» Artykuły » Inne artykuły » Redaktorzy oceniają - marzec 2011

Redaktorzy oceniają - marzec 2011


wersja do druku
Redaktorzy oceniają - marzec 2011
W okresie od 1 do 31 marca 2011 roku w Dziale Książkowym opublikowanych zostało 31 recenzji, których średnia ocena wyniosła 6,80. Najwyższą ocenę − 10 – otrzymały Chochoły autorstwa Wita Szostaka, oraz The Heroes Joeya Abercrombiego, podczas gdy najniżej ocenione została antologia Randki z piekła - 1.5:

Czytać:




"Kolejna książka krakowskiego twórcy jest bardzo poetycka, forma oddaje atmosferę niemal mocniej niż wydarzenia. Potencjalny czytelnik nie musi się jednak obawiać – zrozumienie treści nie jest trudne. Szostak, nie po raz pierwszy zresztą, bardzo szybko przejmuje władzę nad wyobraźnią odbiorcy i prowadzi go poprzez stworzony przez siebie świat pewnie i bezpiecznie.

Fabuła koncentruje się wokół Domu – wielkiej, stuletniej, krakowskiej kamienicy, którą zamieszkuje wielopokoleniowa rodzina Chochołów. Zdecydowani na stworzenie własnego gniazda, rodowej siedziby, skupiającej wszystkich krewnych, budują w przedwojennych murach wielopiętrowe domostwo, żyjące razem jego mieszkańcami. Każdy z bohaterów ma swoje miejsce, historia każdej z osób jest przedstawiona drobiazgowo, jakby autor starał się zrozumieć postępowanie stworzonych przez siebie postaci. Podobnie Kraków, widziany oczami Janka Chochoła, narratora powieści, jest nierealny, skomplikowany i tajemniczy tak bardzo, że wykracza to poza ludzkie zrozumienie.

Powieść Szostaka to bardzo rozbudowana alegoria, poruszająca w piękny sposób złożoność ludzkiej natury, niemożność zrozumienia drugiego człowieka i otaczającego nas świata. W tej powieści Kraków jest każdego dnia inny, zmieniając się w zależności od nastroju narratora i biegu wydarzeń. Książka nie pozwala pozostać obojętnym, zmusza do myślenia i prób innego spojrzenia na rzeczywistość. Jest przy tym napisana z niezwykłą dbałością o język, jego rytm i brzmienie. Warta polecenia."

Krzysztof Dominik 'daft_count' Mroczko



"The Heroes opowiada zaś o wielkiej bitwie, w której stawką jest władza nad całą Północą. Cywilizowana Unia ściera się z barbarzyńskimi zastępami broniącymi swej niepodległości. Na 512 stronach autor opisuje wydarzenia poprzedzające bitwę, trzy dni zmagań i początki nowego ładu. Akcja jest opisywana z punktu widzenia kilkunastu postaci, a krótkie zestawienie na początku książki pomaga nie pogubić się w losach kilkudziesięciu bohaterów. Mimo potężnej objętości powieść czyta się bardzo sprawnie dzięki krótkim podrozdziałom (długości typowego wpisu na blogu) i często zmienianej perspektywie.

Autor brutalnie obchodzi się z opisywanymi postaciami. Każdy tutaj cierpi i w każdym momencie może zginąć, nawet największy bohater. Zresztą samo pytanie o to, czy w ogóle istnieją ludzie, których można nazwać bohaterami, przewija się przez całą powieść. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że postacie traktowane są bardzo cynicznie, to przy nieco głębszej analizie łatwo dostrzec, że nie idzie za tym pogarda ani wyśmiewanie.

Zamiast powtarzania wyświechtanych schematów, znajdziemy w The Heroes zakręcone intrygi, brutalne walki, skrytobójstwa i podstępy, a także wyjątkowo dużo nieoczekiwanych zwrotów akcji. Choć mało tu spektakularnej magii czy fantastycznych stworów, to dzięki temu tym bardziej podkreślona jest niezwykłość zjawisk i osób wyłamujących się z normalności. Także Bohaterów."

Piotr 'Ifryt' Cichy



"Na Ziemi dochodzi do niewyobrażalnej rewolucji, tytułowego olśnienia. Każde stworzenie, które posiada mózg, staje się dużo inteligentniejsze. Ludzie, którzy wcześniej uznawani byli za opóźnionych, nagle przemieniają się w geniuszy. Sielanka? Wręcz przeciwnie, bo nikt nie jest przygotowany na świat, w którym zwierzęta potrafią radzić sobie z bronią, a murarze nie chcą pracować bez wsłuchiwania się w wykłady z najbardziej zaawansowanych dziedzin nauki.

Olśnienie to absolutny klasyk fantastyki naukowej, nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Anderson stworzył dzieło, które mogłoby wręcz definiować ten gatunek: wykreował świat, w którym przyszłość niesie nieznane, a Ziemianie muszą sobie z tym radzić za pomocą sprytu, mądrości i intelektu.Bohaterowie utworu to ludzie, którzy nagle trafiają do innego świata – nie tyle fizycznego, co raczej mentalnego. Nie radzą sobie z olbrzymią inteligencją, nie mogą zrozumieć, że nic nie będzie już takie samo jak wcześniej. U Andersona nieważne są statki i podróże kosmiczne; dużo większą rolę odgrywają problemy, które nękają jego postaci, i decyzje, które muszą podejmować.

Trudno mi odnaleźć w tych powieściach Andersona jakieś poważniejsze wady. Może drażnią trochę drobne śmiesznostki, jak niesamowicie agresywne świnie w Olśnieniu, może wyprowadza z równowagi narracyjny chaos, który miejscami pojawia się w Genesis, ale to wszystko kropelka dziegciu w cysternie miodu. Jeśli uważacie się za fanów fantastyki naukowej – polecam z całego serca."

Bartosz 'Zicocu' Szczyżański

Unikać:




"Na Randki z piekła składają się cztery opowiadania czołowych autorek paranormal romance dla nastolatków. Pierwszym, i zarazem najgorszym, utworem w zbiorze są Nieumarli w ogrodzie dobra i zła Kim Harrison, która porusza ważki problem moralny, jakim są cienie i blaski oddawania krwi (i przy okazji ciała) innym jedynie dla własnej przyjemności. Główna bohaterka, targana ambiwalentnymi odczuciami do swojego przełożonego wampira, przeżywa prawdziwy, cielesny dylemat.

Najlepszym utworem jest W objęciach chaosu autorstwa Kelley Armstrong. Przewidywalny, czasami irytujący i zabawny nie w tych momentach, w których być powinien, jednak na tle pozostałych opowiadań wypada najlepiej. Przedstawia historię dziewczyny, która jako specjalna agentka do spraw istot paranormalnych udała się na bal dobroczynny do muzeum z zamiarem złapania groźnego przestępcy. Dużo akcji, dużo ckliwych dialogów, dużo pikantnych scen w pobliżu wypchanych zwierząt. Niestety, nie warto szukać niczego więcej. O dwóch pozostałych opowiadaniach wspomnę jedynie, że są. To Randka z nieboszczykiem Lori Handeland i Metamorfoza Lindsay Sands. Pierwsze wyróżnia się soczystym tête à tête z udziałem martwego amanta, drugie – niestety – zupełnie niczym. Ich miałkość, kiepski poziom i ogólnie pojęta głupota sprawiają, że pisanie o nich (i tym bardziej ich czytanie) jest jedynie stratą czasu."

Ula 'Canela' Kuczyńska



"Chyba każdemu dobrze jest znana Opowieść wigilijna autorstwa Karola Dickensa. Historia ta nie tylko pokazuje magię świąt Bożego Narodzenia, lecz także obrazuje ludzką naturę i to, że każdy może być dobrym człowiekiem, jeśli choć odrobinę w to uwierzy. Niejaki Adam Roberts postanowił napisać groteskową wersję tej uroczej baśni, a wykorzystał do tego – zombie. W efekcie powstała Opowieść zombilijna, która jednak tak ma się do satyry jak cep do głowy.

Ciężko mi stwierdzić, co było gorsze podczas lektury – język autora czy same postaci literackie. W pierwszym wypadku miałem do czynienia z toną powtórzeń oraz niewybrednym narratorem, mówiącym do czytelnika bełkotliwie, opowiadającym bardzo głodne kawałki, które rzekomo miały być prześmiesznymi anegdotkami. Budziło to we mnie znużenie porównywalne do stanu ateisty, siedzącego na mszy w kościele, do którego został zaciągnięty siłą. Ponadto autor prezentuje nam kompletnie głupich bohaterów, mówiących o niczym i przekonanych o swoim poczuciu humoru.

Ostatecznie książki nie polecam. Jest mocno przewidywalna, sztampowa, pozbawiona humoru, a do tego stosunkowo droga jak na to, co oferuje. Nie wiem, jakie były założenia autora tego tekstu, ale jeśli chciał zniechęcić czytelnika, to mu się udało. "

Artur 'Vermin' Tojza
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Chochoły
Krakowski realizm magiczny
- recenzja
The Heroes - Joe Abercrombie
Brytyjska Jesienna Gawęda
- recenzja
Szczypta nienawiści
Epoka postępu, epoka obłędu
- recenzja
Zemsta najlepiej smakuje na zimno
Każdy ma się za co mścić
- recenzja

Komentarze


radosiewka
   
Ocena:
0
Najbardziej zaciekawiło mnie Genesis/Olśnienie Poula Andersona - ostatnio mam ochotę poczytać klasykę S.F

Tytuł "Randki z piekła" i nazwiska autorek mówią chyba same za siebie w tym przypadkuXD
11-04-2011 23:19

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.