» Recenzje » Ramię Perseusza. Z głębokości

Ramię Perseusza. Z głębokości


wersja do druku
Ramię Perseusza. Z głębokości
Żadna otwarta seria wydawnicza w naszym kraju nie może pochwalić się taką różnorodnością polskiej fantastyki naukowej jak Horyzonty Wyobraźni wydawnictwa Rebis. Z głębokości to kolejny reprezentant tego gatunku. Tym razem Rafał Dębski postanowił podzielić się z czytelnikami swoją wizją osławionego Pierwszego Kontaktu.

Tego można się było spodziewać: człowiek wyruszył na podbój kosmosu i choć coraz mniej osób wierzyło w to, że kiedykolwiek natknie się na ślady innej cywilizacji, w końcu do tego doszło. Planetę Isis 71b upatrzyli sobie za cel nie tylko ludzie. Czy to oznacza, że dojdzie do kosmicznej wojny? A może Obcy okażą się pokojowo nastawieni?

Co jest największą zaletą Z głębokości? Zabrzmi to może nieco dziwnie, ale dla mnie najciekawszy był niemal całkowity brak przemocy jako nieco inne podejście do mocno wyświechtanego motywu pierwszego kontaktu z Obcymi. Nie ma co ukrywać, zwykle ludzie po spotkaniu innej cywilizacji wybór mają niewielki: albo rozpoczynają wesołą sieczkę w obronie Ziemi (zieeew), albo przyłączają się do wielkiej kosmicznej koalicji, żeby... rozpocząć sieczkę gdzie indziej (ziew). Bywają od tej zasady chlubne wyjątki, a książka Dębskiego stanowi jeden z nich. W jego powieści nie ma może tej mocy kreacyjnej i głębokiej refleksji nad innością, które stały się wizytówką Stanisława Lema i najlepszym wzorem do naśladowania, ale z pewnością nie opiera się ona na banale polegającym na przebraniu człowieka nie w inny mundur, a w inny kolor skóry i wysłaniu na skraj kosmosu, aby tam można było nazwać go Obcym – choć obcości nie ma w sobie za grosz.

Wrócę jednak do przemocy: u Dębskiego ani ludzie, ani Obcy nie dają porwać się żądzy krwi – co w pewnym stopniu wynika z tego, że wszyscy są na eksplorowanej planecie gośćmi – dzięki czemu pisarz może zniuansować zachowanie obu ras. W przypadku przybyszów z Ziemi autor nie wspina się na wyżyny oryginalności, ale całkiem nieźle radzi sobie z pokazaniem sztucznie sformowanej grupy, w której z biegiem czasu narastają najróżniejsze emocje: od pożądania, przez przelotne sympatie i antypatie, aż do prowadzących do nieostrożności znudzenia i gniewu.

Z Obcymi Dębski poradził sobie równie dobrze od samego początku, akcentując to, co odróżnia ich od przedstawionych w powieści ludzi przyszłości: wymieńmy choćby kastowy system społeczny, technikę opartą na zupełnie innych podstawach niż ludzka czy zupełne  szczegóły, jak np. odwrócenie znaczeń „niskiego” i „wysokiego”. Głupota? Na początku może się tak wydawać, ale szybko okazuje się, że w gruncie rzeczy jest to dowód tego, jak głęboko pisarz przemyślał stworzenie rasy Opokan – ta prosta inwersja wynika z warunków, w jakich przyszło im egzystować, nie z kaprysu. Jedynym zarzutem, jaki mogę postawić Dębskiemu w kwestii jego Obcych, jest zupełnie banalna wizja ich porozumienia z człowiekiem – pisarz na początku próbuje kluczyć i kwestionować istnienie cudownej techniki komunikacji, ale robi to bardzo niemrawo i ostatecznie kapituluje, a ludzie i Opokanie, mimo tak mocno podkreślanych różnic, dogadują się bez problemu.

Inną bolączką Z głębokości jest to, że stanowi pierwszy tom serii Ramię Perseusza. W związku z tym historia urywa się w połowie, a balon oczekiwań, który autor bez przerwy pompuje, wcale nie zostaje przebity. Dębski co chwilę zmusza czytelnika do zastanawiania się nad tym, czy człowiek i Obcy rozpoczną motywowaną ekonomią (nie prostą ksenofobią – kluczowe przesunięcie akcentów) wojnę, ale sam na to pytanie nie odpowiada. Zabrakło tylko, żeby zirytowanemu odbiorcy pokazał planszę z wielkim napisem „zapraszamy do tomu drugiego”.

Z głębokości to solidna dawka porządnej fantastyki naukowej, która bez wątpienia przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom gatunku. Ja, choć pierwszy tom cyklu mnie nie porwał, z niecierpliwością czekam na drugi.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
5.75
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Ramię Perseusza. Z głębokości
Autor: Rafał Dębski
Wydawca: Rebis
Data wydania: 4 lipca 2017
Liczba stron: 312
Oprawa: miękka
Seria wydawnicza: Horyzonty zdarzeń
ISBN-13: 978-83-8062-220-3
Cena: 32,90 zł



Czytaj również

Żelazny kruk. Wyprawa
Sam w wielkim świecie
- recenzja
Żar tajemnicy
Kraniec tajmnicy
- recenzja
Kraniec Nadziei
Bitwy, bitwy i jeszcze więcej bitew
- recenzja
Kraniec nadziei
- fragment
Światło cieni
Kosmiczne szaleństwo
- recenzja

Komentarze


Exar
   
Ocena:
0

Bardzo fajna książka. Lekko napisana, ciekawie zaprezentowana perspektywa stron, oczywiście szkoda, że trzeba czekać na kolejny tom. Nie podobał mi się trochę siermiężny wtręt o ekologach, ale koniec końców nie zmieniał on zbyt wiele. 
Aha, i momentami moce, herce, fale elektromagnetyczne czy akustyczne są tak chaotyczne opisane, że nie wiadomo co i jak - choć może dla wielu osób nie jest to zupełnie istotne. 
Ogólnie polecam, i ciekawym czemu użytkownik historyk dał jej tylko 3.5.

Jak ktoś nie ma i chce przeczytać niech rzuci priv z adresem to wyślę tę książkę pocztą- kto pierwszy ten lepszy:).

12-01-2024 17:23

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.