody wino, ale i tak czuję się nieco pewniej.
Ciąg dalszy na blogu