» Ronin

Ronin

Dodał: Paweł 'Singer' Niećko

Ronin
7.7
Ocena użytkowników
Średnia z 10 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Ronin
Scenariusz: Frank Miller
Rysunki: Frank Miller
Wydawca: Egmont Polska
Data wydania: sierpień 2007
Tłumaczenie: Jarosław Grzędowicz
Liczba stron: 192
Format: 17x26 cm
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788323729259
Cena: 99 zł
Wydawca oryginału: DC Comics

Mistrzowie Komiksu Ronin to samuraj pozbawiony pana. Bohater Ronina Franka Millera nie tylko utracił pana, obłożony klątwą, musi wędrować przez wieki, tropiąc Agata – Zmiennokształtnego. Bowiem tylko pokonanie demona i pomszczenie śmierci mistrza może zmyć plamę na honorze samuraja. Miller to legenda komiksu. Jego najbardziej znanymi pracami są Daredevil, Powrót Mrocznego Rycerza i znakomita seria Sin City, a ostatnio także widowiskowo zekranizowana adaptacja 300 Spartan. Zanim jednak powstały te tytuły, Miller najpierw napisał i narysował Ronina. Komiks pochodzi z 1983 roku i jest pierwszym autorskim dziełem Millera. Już tu daje się zauważyć jego dążenie do przełamywania schematów i wykorzystywania w nowatorski sposób komiksowej konwencji. Cała opowieść zaczyna się jak klasyczna manga, z zastygłymi w kadrze pojedynkami samurajów i młodym uczniem służącym swojemu mistrzowi, po czym za chwilę przeistacza się w fantasy, z potężnym demonem i magią w tle – i już za moment w science-fiction. Akcja komiksu toczy się na Manhattanie w latach trzydziestych dwudziestego pierwszego wieku, kiedy naród amerykański znajduje się na dnie wyniszczającego kryzysu. Korporacje takie jak Aquarius Kompleks kontrolują tempo rozwoju technologicznego, zaś bezlitosne gangi, jak Pantery lub Naziści – ulice. Przed przybyciem Ronina bohaterowie raczej znoszą ten status quo, niż z nim walczą. Tak nakreślona przyszłość staje się areną walki, w której Ronin i demon, wyzwoleni po wiekach z ostrza więżącego ich miecza, stają naprzeciw siebie do ostatecznego starcia. Jednak teraz stawką jest nie tylko zemsta. W tej chwili, dzięki nowoczesnej technologii, Zmiennokształtny może podporządkować sobie cały świat. A przynajmniej tyle, ile ze świata zostanie wśród ruin. Źródło: Egmont Polska

Galeria

Tagi: Frank Miller | Ronin | Mistrzowie Komiksu | Egmont


Czytaj również

Yans #2 (wydanie zbiorcze - II edycja)
Z komiksowego nieba do piekła
- recenzja
Yans #1 (wydanie zbiorcze - II edycja)
O Yansie z perspektywy czasu
- recenzja
Historie prawdopodobne
To może przydarzyć się każdemu
- recenzja
Czarna Orchidea (nowe wydanie)
O superbohaterach inaczej
- recenzja
Potwór
Pomiędzy przeszłością a szaleńcem
- recenzja
Sin City #4: Ten żółty drań
Miller w mistrzowskiej formie
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.